Nekropolia powstała w 1905 roku przy obecnej ulicy Daszyńskiego w Zawierciu.
Pochowano tam m.in. syna Władysława Gomułki. Przed wojną, późniejszy I sekretarz PZPR, mieszkał ze swoją rodziną właśnie w Zawierciu.
Gomułkowie przyjechali do miejscowości ze starszym, kilkuletnim synem.
Wkrótce Liwa (żona Władysława Gomułki - dop. red.) zaszła po raz kolejny w ciążę i urodziła drugiego syna. Dziecko zmarło po kilku dniach i był to początek traumatycznych przeżyć.
Chłopiec nie został ochrzczony, bo Gomułkowie, jako żarliwi komuniści, byli ateistami i miejscowy ksiądz odmówił pochówku na cmentarzu.
Problem polegał na tym, że gmina żydowska także odmawiała miejsca na kirkucie.
Gomułkowie gnieździli się wtedy ze zmarłym noworodkiem i starszym synem w jednym pokoju, który wynajmowali od rodziny Marczaków.
Zawierciański pisarz Bogdan Dworak w jednej ze swoich książek napisał, że załamany Gomułka ostatecznie przekupił dozorcę żydowskiego cmentarza i to on pogrzebał dziecko.
Współpraca: AGA
*Firmy pogrzebowe z woj. śląskiego umierają przez długi
*Nowi posłowie i senatorowie z woj. śląskiego ZOBACZ
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
*PiS chce zlikwidować gimnazja i obowiązek szkolny 6-latków REFORMA SZKOLNA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?