Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cerkolor niewypłacalny, ludzie czekają na pensje

Magdalena Nowacka
Pracownicy liczą na pieniądze z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych
Pracownicy liczą na pieniądze z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych Marzena Bugała
Dziś w portierni likwidowanej czeladzkiej firmy Cerkolor ma pojawić się informacja o tym, kiedy i od kogo pracownicy otrzymają pieniądze, z wypłatą których zalega pracodawca.

W grudniu około 100 osób dostało wypowiedzenia. 80 zwolnionym nie wypłacono odpraw i pensji. Ludzie nie mają za co żyć. Wczoraj spotkali się z pracodawcą.

Kilka dni wcześniej, zdesperowani okupowali biura zarządu firmy w Bytomiu. Wtedy prezes nie chciał z nimi rozmawiać. Wczoraj było lepiej, ale to, co obiecał nie uspokoiło ich.

- Dowiedzieliśmy się, że 20 marca został wydany wyrok sądu o niewypłacalności firmy i że otrzymamy zaległe pieniądze z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Dziś kadrowa robi rozliczenia, a najdalej w piątek prezes ma złożyć dokumenty do funduszu - mówi Gabriela Kowalska, reprezentująca pracowników.

Ludzie nie mają opłaconych mieszkań, są zrozpaczeni.

- Jeżeli pan prezes nie wypłaci nam pieniędzy, to oddamy sprawę do prokuratury - o kradzież - mówili wczoraj.

Ale to nie wszystko. Garstka osób, która jeszcze wykonuje obowiązki pracownicze w czeladzkiej firmie, też ma problemy.

- Pracuje jeszcze tzw. obsługa klienta, portiernia, kilka osób w magazynie. Niestety, energetyka odłączyła prąd. Mamy podłączenie dzięki uprzejmości jednej z prywatnych osób. Ale i tak, w momencie, kiedy jest prąd w portiern, to w innych pomieszczeniach nie można z niego korzystać. Jest ciemno i zimno - mówi Gabriela Kowalska.

Z Piotrem Ulatowskim, prezesem zarządu Cerkoloru nie udało nam się skontaktować. Telefony w firmie nie odpowiadają. W grudniu prezes twierdził, że firma została zaskoczona ogólnoświatowym kryzysem. Razem jednak z innymi członkami zarządu obiecywał, że pracownicy otrzymają niezbędną pomoc i należne im świadczenia. Na tych obietnicach się skończyło.

- Prezes mówił nam jeszcze, że nie mógł zapłacić wszystkim, bo konta blokują wierzyciele. Pieniądze otrzymała tylko garstka osób - mówią pracownicy.

Aneta Golimowska, kierowniczka biura terenowego FGŚP w Katowicach żadnej informacji o konieczności wypłaty zaległych pieniędzy dla pracowników firmy Cerkolor jeszcze nie otrzymała.

- W każdej chwili może się do nas zgłosić pracodawca lub też pracownicy. Lepiej jednak, jeśli zrobi to pracodawca, bo wtedy jest większa szansa na szybsze załatwienie całej sprawy. Zwłaszcza, jeżeli przedstawi wszystkie wymagane dokumenty. Jeśli jest decyzja sądu potwierdzająca ogłoszenie upadłości firmy, wtedy zwykle wypłacenie świadczeń następuje do miesiąca - tłumaczy Golimowska.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera