Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cieszynki dają radość kibicom

Tomasz Kuczyński
Piotr Rocki (stoi) rzucił "granat" w drużynę Radzionkowa
Piotr Rocki (stoi) rzucił "granat" w drużynę Radzionkowa FOT. ZYGMUNT TAUL/www.ruchradzionkow.com
Piłkarze Ruchu Chorzów często pokazują kołyskę. Radzionków ma fachowca od scen fetowania bramek

Dla wielu osób mecz to coś niesamowicie poważnego, walka na śmierć i życie. Dzięki piłkarzom, którzy w zabawny sposób fetują zdobycie bramek, cała ta powaga idzie w kąt. I bardzo dobrze, bo piłka ma dawać radość.

Rocki rzuca granat
Fachowcem od zabawnych scenek po strzelaniu gola jest Piotr Rocki, grający teraz w Ruchu Radzionków. Przed laty, występując w Odrze Wodzisław, przygotowywał ze swoją drużyną prawdziwe inscenizacje. W meczach z krakowskimi drużynami udawał lajkonika. Gdy Odra strzeliła gola Arce Gdynia, z ławki rezerwowych poleciały do piłkarzy marynarskie czapki. Drużyna odstawiła scenkę płynącej łodzi, a kapitanem był oczywiście "Rocky". Pod jego wodzą udawano też orkiestrę górniczą (mecz z Górnikiem Zabrze), a sam Rocki wcielił się w rolę dyskobola w spotkaniu z Dyskobolią Grodzisk oraz udawał parowóz w meczu z Lechem Poznań.

Teraz przypomniał o sobie, gdy po strzelonym golu Górnikowi Łęczna, ekipa "Cidrów" pokazała scenę odpalania granatu. Chodziło o sytuację w klubie przypominającą tykającą bombę. - Bombę dostaje też każdy, kto przyjeżdża do nas - dodaje Rocki.

Smolarek salutuje
- U nas nie było zaplanowanych cieszynek, ale fajnie się wspomina niektóre zachowania kolegów - mówi Jacek Trzeciak, były piłkarz Polonii Bytom. - Pamiętam jak Marcin Komorowski wskoczył na ogrodzenie i salutował do kibiców. Kiedy Pavol Stano strzelił bramkę w końcówce meczu, biegł przez całe boisko z podniesioną ręką, jakby był Napoleonem lub jakimś generałem!
Salutowanie jest znakiem firmowym Euzebiusza Smolarka. "Ebi" w ten sposób zameldował wykonanie zadania m.in. trafiając dwa razy do siatki rywali w meczu z Portugalią na Stadionie Śląskim w 2006 roku (2:0).

Jezierski robi małpę
Fachowcem od cieszynek jest Remigiusz Jezierski, który wrócił po ośmiu latach do Śląska Wrocław (grał m.in. w Ruchu Chorzów). Niedawno w starym stylu uwiesił się jedną ręką na poprzeczce udając małpę. Jezierski podkreśla, że nie zawsze celebruje radość naśladując różne zwierzęta. - Tak robię, kiedy strzelę wyjątkowego gola lub gdy zdobędę bramkę w wyjątkowym meczu - podkreśla napastnik, który potrafi też udawać... kaczuszkę.

Słynny w latach 80. hiszpański napastnik Hugo Sanchez fetował swe bramki efektownymi saltami. W Polsce znaleźli się następcy Meksykanina. Arkadiusz Gaca z Ruchu Chorzów jest już trochę zapomniany, ale nadal mamy w pamięci salta Emmanuela Olisadebe w barwach reprezentacji Polski. Takimi ewolucjami lubi popisywać się też wychowanek szkółki Stadionu Śląskiego, Piotr Ćwielong (Śląsk Wrocław).

Od kołyski aż po smoczek
Słynna kołyska, czyli dedykowanie bramki dziecku, znana jest od mistrzostw świata w USA 1994 roku. Wtedy Brazylijczyk Bebeto w tak oryginalny sposób uczcił narodziny swego syna. Z czasem kołyska stała się scenką odgrywaną przez cały zespół. Ostatnio dwa razy tak bawili się piłkarze Ruchu - raz gratulując narodzin córki Marcinowi Zającowi, a za drugim razem Łukaszowi Janoszce z okazji narodzenia synka. Zresztą "Ecik" sam rozpoczął kołysanie, po bramce strzelonej Lechowi Poznań.

Od tradycyjnej kołyski odszedł natomiast zawodnik Legii - Chorwat Ivica Vrdoljak. Szczęśliwy tatuś strzelił bramkę Jagiellonii Białystok, wyjął smoczek i udawał niemowlaka. Smoczek był schowany pod spodenkami i przywiązany do sznurka.

Pozostałe mecze 14. kolejki
Piątek: Legia Warszawa - Arka Gdynia (20). Sobota: Lechia Gdańsk - Widzew Łódź (16), Jagiellonia Białystok - Cracovia (19.15).
Niedziela: Wisła Kraków - Zagłębie Lubin (14.45),
GKS Bełchatów - Polonia Warszawa (17.15)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!