- Większości drzew posadzonych w Parku Śląskim 2 sierpnia przez Pana Marszałka, harcerzy i ochotników już nie ma. Przynajmniej tych przy lotnisku śmigłowca. Zostały wyrwane lub skoszone razem z łąką. Naprawdę nie potrafiliśmy o nie zadbać? - poinformował Wojciech Dinges na Twitterze w niedzielę 29 września.
Zobacz zdjęcia:
Faktycznie, w Parku Śląskim, w rejonie lądowiska dla śmigłowców, część małych drzewek posadzonych niespełna dwa miesiące temu zniknęła. Na razie nie wiadomo, co stało się z sadzonkami. Na tym terenie można znaleźć świeże ślady dzików. Czyto dziki zniszczyły sadzonki drzew?
W niedzielę po godz. 15.00 sprawą zajęli się już pracownicy Parku Śląskiego i Urzędu Marszałkowskiego.
- My w tej sprawie działamy już od kilku godzin. Po rozmowie z pracownikami Parku Śląskiego wiemy, że koszenie nie jest powodem zniszczenia drzew. Ochrona parku powiedziała nam, że wygląda to na akt wandalizmu, ale dokładniejsze informacje będziemy mieli jutro - mówi mówi Sławomir Gruszka, rzecznik prasowy marszałka województwa śląskiego.
Jak zapewnia, pracownicy Parku Śląskiego doskonale wiedzą, że w tym miejscu są małe drzewka i mają roztaczać nad nimi odpowiednią opiekę.
Przypomnijmy: W Parku Śląskim posadzono 1327 nowych drzew. To w ramach akcji, którą zainicjował Jakub Chełstowski - marszałek województwa śląskiego. Wszystko odbyło się pod hasłem "Troszczymy się o Zielone Płuca Śląska". Sadzenie drzew, które odbyło się 2 sierpnia, to reakcja na plany dewelopera, który za zgodą władz Chorzowa chce wyciąć na historycznym terenie Parku Śląskiego 1327 drzew i postawić w ich miejscu kolejne osiedle.
Nie przegapcie
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?