Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorzów: Awantura o Teatr Rozrywki na FB. Joachim Otte, b. wiceprezydent, kontra Aleksandra Gajewska

Redakcja
Teatr Rozrywki
Teatr Rozrywki ARC
"Brak repertuaru, brak gwiazd, brak zespołu baletowego" - wylicza Joachim Otte, były wieloletni wiceprezydent Chorzowa w swoim wpisie na portalu społecznościowym Facebook i zarzuca Teatrowi Rozrywki "pikowanie". Pod jego wpisem rozgorzała dyskusja na temat pozycji chorzowskiego teatru.

Joachim Otte znany ze swoich kontrowersyjnych opinii były i wieloletni prezydent Chorzowa (funkcję tę pełnił przez 12 lat) oraz były wiceprzewodniczący rady miasta (podczas poprzednich wyborów samorządowych ubiegał się o mandat w sejmiku wojewódzkim z listy Ruchu Autonomii Śląska), zabrał głos w dyskusji na temat pozycji chorzowskiego Teatru Rozrywki. Swoją opinię wyraził na portalu społecznościowym Facebook.

Zdaniem Ottego Rozrywska czasy wielkich dokonań ma już za sobą. Ma na myśli takie spektakle jak np. "Skrzykep na dachu", "The Rocky Horror Show", "Okno na Parmalent", "Jesus Christ Supersta".

"Od paru lat Teatr Rozrywki pikuje. Krótko mówiąc: brak repertuaru, brak gwiazd, brak zespołu baletowego…. Swoim pryncypałom dyrektor pokazuje bogactwo repertuaru wykorzystując do tego małą scenę. To co się dzieje na dużej scenie wymaga, jak to się obecnie mówi „dobrej zmiany” - pisze Otte. I dodaje: "Nie może dalej być tak jak z nudnymi i niepoważnymi musicalami „Dumrul Szalony” i „Rękopis znaleziony w Saragossie” (premiera odbyła się 24 października, a musical powstał w ramach obchodów Roku Potockiego - przyp. red.), które są pełne rozczarowań. Na premierze klakę robi tzw. środowisko, a potem widzowie przestają przychodzić i frekwencję robi się przez cztery miesiące Sylwestrem Bis, w swej archaicznej formule."

Poza tym były wiceprezydent Chorzowa zwraca uwagę, że w swojej 30-letniej działalności, teatr nie podjął tematyki śląskiej. "Teatr ten wyprowadzony został w beztreściową przestrzeń kosmopolityczną. Piszę to z ogromnym bólem. Trzeba ten teatr muzyczny przywrócić społeczności śląskiej." - kończy Otte.

Z opinią Ottego nie zgodziła się Aleksandra Gajewska, była radna sejmiku śląskiego, a na co dzień główny specjalista ds. pozyskiwania funduszy w Rozrywce. Z teatrem związana jest od 1990 roku.

"Sztuka ma różne oblicza. Nie tylko proste i zabawne, nie tylko farsowe ( jak wspomniane przez Pana "Okno na Parlament") ale i takie, które rozwija i pokazuje sztukę nieco trudniejszą, nieco bardziej wymagającą i dla nieco bardziej wymagającego widza" ripostowała Gajewska. I zaznaczała, że przed wystawianiem światowych hitów musicalowych trzeba pozyskać licencję. A ta kosztuje. "Swoją drogą- jeżeli tak Panu zależało na naszym Teatrze to dlaczego za Pana kadencji miasto nie zechciało wesprzeć instytucji np. w kosztach pozyskania licencji na światowy hit musicalowy?" - pytała Gajewska.

Z kolei Otte odpowiadał: "Należy zauważyć, że teatr muzyczny to bardzo droga instytucja i nie ma tam miejsca na repertuar eksperymentalny. Trudne sztuki, jak pani o tym mówi, można wystawiać w teatrach prywatnych. Tetr Rozrywki bezpośrednio nadzoruje Urząd Marszałkowski. Miasto Chorzów w dużej mierze uczestniczyło w kosztach inwestycyjnych."


*Firmy pogrzebowe z woj. śląskiego umierają przez długi
*Nowi posłowie i senatorowie z woj. śląskiego ZOBACZ
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
*PiS chce zlikwidować gimnazja i obowiązek szkolny 6-latków REFORMA SZKOLNA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!