W czerwcu i październiku Jan Czypionka robił zdjęcia w Lipinach. Z tej sesji powstał znakomity fotoreportaż. Na fotografiach pokazana jest codzienność tej dzielnicy Świętochłowic. Ludzie, podupadłe familoki, ale i radosne podejście do życie mieszkańców Lipin, którzy sami na siebie mówią "Lipiniorze".
"Moim celem było jednak pokazanie codzienności tego miejsca, ludzi którzy tu mieszkają i którzy mimo wszelkich przeciwieństw zachowali pogodę ducha, przyjazne usposobienie i życiowy optymizm. Mają świadomość niewątpliwego wykluczenia i uciążliwości związanych z mieszkaniem w tej dzielnicy, ale zachowują godność i nie uskarżają się na swój los.
Na wystawę przygotowałem fotografie zrobione podczas sesji – w czerwcu i październiku 2017. W trakcie drugiej i trzeciej sesji rozdałem swoim bohaterom wydruki fotografii, jakie zrobiłem im podczas pierwszej wizyty.
Lipiny, to miejsce na pierwszy rzut oka przygnębiające, ale dzięki ludziom, którzy tam mieszkają, pełne magii i dostarczające artystycznych wzruszeń. Na pewno będę tam jeszcze nie raz wracał z aparatem." - pisze o swoim fotoreportażu Jan Czypionka.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego tyDZień
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?