Co dalej z cenami materiałów budowlanych? Planujesz budowę lub remont? Lepiej zaplanuj zakupy już teraz

W najnowszym odczycie dynamiki cen materiałów budowlanych, autorstwa Grupy PSB, w dalszym ciągu prym wiedzie cement-wapno jako pozycja najmocniej zwyżkująca rok do roku o 24 proc. Kolejne dodatnie wskaźniki mają już wartości jednocyfrowe, co oznacza, że poza jednym wyjątkiem< pozostałe grupy towarowe albo drożeją wolniej od inflacji, albo już poddają się korekcie cenowej.

Wśród pięciu pozycji taniejących rok do roku wyróżniają się płyty OSB z drewnem oraz izolacje termiczne, z cenowym regresem rzędu odpowiednio 22 i 17 proc. Jak wskazują eksperci portalu RynekPierwotny.pl oczywistą przyczyną sytuacji na krajowym rynku materiałów budowlanych jest spadek popytu, wynikający z wciąż wysokich stóp procentowych, które ograniczają popyt na hipoteki, przez co kurczą się statystyki budownictwa mieszkaniowego, zwłaszcza w segmencie budownictwa jednorodzinnego. Z drugiej strony deweloperzy bardzo ostrożnie zwiększają produkcję mieszkań, a wolumen nowych inwestycji wciąż jest daleki od poziomów z czasów boomu.

Sytuacja co prawda w ostatnim okresie ulega stopniowej poprawie, wynikającej m.in. z wejścia w życie programu mieszkaniowych kredytów preferencyjnych Bezpieczny Kredyt 2%, jednak wciąż jest daleka od stanu sprzed kryzysu wywołanego wybuchem wojny w Ukrainie.

Jak wskazano, pomimo rekordowo niskiej dynamiki cen na rynku materiałów budowlanych, „prawdopodobieństwo, że koniunkturalny dołek został już tu osiągnięty, jest stosunkowo wysokie”. Mają to potwierdzać statystyki popytowe Grupy PSB, które jeszcze w kwietniu prezentowały „zdecydowanie deprymującą wymowę, z głębokimi minusami, w przypadku niemal wszystkich grup towarowych”. – Z kolei w lipcu możemy mówić o zdecydowanej poprawie sytuacji – podkreślono.

Parametry wielkości sprzedaży Grupy Pji SB komunikują coraz szybszy i coraz bardziej reprezentatywny progres popytu na materiały budowlane w kraju. Jeszcze w tegorocznym kwietniu w ramach Grupy PSB zaledwie jedna pozycja (farby, lakiery) notowała dodatnią dynamikę sprzedaży w relacji rok do roku. Z kolei w lipcu takich pozycji było już czternaście, a więc zdecydowana większość. Drugi miesiąc z rzędu Centrala Grupy PSB odnotowała dodatnią dynamikę sprzedaży, przy 2-procentowym wzroście przychodów rok do roku.

W lipcu 2023 r., w stosunku do lipca 2022 r., największą dodatnią dynamikę odnotowano w grupach:

• farby, lakiery (+34 proc.),
• otoczenie domu (+32 proc.),
• ogród i hobby (+27 proc.).

Natomiast spadki nastąpiły w pięciu kategoriach:

• stolarka (-3 proc.),
• motoryzacja (-5 proc.),
• wykończenia (-11 proc.),
• ściany, kominy (-24 proc.),
• izolacje termiczne (-39 proc.).

Zdaniem ekspertów, w tej sytuacji „choć nie jest wykluczony niewielki spadek dynamiki cen materiałów budowlanych poniżej zera, to jednak na dłuższą i istotną korektę cen raczej nie należy liczyć”. Ich zdaniem, o ile do końca br. można oczekiwać pewnej stabilizacji cen materiałów budowlanych, to jednak już w przyszłym roku trudno będzie uniknąć wzrostu na nie popytu i cen, oby nie ponownie w dwucyfrowym wymiarze.

Dlaczego? Jak wyjaśniono, ewentualne uzyskanie przez Polskę środków z KPO, uruchomi na ogólnokrajową skalę inwestycje samorządowe, dziś zamrożone lub odłożone w czasie z racji braku funduszy. Z kolei powszechna termomodernizacja, wymuszona najnowszą unijną dyrektywą EPBD, może wygenerować tylko do końca bieżącej dekady popyt na materiały budowlane liczony w dziesiątkach miliardów złotych.

Do tego należy dodać wysokie prawdopodobieństwo powrotu boomu inwestycyjnego w mieszkaniówce oraz perspektywa końca wojny w Ukrainie, a więc początku wieloletniej jej odbudowy ze zniszczeń wojennych z trudną do wyobrażenia skalą popytu na materiały budowlane.

– Jakby tego było mało, coraz wyraźniej dają znać o sobie symptomy powrotu hossy na rynkach surowcowych. W tej sytuacji wiele wskazuje na to, że najbliższe miesiące mogą być ostatnim, najbardziej dogodnym czasem na zakupy materiałów budowlanych w długiej perspektywie – podkreślono.

„Wystrzelił jak rakieta”. Ogromny wzrost wartości zapytań o kredyty mieszkaniowe!