Dawna fabryka drutu w Gliwicach zostanie wyburzona?
Zabudowania w centrum Gliwic powstały w połowie XIX wieku z inicjatywy Augusta Wilhelma Hegenscheidta, niemieckiego przedsiębiorcy. Gliwicka walcownia drutu była pierwszym takim zakładem na Śląsku.
Plany rewitalizacji poprzemysłowego kompleksu pojawiają się od dawna. W 2016 r. właścicielem części terenu stała się spółka Górnośląski Akcelerator Przedsiębiorczości Rynkowej. Ambitny plan firmy zakładał rewitalizację zabudowań fabryki i stworzenie w tym miejscu kompleksu biurowo-kulturalnego. W ramach projektu Nowe Gliwice II powstały nawet wizualizacje pokazujące teren po przebudowie. Ostatecznie spółka nie otrzymała unijnego dofinansowania na realizację projektu, a plany rewitalizacji porzucono.
Przyszłość zabytkowych zabudowań znajdujących się między ulicami Dubois a Bohaterów Getta Warszawskiego ponownie stanęła pod znakiem zapytania na początku 2023 r. Do Urzędu Miejskiego wpłynął wniosek o rozbiórkę budynków. Został złożony przez biuro architektoniczne P.A.Nova S.A. w imieniu likwidowanej spółki AIP, do której należą grunty. Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy UM Gliwice, wyjaśnia, że mówimy o zabudowaniach zabytkowych, dlatego ewentualne pozwolenie musi zostać wydane w porozumieniu z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.
- Decyzja zostanie wydana, gdy opinia konserwatora będzie pozytywna i nie będzie innych przeszkód prawnych – mówi Łukasz Oryszczak.
Konserwator zabytków jeszcze nie otrzymał wniosku o uzgodnienie.
- Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków ma 30 dni na wydanie postanowienia. Jeżeli nie zajmiemy stanowiska w tym terminie, wtedy następuje tzw. samouzgodnienie poprzez milczącą zgodę. Brak naszego stanowiska traktowany jest tak, jakby konserwator zabytków wyraził zgodę – wyjaśnia Mirosław Rymer, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Dodaje, że przy wydaniu decyzji pod uwagę brane są przede wszystkim zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Petycja w sprawie dawnej fabryki drutu
Gliwiccy społecznicy działający w stowarzyszeniu Ratujmy Lipy utworzyli petycję, której celem jest uratowanie zabudowań przed rozbiórką.
- Uważamy, że fabryce drutu należy się druga szansa. Jej opustoszałe przestrzenie powinny znów zatętnić życiem. Poprzemysłowe zabudowania już dziś odznaczają się wyjątkowym klimatem. Wraz z nową funkcją kulturalną, handlową lub biurową mogłyby stać się najciekawszym kompleksem zabudowań w Gliwicach – czytamy w opisie petycji.
Jako argument za zachowaniem pofabrycznych budynków przytaczają przykłady z innych polskich miast, w których zrewitalizowane obiekty poprzemysłowe pełnią obecnie nowe funkcje.
- Wśród nich wymienić można Katowice (Strefa Kultury), Zabrze (Kopalnia Guido) lub Dąbrowę Górniczą (Fabryka Pełna Życia). W skali ogólnopolskiej znana jest łódzka Manufaktura, bydgoska Wyspa Młyńska czy kuzynka gliwickiego zakładu, odnawiana właśnie Warszawska Fabryka Drutu, Sztyftów i Gwoździ (tzw. Drucianka) – wyliczają autorzy petycji.
Apelują do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, by nie wyrażał zgody na rozebranie zabudowań i by objął je ochroną konserwatorską poprzez wpisanie do rejestru zabytków. Z kolei do władz Gliwic zwracają się o wsparcie wszelkimi możliwymi środkami rewitalizacji terenu i utworzenia w tym miejscu przestrzeni kulturalno-handlowej z wykorzystaniem historycznych zabudowań.
Co powstanie na terenie poprzemysłowym w centrum Gliwic?
Łukasz Oryszczak przypomina, że miasto nie jest właścicielem terenu i nie na wszystko ma wpływ.
- Nie możemy arbitralnie podjąć decyzji w oparciu o to, czy dana decyzja nam się podoba, czy nie. Jeżeli dokumentacja jest w państwie prawa złożona zgodnie z tym prawem to wydamy pozwolenie – tłumaczy rzecznik.
Wyjaśnia, że we wniosku o pozwolenie na rozbiórkę, który wpłynął do Urzędu Miejskiego, nie ma informacji, co miałoby powstać na terenie dawnej fabryki drutu. Właściciel terenu, w tym przypadku likwidowana spółka AIP, nie ma na tym etapie obowiązku informowania miasta o dalszych planach. Co zatem powstanie na poprzemysłowych gruntach?
- To już będzie zależeć od potencjalnego inwestora – informuje lakonicznie AIP.
Adam Maliszewski z firmy Loudy PR, reprezentującej spółkę P.A.Nova w kontaktach z mediami, wyjaśnia, że na ten moment nie ma żadnych planów inwestycyjnych na terenie gliwickiej fabryki drutu.
- Gliwice są wyjątkowym i bardzo ważnym miastem dla całej społeczności Grupy P.A.NOVA S.A. dlatego zarówno nieustanny rozwój miasta, tworzenie nowych możliwości dla mieszkańców jak i poszanowanie tradycji zawsze będą wpisane w podstawy funkcjonowania Spółki – podkreśla Adam Maliszewski.
Czy powyższa wypowiedź oznacza, że zaniedbane budynki po dawnym przedsiębiorstwie, będące obecnie wątpliwą ozdobą miasta, jednak zostaną zachowane? Na odpowiedzi będziemy musieli zaczekać.
Zobacz także
- Zakręt Mistrzów znowu dał o sobie znać. Dachowanie na DTŚ w Rudzie Śląskiej FILM
- Pożar samochodu w Katowicach. Luksusowe auto doszczętnie spłonęło
- Czy nadajesz się do pracy w policji? Przejdź test sprawnościowy i poznaj wymagania
- Czwarta trybuna Górnika Zabrze zostanie wyburzona - kibice zostawili tu wiele emocji
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?