Chodnik wzdłuż muru Zamku Sułkowskich w Bielsku-Białej wreszcie otwarty [ZDJĘCIA]

Popularny wśród bielszczan i turystów chodnik wzdłuż muru zamkowego został zamknięty dla ruchu ze względów bezpieczeństwa w połowie grudnia 2015 roku. Z takim wnioskiem do Miejskiego Zarządu Dróg zwróciło się mieszczące się w zamku Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej, które wówczas przygotowywało się do remontu muru oporowego.

- Mur jest w złym stanie. Fuga wykrusza się, podobnie jak cegły po każdej zimie. Chcemy uniknąć sytuacji, że jakiś odłamek spadnie i kogoś wystraszy –wyjaśniał wtedy Wojciech Glądys, zastępca dyrektora Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej.

Szybko okazało się, że koszt remontu to ok. 1 mln zł, a Urząd Marszałkowski w Katowicach nie ma na to pieniędzy, co wzbudziło wiele emocji w Bielsku-Białej. W tej sprawie interweniował nawet prezydent Bielska-Białej Jacek Krywult, a propozycja katowickiego urzędu dotycząca współfinansowania inwestycji (połowę miał dać marszałek, drugą połowę bielski Ratusz) została nad Białą skrytykowana nie tylko przez władze miasta, ale i lokalne stowarzyszenie Niezależni.BB.

Ostatecznie podczas marcowej sesji Sejmiku Województwa Śląskiego dokonano zmian w budżecie województwa i bielskie muzeum otrzymało pieniądze tylko na podstawowe zabezpieczenie siatką, co również spotkało się z krytyką w Bielsku-Białej. Taka specjalistyczna siatka, warta 80 tys. zł, została zamontowana w ostatnich dniach.

- Nie spotkałem się z opiniami, że to będzie brzydkie, czy ładne. Wypełniliśmy zalecenia nadzoru budowlanego, który nakazał nam owinięcie siatką wybrzuszeń muru. Powstał dodatkowo płotek ochronny, by ludzie nie podchodzili pod mur. Jednocześnie wystąpiliśmy do MZD o udostępnienie chodnika dla pieszych – wyjaśnia Wojciech Glądys.

W piątek rano pracownicy MZD usunęli bariery i z chodnika można swobodnie korzystać.
- Bardzo jestem zadowolona z tego powodu, bo ostatnio, gdy szłam do fryzjera, musiałam złamać przepisy i iść poza barierkę. Poruszam się o lasce i trudno mi nadkładać drogi. Dlatego gdy dziś przeszłam przez rynek i zobaczyłam, że przejście jest otwarte, bardzo się ucieszyłam – powiedziała Wanda Żarnowska-Ćwiertka. – Siatka na murze? Jeśli będzie tylko doraźnie, to bardzo dobrze. Podtrzyma te chwiejące się elementy – oceniła bielszczanka.

Wojciech Glądys podkreśla, że siatka posiada niezbędne atesty do zabezpieczeń m.in. osuwisk skalnych. – Została zamontowana, by przeczekać do czasu remontu. Nie chcieliśmy robić dodatkowych komplikacji zwłaszcza sklepikarzom , bo dochodziły do nas sygnały, że w związku z zamknięciem chodnika, tracą na obrotach – mówi zastępca dyrektora Muzeum.

Cały ceglany mur zamkowy liczy 110 metrów długości. Jego pierwsza część, która wiedzie bezpośrednie przy zamku jest w lepszym stanie, ale także wymaga oczyszczenia i fugowania. Natomiast ostatni odcinek muru, a więc ok. 60 metrów, jest w złym stanie. Siatką został zabezpieczony najgorszy fragment z tych 60 metrów.

- Mamy przygotowaną całą dokumentację na remont. Jest też pomysł, by wraz z murem wyremontować otoczenie, a więc parking zewnętrzny, skwerki, tarasy i prowadzące na nie schody – przyznaje Wojciech Glądys.

W urzędzie marszałkowskim w Katowicach zdają sobie sprawę, że mur zamkowy wymaga kompleksowego remontu. Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego przyznał, że szacowany koszt może przekroczyć ponad milion złotych. - Chcemy, aby znalazły się one w budżecie województwa w następnym roku – informował końcem kwietnia tego roku.

*Niesamowite oświadczyny na dachu Spodka w Katowicach ZDJĘCIA
*Takie wyposażenie samochodów naprawdę ułatwia życie
*Słynna restauracja Kryształowa w Katowicach będzie zamknięta
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!
*Tak wyglądają nowe biurowce KTW przy rondzie w Katowicach
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS