Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co to za metropolia, w której jedni mają to, co biorą innym?

Marcin Zasada
Miasta i całe województwo śląskie muszą wspólnie dyskutować, co jest dobre dla mieszkańców i całości aglomeracji
Miasta i całe województwo śląskie muszą wspólnie dyskutować, co jest dobre dla mieszkańców i całości aglomeracji Arkadiusz Gola
Z jednej strony katowicki centralizm: Muzeum Górnośląskie, Opera Śląska i Centrum Nauki do stolicy aglomeracji. Z drugiej - konkurowanie miast ze sobą i dublowanie ponadregionalnych projektów zamiast uzupełniania się nawzajem: hala Podium w Gliwicach czy Muzeum Powstań Śląskich w Świę-tochłowicach. Czy tak powinna wyglądać zrównoważona metropolia?

To retoryczne pytanie najbardziej w ostatnich tygodniach odnosi się do planów władz województwa, które w poszukiwaniu budżetowych oszczędności (ok. 2 mln złotych) chcą zlikwidować Muzeum Górnośląskie w Bytomiu, a pracowników i zbiory przenieść do Muzeum Śląskiego w Katowicach. Nie tylko w Bytomiu słychać protesty przeciwko tym zamiarom.

- Marszałek Mirosław Sekuła powinien rozliczyć złodziei z Kolei Śląskich. Wtedy znajdą się 2 miliony dla Muzeum Górnośląskiego - grzmi poseł Wojciech Szarama z PiS. - Pieniądze nie są problemem, bo Park Śląski, przechowalnia działaczy PO, dostaje właśnie 5 milionów złotych z pożyczki zaciągniętej przez województwo. Problemem jest złe zarządzanie.

Katowicki centralizm szkodzi całej metropolii

Od kilku lat Katowice upominają się o Operę Śląską, również zlokalizowaną w Bytomiu - o chęci ściągnięcia jej do siebie wspominał prezydent Piotr Uszok, ale i przedstawiciele środowisk artystycznych. W ubiegłym roku ostatecznie upadł pomysł, by w bytomskiej Elektrociepłowni Szombierki urządzić Śląskie Centrum Nauki. Bytom przegrał nierówną walkę o inwestycję wartą 100 mln zł (początkowo miało to być nawet 350 mln) z Parkiem Śląskim. Wcześniej Katowice przygarnęły m.in. Off Festival - z Mysłowic, w których nie było widoków na dalsze finansowanie imprezy.

Wspomnijmy jeszcze o sztandarowych przedsięwzięciach regionalnych, które dowartościowują wyłącznie Katowice. Nowa siedziba NOSPR? Wspomniane już Muzeum Śląskie? Centrum Kongresowe? To wszystko inwestycje zaplanowane w stolicy aglomeracji. Czy zanim wypracujemy sprawny model metropolii, powinniśmy zacząć już mówić o jej decentralizacji, skoro Katowice z peryferiami nie dzielą się niczym?

- Skoncentrowanie wszystkich ważnych instytucji, np. kulturalnych, w Katowicach szkodzi innym, sąsiednim ośrodkom. W konsekwencji - zaszkodzi to całej metropolii - uważa prof. Tomasz Nawrocki, specjalista od socjologii miasta z Uniwersytetu Śląskiego. - Jej urok i siła polegają na tym, że oprócz spektaklu w Teatrze Śląskim w Katowicach, możemy pojechać do Teatru Rozrywki w Chorzowie, Teatru Muzycznego w Gliwicach, a na balet i operę do Bytomia. Rozbudowa dróg w obrębie konurbacji, dyskusja o sprawnej komunikacji publicznej nie toczy się tylko po to, by wszyscy mogli szybko i sprawnie dojechać do Katowic.

Zdaniem dr. Tomasza Pietrzykowskiego, byłego wojewody śląskiego, mówienie o sprawnej, zrównoważonej metropolii wciąż opiera się na błędnym poczuciu eksportowego potencjału każdego z miast aglomeracji.
- Nie mamy go ani w rozproszeniu, ani w skupieniu. Dopóki nie stworzymy w Katowicach choćby jednego obszaru, który odmieni oblicze Śląska, to nie przyciągniemy ludzi nigdzie indziej w tej części regionu - uważa Pietrzykowski. - Trzeba zacząć od stolicy, która zawsze będzie oknem wystawowym dla całej konurbacji. Przecież ta konurbacja w 90 procentach postrzegana jest przez pryzmat Katowic.

"Rozpraszanie funkcji? My je ciągle dublujemy"

Pietrzykowski zagrożenie dla metropolii widzi raczej w dublowaniu się funkcji w poszczególnych miastach i niepotrzebnej rywalizacji samorządów. Tyle że z punktu widzenia Gliwic, budowa wartej 320 milionów złotych hali Podium to próba decentralizacji metropolii, w której beneficjentem inwestycyjnych korzyści planowanych ponadlokalnie jest wyłącznie jedno miasto - Katowice.

- Ale czy drugi Spodek w Gliwicach naprawdę niezbędny jest metropolii? Po co w Świętochłowicach Muzeum Powstań Śląskich, skoro ich historię będzie przybliżać Muzeum Śląskie? Po co Stadion Śląski i dwa mniejsze stadiony obok? Mówimy o rozpraszaniu funkcji, ale samorządy z własnymi ambicjami głównie je u siebie powielają, zamiast próbować stworzyć coś nowego - uważa Pietrzykowski.

Europoseł Jan Olbrycht, ekspert od polityki regionalnej, zaznacza, że jedynym realnym narzędziem motywującym samorządy lokalne i regio-nalne do komplementarnych działań są pieniądze europejskie.

- One muszą w końcu nauczyć nas patrzenia na metropolię jako integralną całość. Innej okazji nie będzie - podkreśla Olbrycht.


*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera