Decydująca dla przyszłości SONŚ jest jednak inna data. To 7 września, gdy Sąd Okręgowy w Opolu ostatecznie zdecyduje o losach organizacji, do której należy już ok. 750 osób, w tym Jerzy Gorzelik, przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska, oraz Marek Plura, poseł PO, który zabiega w Sejmie o uznanie języka śląskiego za język regionalny.
- Jeśli decyzja sądu będzie negatywna, to wniesiemy o jej kasację, a gdy to nie pomoże, odwołamy się do Trybunału w Strasburgu. Ale tym razem Strasburg przyzna nam rację, bo ze swojego statutu wyeliminowaliśmy błędy, jakie swego czasu popełnił Związek Ludności Narodowości Śląskiej, któremu takiej rejestracji odmówiono - mówi Piotr Długosz, jeden z liderów SONŚ oraz szef Rady Górnośląskiej, ciała skupiającego najważniejsze regionalne organizacje.
Legalizacja Stowarzyszenia, którego statutowym celem jest "rozbudzanie świadomości narodowej Ślązaków, odrodzenie kultury śląskiej i propagowanie wiedzy o Śląsku" wywołało skrajne opinie. Ówczesna pozytywna decyzja sądu wydała się zrozumiała w obliczu wyników Narodowego Spisu Powszechnego, z których wynika, że 809 tys. osób zadeklarowało narodowość śląską, w tym 418 tys. jako pierwszą. W ten sposób ujawniła się największa mniejszość narodowa w Polsce i przy okazji jeden z największych problemów politycznych dla władz, przyzwyczajonych do istnienia w granicach Polski jednej prężnej mniejszości, czyli mniejszości niemieckiej.
Sprawa przyszłości SONŚ jest niezwykle istotna. To test dla wymiaru sprawiedliwości. Problem może bowiem utonąć na lata w prawno-biurokratycznym sosie. Gdy tak się stanie, to zaledwie odsunięty zostanie na jakiś czas werdykt ważny z punktu widzenia osób deklarujących narodowość śląską, ale też emocje znów mogą wybuchnąć z większą jeszcze siłą.
- Mam nadzieję, że utrzymana zostanie decyzja sądu I instancji. Inna decyzja byłaby sygnałem źle świadczącym o polskiej demokracji - ocenia Gorzelik.
Rada nierada
Rząd nie zgodził się, by przedstawiciele Rady Górnośląskiej, jako obserwatorzy bez prawa głosu, brali udział w posiedzeniach Komisji Wspólnej i Mniejszości Narodowych.
"W obowiązującym stanie prawnym brak jest podstaw do zmiany składu komisji. W skład Komisji Wspólnej wchodzą przedstawiciele organów administracji rządowej oraz przedstawiciele mniejszości narodowych i etnicznych oraz społeczności posługującej się językiem regionalnym" - czytamy w piśmie podpisanym przez Rafała Hykawy, dyrektora sekretariatu Prezesa Rady Ministrów.
Zgodnie z tym, co napisał przedstawiciel premiera, zmiana składu Komisji wymagałaby zmiany ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnych. Przypomnijmy, o taką nowelizację zabiega część posłów.
Czy Twoim zdaniem Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej powinno trafić do rejestru?
Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO
*Pamietacie zabawki z PRL? ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Gdzie jeździliśmy kiedyś na weekend? ZOBACZ ZDJĘCIA ARCHIWALNE
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?