Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chaos. Zagmatwane zalecenia dotyczące postępowania dziećmi - uczniami z gorączką. Kiedy wykonywać uczniom test na koronawirusa?

Agata Pustułka
Agata Pustułka
Nie każde dziecko z gorączką musi być chore na Covid-19. W większości będą to zaziębienia o innych podłożu. Jak zalecają jednak konsultanci krajowi w dziedzinie pediatrii i chorób zakaźnych, każde dziecko z gorączką musi być zbadane przez z lekarza. A co z testami na koronawirusa? W tej sprawie mamy do czynienia z chaosem. Służby sanitarne nie dostały żadnych wytycznych, kiedy wykonywać dzieciom testu. Nieoficjalnie mówi się, że rząd nie ma pieniędzy na masowe testowanie.

1 września dzieci idą do szkoły. Nie jest możliwe, by w sezonie grypowym uniknęły przeziębienia. Lekarz musi rozróżnić, czy to grypa, przeziębienie grypopodobne, czy zakażenie koronawirusem. Zgodnie z zaleceniami specjalistów nie każda gorączka oznacza Covid-29, ale ale każde dziecko z gorączką powinno być zbadane przez lekarza. Nie wystarczy sama teleporada. Z pewności nie każde dziecko z objawami infekcji będzie miało wykonany wymaz. Nie żadnych wytycznych. - Rząd postanowić puścimy to na żywioł i zobaczmy - mówi nam jeden z lekarzy.

Tymczasem zgodnie z zaleceniami, jakie trafiły do lekarzy pediatrów i lekarzy rodzinnych w pordniach w ostatnich dniach (!!!) trafiło do poradni, zbadania w poradni będzie wymagało każde dziecko z gorączką oraz wszystkie noworodki i niemowlęta do ukończenia 12 tygodnia życia, jeśli będą manifestować niepokojące objawy.

Konsultanci stwierdzili, że jeżeli dziecko z gorączką nie miało kontaktu z chorym na Covid-19 i może być leczone w domu to... nie wymaga wykonania testu na obecność koronawirusa. Musi jednak pozostać w domu minimum 10 dni, a na pewno 3 dni po ustąpieniu gorączki.

Jeśli stan dziecka będzie wymagał skierowania go do szpitala, to do jakiego trafi, zależy od tego, czy miało kontakt z chorym na Covid-19. Jeśli nie może być skierowane do zwykłego szpitala pediatrycznego. Jeśli dziecko będzie miało objawy zakażenia koronawirusem, trzeba od niego pobrać wymaz i izolować wraz z opiekunem do czasu, aż będzie znany wynik testu. Jeśli będzie on pozytywny dziecko, ma trafić do szpitala jednoimiennego lub zakaźnego. Jeśli dziecko miało potwierdzony kontakt z chorym, to do takiego szpitala należy je skierować od razu. Co ciekawe, wymazu nie trzeba pobierać od opiekuna...

W dokumencie oszacowano, że ryzyko zachorowania na Covid-19 po kontakcie z chorych bezobjawowym wynosi od 0 - do 2.2 proc. Natomiast z chorym objawowym ryzyko to wynosi od 0.8 do 15, 4 proc. Uznano też za ryzykowny kontakt dłuższy niż 15 min i przebywanie z chorym w odległości bliższej nie 2 metry.

Z całą mocą należy podkreślić, że młodzi ludzie, a zwłaszcza ci obarczeni różnymi przewlekłymi chorobami, mogą przejść Covid-19 bardzo ciężko. Zwykle jednak przechodzą chorobę lekko lub bezobjawowo. Są zagrożeniem dla seniorów, babć, dziadków, sąsiadów, a także nauczycieli i innych pracowników szkoły. Konsultanci za kontakt z chorym nie uznali przypadkowego potrącenia go lub np. klepnięcia w plecy.

Musisz to wiedzieć

Sprawę kwarantanny i wymazów inaczej przedstawia Państwowa Inspekcja Sanitarna. Podejrzenie zachorowania ma oczywiście być początkiem działań służby sanitarnych, które mają wychwycić wszystkie osoby z kontaktu dziecka - nauczyciela. Podejrzany o zakażenie idzie na kwarantannę, zaś w jej 10 -11 dniu jest... możliwość wykonania testu w punkcie drive thru. W 14 kwarantanna ma się automatycznie kończyć.

Tyle tylko, że to całkowicie nieauktualne informacje, skoro w zeszłym tygodniu ministerstwo zdrowia skróciło czas kwarantanny do 10 dni. GIS jak widać nie nadąża za zmianami.

Służby sanitarne wydają też decyzję o ewentualnym zawieszeniu pracy w szkole na określony czas i przejście na nauczanie zdalne.

Dr Paweł Grzesiowski, pediatra i immunolog, dyrektor Centrum Medycyny Zapobiegawczej i Rehabilitacji w Warszawie, uważa, że decydujący jest kontakt bezpośredni lekarza z dzieckiem. Medyk ma zdecydować o dalszym postępowaniu, konieczności wykonywania wymazów.

Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Generalnie, by zapewnić dzieciom - uczniom oraz pracownikom oświaty bezpieczeństwo, każde z nich powinno mieć wykonany test na koronawirusa. Zagmatwanie przepisów ma spowodować, że będzie się oszczędzać na testach, bo testowani będą tylko ci z oczywistymi objawami.

Nie przeocz

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera