Co mnie wkurza na wakacjach nad morzem? TOP 10 sytuacji na plaży i nie tylko, w których dostaję białej gorączki

Od razu zaznaczę, że pomimo wszystko co tu przeczytacie, kocham plażować i spędzać wakacje nad polskim morzem. Od pewnego czasu jednak zamiast Ustki, Władysławowa czy innych Międzyzdrojów, wybieram mniejsze, spokojniejsze miejscowości, a kiedy mogę plażuję na dzikich plażach zamiast strzeżonych kąpielisk.

Tak, mam małe dzieci i nie przeszkadzają mi bawiące się na piasku maluchy, o ile rodzice skutecznie zwracają im uwagę na niewłaściwe zachowania - jak sypanie piaskiem czy bieganie po nieswoim ręczniku. Dzieci w końcu mają różne pomysły na dobrą zabawę, ale nie wszyscy są gotowi je znosić. Warto więc wytłumaczyć latorośli co wypada, a co nie i dla pewności jeszcze nie spuszczać jej z oczu.

Za to pozostawione po sobie śmieci i niedopałki, plażowicze słuchający głośnej muzyki, przesadzający z alkoholem, wulgarnie się odnoszący, mający sobie za nic uwagi ratowników i walczący o każdy metr kwadratowy plaży - mogą skutecznie zepsuć mi humor.

Plażowiczom często niestety brakuje wyczucia. Szczególnie w kwestii wyboru miejsca na wypoczynek. Choć plaża jest długa i szeroka, dookoła wolne miejsce, to rozkładają się ze swoimi ręcznikami dosłownie koc w koc. I odwrotnie - plaża w Międzyzdrojach (tak, zdarzyło się, że próbowałam w sezonie wypocząć w tym tłumie) w gorące przedpołudnie, leżak obok leżaka, parawan na parawanie, a tu kolejni plażowicze cisną się pomiędzy, choć już na pierwszy rzut oka widać, że nie zmieści się jeszcze jeden, nawet mały ręcznik.

O czym jeszcze zapominają turyści nad brzegiem Bałtyku? A no na przykład o tym, że paznokcie to lepiej obcinać w łazience niż dopiero na plaży. Albo, że gusta muzyczne są rożne i nie każdy lubi głośne disco-polo. Służby komunalne nadmorskich kurortów dwoją się i troją, żeby posprzątać po wypoczywających turystach. I choć coraz lepiej im to wychodzi, to naprawdę nikt nie zbiera już kapsli po piwie. Można je spokojnie wrzucać do koszy ustawionych przy wejściach na plażę. Nie każdy sąsiad zza parawanu jest fanem Instagrama, ale może cenić sobie swoją prywatność i niekoniecznie chce być na co drugim naszym zdjęciu.

Dużo tego? Jeszcze więcej znajdziecie w naszej galerii. Wyselekcjonowałam mój TOP 10 rzeczy, które mnie najbardziej denerwują na plaży. Czekam na Wasze. I tak, nadal sadzę, że da się wypocząć nad polskim morzem, choć do najtańszych przyjemności to niestety nie należy.