W Pszczynie powstają pierwsze nie tylko w Polsce, ale – jak mówi burmistrz pszczyński Dariusz Skrobol – i w Europie zbiorniki do szkolenia w nurkowaniu w obiektach zamkniętych.
Powstają na nieczynnym obiekcie Przedsiębiorstwa Inżynierii Komunalnej.
– Myśleliśmy nawet o rozbiórce tych zbiorników, ale powstrzymał nas koszt: 700 tys. zł. To są bowiem żelbetowe konstrukcje, głęboko wbite w ziemię i taniej zlikwidować tego by się nie dało. Wyszło na to, że znacznie taniej byłoby zaadaptować te zbiorniki na coś użytecznego. To, co zrobiliśmy, kosztowało ok. 200 tys. zł. A zatem pół miliona oszczędności, które mogliśmy przeznaczyć np. na budowę kanalizacji na Kolonii Jasnej – mówi burmistrz Skrobol.
Tym samym są i oszczędności, i obiekt, gdzie będą się szkolić służby ratownicze.
Zbiorniki są dwa, o głębokości 6 m i szerokości 16 m. Jeden otwarty, drugi zamknięty. Zostały one połączone rurami.
- Nurek wchodzi do zbiornika otwartego, przygotowuje się, a następnie jedną z rur wpływa do zbiornika zamkniętego, gdzie jest system zalanych korytarzy, żeby ratownicy mogli się sprawdzić w warunkach zbliżonych do tych, w jakich przychodzi im pracować – opowiada burmistrz, dodając, że po ćwiczeniach nurek wypływa drugą rurą.
Mariusz Bartkowski, emerytowany ratownik górniczy, chwali takie możliwości do ćwiczenia.
- W takich warunkach człowiek może pokonać swój lęk. Bo pływanie w obiekcie zamkniętym, tak jak i pod lodem, nie pozwala na wynurzenie się wtedy, gdy się chce. W niektórych powstaje blokada psychiczna. Tu będą mogli ją pokonać – mówi Mariusz Bartkowski.
W takich warunkach będą mogli ćwiczyć się zarówno strażacy, jak i ratownicy górniczy. Zainteresowanie jest duże.
– Spodziewaliśmy się, że inwestycja nam się zwróci po pięciu latach, ale chyba stanie się to po trzech – mówi burmistrz,
Zalanie zbiorników i oddanie do użytku planowane jest na połowę lipca.
- W otwarciu weźmie udział Tom Mount, guru nurkowe, szef jednej z największych organizacji, która szkoli nurków technicznych specjalizujących się w nurkowaniu w przestrzeniach zamkniętych – opowiada burmistrz. – Tu, w Pszczynie, odbywać się będzie konferencja wszystkich instruktorów nurkowania, którzy szkolą zarówno ratowników, jak i nurków rekreacyjnych pod kątem wchodzenia w jaskinie i inne przestrzenie zamknięte – mówi burmistrz.
Oprócz tej funkcji będą to też zbiorniki retencyjne dla Osiedla Piastów, jak i Kolonii Jasnej.
- Pamiętamy sytuację z 2004 r., kiedy cale Osiedle Piastów i cała Kolonia Jasna były pozbawione wody i prądu. Gdyby te zbiorniki były pełne, nie mielibyśmy problemu. A tak musieliśmy dowozić wodę zarówno do picia, jak i techniczną – do spłuczek, zmywarek, itp. – wspomina burmistrz, który wówczas był szefem zarządzania kryzysowego w starostwie. - Gdyby dziś taka sytuacja zaistniała, podpinamy te zbiorniki do sieci i woda płynie. Nie będzie się nadawać do picia, ale do wszystkich innych celów – tak – dodaje burmistrz.
Dwa w jednym, a do tego jeszcze oszczędności, które – jak już powiedzieliśmy – pozwoliły na dodatkową inwestycje, na jaką by pewnie nie starczyło pieniędzy, gdyby zdecydowano o rozbiórce nieczynnych obiektów za 700 tys. zł.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?