W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka od 28 lipca przebywa 6-letni chłopiec. Po wypadku na hulajnodze trafił na oddział ratunkowy ze złamaniem podstawy czaszki i krwiakiem mózgu. Dziecko jechało bez kasku.
23 lipca do GCZD trafił 17-latek po zderzeniu quada z drzewem. Jego stan był poważny, miał m. in. złamaną miednicę, pękniętą nerkę i stłuczone inne narządy wewnętrzne. Chłopak jest wciąż w szpitalu, gdzie powoli wraca do zdrowia.
Katowicki szpital opuścili już dwaj nastoletni kolarze, którzy w połowie lipca ucierpieli po zderzeniu z motocyklistą. Chłopcy w wypadku doznali złamań kończyn oraz obrażeń narządów wewnętrznych.
Poważnych obrażeń można się też nabawić w wyniku zwykłej zabawy z kotem. Tak stało się w przypadku 4-letniej dziewczynki, która kilka dni temu, goniąc zwierzaka, spadła z drabiny. Dziecko doznało stłuczenia płuc, jest leczone na Oddziale Chirurgii i Urologii GCZD.
Musisz to wiedzieć
- Ofiary tego typu wypadków to jedna z częstszych kategorii zdarzeń, z jakimi mamy do czynienia w oddziale ratunkowym. Tacy pacjenci trafiają do nas z obrażeniami głowy i jamy brzusznej, często bardzo poważnymi, a także z licznymi złamaniami – mówi dr Andrzej Bulandra, koordynator Centrum Urazowego dla Dzieci w GCZD. – W te wakacje takich zdarzeń jest więcej niż w poprzednich latach. Wielu z nich można by uniknąć, gdyby dzieci i ich opiekunowie wykazywali się większym rozsądkiem.
Dlatego lekarze GCZD apelują o rozwagę podczas letnich aktywności. Absolutną podstawą jest przestrzeganie przepisów o ruchu drogowym oraz używanie kasków i ochraniaczy, które w niektórych sytuacjach mogą uratować nawet życie. Podczas jazdy jeździmy skoncentrowani, z bezpieczną prędkością, cały czas obserwując nawierzchnię i otoczenie. Nie należy podczas jazdy korzystać ze smartfonów. Mniejsze dzieci podczas jazdy na rowerze czy hulajnodze powinny być pod stałą kontrolą dorosłych.
Nie przeocz
Co zrobić, jeśli dojdzie do wypadku z udziałem dziecka?
- W pierwszej kolejności zapewniamy bezpieczeństwo na miejscu zdarzenia. Jeżeli dziecko jest nieprzytomne, należy sprawdzić czy oddycha, ułożyć je w pozycji bezpiecznej i wezwać pogotowie. Jeśli dziecko jest przytomne i nie ma poważnych obrażeń, można je przywieźć na oddział ratunkowy. W przypadku powierzchownych otarć nie trzeba jechać do szpitala, rodzic może samodzielnie opatrzyć dziecko – mówi dr Andrzej Bulandra.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Czy Polacy boją się Legionelli?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?