Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny warzyw zwalają z nóg. Prezes Śląskiej Izby Rolniczej: to efekt importu lub hodowli w szklarniach, a czasem polityka sieci handlowych

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Jak zaznacza szef Śląskiej Izby Rolniczej, ceny warzyw są podyktowane kilkoma przyczynami.
Jak zaznacza szef Śląskiej Izby Rolniczej, ceny warzyw są podyktowane kilkoma przyczynami. Karina Trojok
Import, hodowla w szklarniach, której koszt był w ubiegłym roku wyższy niż w poprzednich latach, a czasem nawet polityka marketingowa sieci handlowych. Takie zdaniem Romana Włodarza, prezesa Śląskiej Izby Rolniczej są przyczyny wysokich cen warzyw. Jednocześnie, szef ŚIR zauważa, że niektóre z warzyw - te, których w Polsce w okresie jesienno-zimowym nie można wyhodować w miarę w naturalnych warunkach - drogie są każdej zimy, a później ich cena spada. W ocenie Romana Włodarza, tak powinno być i w tym roku.

Ceny warzyw zwalają z nóg. Najdroższa papryka i pomidory. Jaka jest tego przyczyna?

Kilogram papryki kosztuje blisko 25 złotych, a za niewiele tańsze pomidory, czy cukinię w przypadku kilograma trzeba zapłacić kolejno niecałe 18 i ponad 15 złotych. Takie ceny na stoiskach z warzywami są w ostatnim czasie rzeczywistością. Wiele osób na ich widok przeciera oczy ze zdumienia.

Jak jednak wyjaśnia Roman Włodarz, prezes Śląskiej Izby Rolniczej (ŚIR) ceny - przynajmniej te w punktach skupu - nie wzięły się znikąd i ich wysokość można bez trudu wytłumaczyć. W opinii szefa ŚIR nie odpowiada za nią jedna przyczyna, a kilka powodów i to takich, które nie powinny być zaskoczeniem.

- Ceny zimą zawsze są wysokie. Obecnie mamy na rynku takie warzywa, które wyhodowano jesienią na polu lub z importu - wskazuje Roman Włodarz, który na przykładzie papryki i pomidorów, dodaje, że w przypadku warzyw hodowanych w Polsce, ich cena jest pokłosiem wyższych niż w poprzednich latach cen gazu, a także energii wykorzystywanej do niezbędnego podczas ich uprawy naświetlania.

Ponadto, jak zaznacza prezes Śląskiej Izby Rolniczej, wysokość cen warzyw ma też ma też cena nawozów wykorzystywanych do ich uprawy. One również miały być w zeszłym roku droższe niż we wcześniejszych latach.

Z kolei jeśli chodzi o warzywa sprowadzane do Polski z innych krajów, bezpośrednim przełożeniem na ich cenę jest koszt związany z importem. Roman Włodarz zauważa bowiem, że wysokie ceny warzyw dotyczą wyłącznie tych, których w okresie jesienno-zimowych w naturalnych warunkach nie można uprawiać na polskim "podwórku".

- Mieliśmy dobry rok. Nie można powiedzieć, że czegoś brakuje - ocenia pod kątem urodzaju, prezes Śląskiej Izby Rolniczej, dodając zarazem, że z tego powodu, w górę nie powinny poszybować ceny warzyw kapustnych, czy buraków, których ceny w skupach obecnie wynoszą w okolicy 1,5 zł za kilogram.

Wysokie ceny warzyw są efektem polityki marketingowej sieci handlowych?

Jednocześnie, szef ŚIR zwraca uwagę, że ceny niektórych warzyw działają na wyobraźnię, ale w rzeczywistości nie płaci się za nie aż tak dużo. Przykładem takiego warzywa jest pietruszka. - Obecnie jej cena to 6 złotych za kilogram, ale pietruszka jest przecież warzywem przyprawowym, którego nie je się "na kilogramy" - wskazuje Roman Włodarz.

Dodatkowo, prezes Śląskiej Izby Rolniczej, przyznaje, że ceny warzyw w sklepach mogą być też efektem polityki marketingowej danej sieci handlowej, przez co niekoniecznie będą one odzwierciedlały to, ile w rzeczywistości - czyli w skupach - płaci się za dane warzywo rolnikowi.

- Czasem przez sieci handlowe prowadzona jest taka polityka marketingowa, żeby ceny zaniżać lub sprzedawać produkty po zawyżonych cenach - podkreśla Roman Włodarz.

Jeśli jednak, ceny na stoiskach z warzywami jeden do jednego oddawałyby to, co dzieje się w skupach, prezes ŚIR przewiduje, że obecnie droga papryka i pomidory, latem powinny być znacznie tańsze.

Roman Włodarz: nie grozi nam sytuacja z Wielkiej Brytanii

Roman Włodarz studzi także obawy tych osób, które martwią się, że w Polsce może dojść do sytuacji podobnych, jak w Wielkiej Brytanii, gdzie warzyw zaczęło po prostu brakować, ale jeśli są, ich sprzedaż jest limitowana.

Wprawdzie szef Śląskiej Izby Rolniczej potwierdza, że na Wyspach występuje taki problem i choć niektóre sytuacje z rynków innych krajów mogą wpłynąć na sytuację w Polsce, to w tym konkretnym przypadku, nie ma możliwości, żeby mógł on przenieść się do Polski.

- Brytyjczycy mają problemy natury formalnej. Są to przeszkody logistyczne, które występują u nich po Brexicie - wyjaśnia prezes ŚIR.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera