W Chorzowie spotkali się instruktorzy Związku Harcerstwa Polskiego z całego województwa, z Chorągwi Śląskiej, którzy nie są już czynnymi drużynowymi, ale nadal działają np. w komisjach stopni instruktorskich, współpracują z komendami hufców.
– Dziesięć lat temu grupa instruktorów podjęła decyzję o utworzeniu stowarzyszenia, wychodząc z założenia, że szkoda, by marnowało się takie doświadczenie. Jesteśmy instruktorami harcerskimi, czujemy, że możemy jeszcze służyć naszym młodszym kolegom wsparciem, opieką. Dlatego wciąż działamy – mówi harcmistrz Elżbieta Natkaniec, wiceprzewodnicząca kręgu Stowarzyszenia Ruchu Harcerskiego „Czuwaj” w Sosnowcu.
– Aktualnie w Polsce działa jedenaście organizacji harcerskich, ale ZHP jest organizacją największą, mającą ponad stuletnią historię. W przyszłym roku będzie setna rocznica powołania Związku Harcerstwa Polskiego w zorganizowanej formie. Dlatego jedną z form naszej działalności jest dokumentowanie przeszłości, zorganizowaliśmy m.in. konferencję naukową z okazji 60 rocznicy odrodzenia ZHP. Żyjemy nie tylko historią, dlatego z naszych funduszy, a utrzymujemy się tylko z własnych składek, dofinansowujemy też pobyt dzieci podczas obozowej akcji letniej. Fundujemy też nagrody w konkursie dla najlepszego hufca, co ma służyć wspieraniu i umacnianiu harcerstwa. A to nasze harcerstwo w tej nowej sytuacji, po przemianach, ma spore trudności. Również związane z brakiem funduszy – podkreśla harcmistrz Henryk Górny, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Ruchu Harcerskiego „Czuwaj”.
ZHP stawia sobie dziś nowe cele, wykorzystuje nowe metody, by zachęcić do wstąpienia w szeregi tej organizacji, ale jak podkreślają członkowie stowarzyszenia „Czuwaj”, naprawdę warto.
– Bardzo wiele osób ma za sobą harcerską przeszłość. W wielu przypadkach, co widać po nas, to tam zawiązywały się pierwsze przyjaźnie, które przetrwały do dziś. To tam zdobywaliśmy kolejne sprawności, uczyliśmy się wielu przydatnych w codziennym życiu umiejętności – przyznaje harcmistrz Elżbieta Natkaniec.
ZHP wraca dziś do sztandarowych akcji letnich, takich jak „Klimczok”, „Rodło”,czy „Zamonit”. – W tym roku były dwie takie zloty letnie. W czerwcu zlot „Klimczoka”, a w sierpniu „Zamonitu” w Podlesicach. Bo to właśnie harcerze byli właściwie pierwszymi, którzy Jurę Krakowsko-Częstochowską odkryli dla turystów. Pokazali, że tam także można świetnie wypoczywać, wędrować, czuć się współgospodarzami tej ziemi – przyznaje harcmistrz Henryk Górny.
Stowarzyszenie Ruchu Harcerskiego „Czuwaj” liczy dziś w woj. śląskim 470 członków, zrzeszonych w 10 kręgach, m.in. w Sosnowcu, Gliwicach, Rybniku, Pszczynie i Zawierciu. W tym roku do tego grona dołączyło 18 osób.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn informacyjny tyDZień
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?