Tragiczny pożar w Chorzowie
Policjanci z Komisariatu Policji I w Chorzowie, jadąc ulicą Wolności zauważyli płonący kiosk. Zatrzymali się i podbiegli z gaśnicami do kiosku. Obok niego stał poparzony mężczyzna, który powiedział mundurowym, że w środku może być jego kolega.
Nieużytkowany kiosk jednak szybko zajął się ogniem. Drewnianą konstrukcję w momencie pochłonęły języki ognia. Policjanci nie dali rady ugasić pożar, ale wcześniej powiadomili o zdarzeniu odpowiednie służby. Jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej udzielili pokrzywdzonemu pomocy przedmedycznej. Przesunęli też zaparkowane w pobliżu samochody, by te nie uległy spaleniu.
- Obecny na miejscu prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok, która określi dokładną przyczynę śmierci. Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy pod nadzorem prokuratora przeprowadzili oględziny. Śledczy szczegółowo badają teraz przyczyny i okoliczności,tego tragicznego zdarzenia - wyjaśnia st. asp. Sebastian Imiołczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.
Mężczyzna to 30-latek pochodzący z Chorzowa. On, a także jego kolega, który poparzony trafił do szpitala nie mają stałego miejsca zamieszkania. Do zdarzenia doszło w nocy 13 stycznia.
Nie przegapcie
Zobaczcie koniecznie
Rozwiąż i poznaj wynik
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?