Początek sezonu ułożył się dla podopiecznych trenera Roberta Prygla znakomicie. Co prawda na otwarcie Cerrad Czarni musieli uznać wyższość Jastrzębskiego Węgla, który wygrał zdecydowanie, to trzy kolejne spotkania zakończyły się zwycięstwami radomian. Co ciekawe, wszystkie dotychczasowe mecze wojskowych kończyły się w trzech setach. Czy podobnie będzie w niedzielę w Zawierciu?
Historia bezpośrednich starć pomiędzy tymi zespołami jest bardzo krótka, bo obfituje tylko w cztery mecze poprzedniego sezonu. W fazie zasadniczej Cerrad Czarni wygrali u siebie 3:0 i 3:2 na terenie rywala. W rywalizacji o 9. miejsce w Zawierciu radomianie przegrali 1:3, a u siebie pokonali rywali 3:0, aby przegrać potem w złotym secie 12:15, co ostatecznie skutkowało zajęciem dziesiątego miejsca na koniec sezonu.
Tamtych pojedynków nie ma raczej sensu wspominać, bo obie drużyny poczyniły parę zmian kadrowych.
Sezon 2018/19 nieco lepiej zaczęli radomianie, którzy po czterech kolejkach mają na koncie dziewięć punktów i zajmują drugą lokatę. Aluron Virtu Warta jest ósma z sześcioma „oczkami”. Hala w Zawierciu, podobnie jak ta w Radomiu jest mała, a doping kibiców ogłuszający.
- Wiadomo, że chcielibyśmy wygrać i podtrzymać tę naszą dobrą passę, ale nastawiamy się na trudny mecz. Ja uważam, że potencjał mojej drużyny jest wyższy od Zawiercia, ale atmosfera panująca na tamtej hali jest bardzo specyficzna i ciężko się tam gra. Śmiało można powiedzieć, że tam kibice, podobnie jak u nas, bardzo pomagają swojemu zespołowi. Dobrze się tam czujemy, ale przewiduje ciężki mecz z otwartym wynikiem - zauważa Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych Radom.
Szkoleniowiec uważa, że jednym z kluczowych elementów w tym spotkaniu będzie przyjęcie zagrywki rywali.
- Dużo będzie zależało od naszego przyjęcia, bo Zawiercie wywiera dużą presję swoją zagrywką, zwłaszcza we własnej hali. Jeśli utrzymamy dobry poziom swojego przyjęcia, to myślę, że będziemy zadowoleni z wyniku. Według mnie w tym spotkaniu nie ma zdecydowanego faworyta. Oni wygrali u siebie z Rzeszowem 3:2, przegrali z Jastrzębskim 2:3. Do tego wygrali w Bydgoszczy bardzo przekonująco 3:0. Myślę, że tu nie będzie faworyta, o wyniku może zadecydować dyspozycja dnia, poszczególne akcje czy nastawienie mentalne. Każdy set raczej będzie rozstrzygał się w końcówkach - dodaje Robert Prygiel.
Obecny sezon PlusLigi, mimo że rozpoczął się stosunkowo niedawno, a za nami dopiero cztery kolejki, już obfitował w parę niespodziewanych rezultatów.
- W tym sezonie liga jest jak na razie nieprzewidywalna. Wszystko się może zdarzyć. My się jednak czujemy coraz mocniejsi i coraz pewniejsi. Na pewno będziemy walczyć w Zawierciu o zwycięstwo, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że spośród tych dotychczasowych, może to być dla nas najtrudniejszy wyjazd - wyjaśnia szkoleniowiec Cerradu Czarnych Radom.
Zespół z Zawiercia przed sezonem wzmocnili między innymi rozgrywający Michał Masny, Arshdeep Dosanjh, przyjmujący Marcin Waliński, Alek Achrem, Kamil Semenik czy środkowi Krzysztof Rejno i Bartosz Gawryszewski. Zmian kadrowych w zespole z Zawiercia było więc zdecydowanie więcej niż w drużynie z Radomia.
Początek meczu Aluron Virtu Warta Zawiercie - Cerrad Czarni Radom o godzinie 14.45 w niedzielę, 4 listopada. Transmisja w Polsacie Sport.
CERRAD CZARNI RADOM. AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
| Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
ZOBACZ TEŻ: Cerrad Czarni Radom - Onico Warszawa. Wypowiedzi pomeczowe
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?