Pańskie ulubione hasło z kartonów na protestach?
Jest kilka, które przykuwają uwagę. Myślę, że inwencji tam nie brakuje.
To podam swoje: „Jest tak źle, że przyszli nawet introwertycy” i „Jesteście gorsi od polskiego reggae”.
To świadczy, że to jakaś nowa kreacja polityczna, a nie wcześniej przygotowane plastikowane, dobrze zaprojektowane banery. Inny poziom, bardziej od serca.
Nie przeocz
A co pańskim zdaniem zdaniem dzieje się dziś na polskich ulicach? Mamy najliczniejsze, najbardziej masowe protesty od 30 lat. Coś pękło w narodzie?
Ja na to patrzę inaczej. I zaapeluję po raz kolejny, żeby jednak zostać w domu, gdy pandemia szaleje. Codziennie pracuję z dyrekcjami szpitali, bywam w szpitalach, rozmawiam z medykami. Na pewno jest wiele spraw do rozwiązania w kraju, ale gdy ta transmisja wirusa jest tak wysoka, młodzi ludzie też go transmitują do swoich domów. Za tydzień, dwa te skoki zakażeń będą jeszcze większe. A ten wirus naprawdę zabija ludzi.
Musisz to wiedzieć
Ale kto tych wszystkich ludzi wyprowadził na ulice?
Nie można patrzeć na to w takich kategoriach. Żyjemy w demokratycznym kraju i każdy ma prawo protestować. I zawsze tak w Polsce było. Politycy PO też stymulują te protesty i zachęcają do stania na ulicy.
Kto wyprowadził ludzi na ulicę? Może podpowiem: podporządkowany PiS Trybunał Konstytucyjny, który w szczycie pandemii burzy kompromis aborcyjny?
Żyjemy w ustroju demokratycznym, w którym zapadają różne wyroki. Kiedyś zachęcano mnie do OFE, a potem Trybunał Konstytucyjny orzekł, że państwo może zabrać moje pieniądze.
Czy pan w czwartek lub piątek bronił jakiegoś kościoła przed protestującymi?
Nie broniłem. Rozmawiałem z arcybiskupem i na szczęście na Śląsku nie było aktów dewastacji.
Ale Jarosław Kaczyński, prezes pańskiej partii i wicepremier do spraw bezpieczeństwa, zaapelował do członków PiS, by stanęli pod kościołami i fizycznie je ochraniali.
Wiele osób przyszło pod kościoły. I pod tym względem apel prezesa był słuszny, bo w wielu miejscach doszło do profanacji.
Słuszny apel? Pan mówi: „Zostańcie w domach”, a wicepremier Kaczyński zachęca ludzi, żeby wyszli na ulice?
Nie było tam wielkich spędów. Środowisko, które protestowało, było agresywnie nastawione i ta agresja nie była niczym uzasadniona. I miejsca święte powinny mieć swoją ochronę.
Czy zatem wyjątkowo ostatnio zgodny sejmik woj. śląskiego zajmie stanowisko wobec orzeczenia TK w sprawie aborcji? W piątek zrobił to sejmik dolnośląski: krytykując wyrok TK, popierając protesty kobiet oraz apelując o kulturalne wyrażanie swoich poglądów.
Zawsze apeluję o kulturę i szacunek, to jest naturalny element debaty. Ale dziś takiego tematu w sejmiku nie ma.
A wie pan, że na Dolnym Śląsku za głosowali również radni Prawa i Sprawiedliwości?
Nie da się zestawiać wprost jednego sejmiku z drugim.
A gdyby taka inicjatywa na Śląsku Górnym się pojawiła, to pan przyłożyłby do tego rękę jako marszałek?
Na razie takiego tematu nie ma. Pytanie, co miałby zawierać ten apel. Jeśli agresję i żądania, które obecnie słyszymy, to myślę, że to strata czasu.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?