Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorym w szpitalu w Rybniku zabrano telewizory

Aleksander Król
Adrian Lubszczyk
Pacjenci rybnickiego szpitala "nudzą się jak mopsy", bo ze ścian wszystkich sal chorych pościągano telewizory. Nikt nie walczy o pilota, a w lecznicy jest cicho jak nigdy dotąd, bo skończyła się umowa z dostawcą usług telewizyjnych.

- Pacjenci tracili pieniądze, wrzucali 2 złote, a telewizor "chodził" 20 minut - mówi Tomasz Zejer, dyrektor rybnickiego szpitala, jednocześnie uspokajając, że telewizory wrócą, tylko nie wiadomo jeszcze kiedy.
JUŻ NIE TYLKO TELEWIZOR, ALE TAKŻE INTERNET - TO STAJE SIĘ POWSZECHNE
- Najpierw firma, która dotąd świadczyła u nas usługi musi po sobie posprzątać. A idzie jej to bardzo powoli. Telewizory już ściągnięto, ale w salach zostało całe okablowanie - mówi Zejer. Dodaje, że nikt się nie skarży, że nie może zobaczyć np. "M jak miłość".

- Moim skromnym zdaniem bez telewizorów jest nawet lepiej. Pacjenci się nie kłócą o to, co oglądać - mszę, czy mecz piłki nożnej. Jest cicho, starsi mogą odpocząć - mówi dyrektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!