Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum deportacji Radzionków: Ponad tysiąc gości, łzy i nowe pamiątki

Tomasz Klyta
Henryk Janoszka ze Zbrosławic, syn deportowanego do ZSRR
Henryk Janoszka ze Zbrosławic, syn deportowanego do ZSRR Tomasz Klyta
Centrum deportacji w Radzionkowie czynne jest od zaledwie kilkunastu dni. Ludzie przywożą tu swoje dokumenty i zdjęcia.

- Nie jestem zaskoczony liczbą osób, która już zwiedziła muzeum. Ludzie do nas przyjeżdżają, bo takiej placówki brakowało na Śląsku - komentuje Jakub Zorzycki, kierownik Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w Radzionkowie.

Muzeum czynne jest zaledwie od kilkunastu dni, a już zwiedziło je ponad 1000 osób. Biorąc pod uwagę, że to niewielki obiekt oraz to, że jednocześnie może je zwiedzać maksymalnie 30 osób, wynik robi wrażenie.

Muzeum w Radzionkowie odwiedzają nie tylko ci, którzy chcą zobaczyć wystawę poświęconą Tragedii Górnośląskiej. Do tej pory pojawiło się tu też kilkanaście osób, które zostawiły pamiątki po wywiezionych bliskich. Dzięki temu ekspozycja się powiększa.

ZOBACZ TAKŻE:
Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w Radzionkowie czynne od 23 lutego

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Tragedia Górnośląska upamiętniona: Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków już otwarte

Jedną z takich osób, które spotkaliśmy w centrum w zeszłym tygodniu, była Małgorzata Miś z Radzionkowa, której ojciec był deportowany w 1945 roku.

- Tata zmarł 12 lat temu. Często mówił o wojnie, ale nigdy o wywózkach. Nie mógł albo nie chciał o tym mówić. Dopiero po jego śmierci dowiedziałam się, że został deportowany do Doniecka. W 1945 roku miał 22 lata - opowiada.
W muzeum pamiętają też innych takich gości.
- Jeden mężczyzna przyniósł dwie drewniane walizki i hełm górniczy. Pozostali przynoszą przede wszystkim dokumenty, osobiste zapiski lub zdjęcia deportowanych, a nawet listy napisane podczas wywózki - wylicza Jakub Zorzycki. Jak reagują zwiedzający na ekspozycję w radzionkowskim muzeum? - Największe zaskoczenie jest w krowioku. Początkowo ludzie nie wiedzą, co się dzieje. Często widzimy łzy. Pojawiają się w sali pamięci, która jest najbardziej emocjonalnym etapem zwiedzania - mówi Małgorzata Laburda, opiekunka ekspozycji.

Kiedy zwiedzać?

Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w Radzionkowie jest czynne 4 razy w tygodniu oraz w co drugi weekend. Warto wcześniej zarezerwować bilet.

Centrum jest nieczynne w poniedziałki. Godziny otwarcia w kolejne dni: wtorek 8.30-15.30, środa 8.30-15.30, czwartek 10.30-17.30, piątek 8.30-15.30. Ponadto muzeum można zwiedzać w każdy II i IV weekend miesiąca w następujących godzinach: sobota 8.30-15.30,niedziela 10.30-17.30. Ostatnie zwiedzanie zaczyna się 30 minut przed zamknięciem.

Cennik: bilet normalny - 9 zł, ulgowy - 5 zł (studenci, dzieci i młodzież ucząca się); bilet grupowy (grupa musi się składać z minimum 15 osób) - 5 zł.

Bilety można rezerwować pod nr tel. 32 307 35 36 lub wysyłając maila na adres: [email protected].

Przejście całej multimedialnej ekspozycji zajmuje ok. 30-40 min. Czas zależy jednak w dużej mierze od samych zwiedzających.


*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!