Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Corrie Jackson „Fashion victim” RECENZJA: morderstwo w świecie mody. Bardzo udany debiut

Maria Olecha-Lisiecka
Maria Olecha-Lisiecka
Corrie Jackson, „Fashion victim”
Corrie Jackson, „Fashion victim” Mat. pras. wydawnictwa W.A.B.
„Fashion victim” Corrie Jackson to soczysty kryminał, od którego trudno się oderwać. Są tutaj brutalne morderstwo, nastrój niepokoju, mrok i dociekliwa dziennikarka, która stara się rozwiązać kryminalną zagadkę. Przy okazji obnaża prawdę o wielkim świecie mody, blichtru i sławy. Zagląda za jego kulisy, a tam z szafy wypadają kolejne trupy. Całość osadzona jest w zimnym i tonącym w strugach deszczu Londynie. „Fashion victim” to bardzo udany debiut.

Główną bohaterką i zarazem narratorką jest Sophie Kent, dziennikarka „The London Herald”. Poznajemy ją w momencie, kiedy bada sprawę morderstwa pewnego nastolatka. Zbierając informacje o tej sprawie, spotyka młodą modelkę, Nataszę Kotow, która przyjechała do Londynu z Rosji w poszukiwaniu lepszego życia. I choć Natasza niewiele wie o sprawie, która interesuje Sophie, dziennikarka nie może pozbyć się wrażenia, że Natasza coś ukrywa. Zaprzyjaźniają się, a Sophie odkrywa, że Rosjanka została zgwałcona. Kilka dni później Natasza zostaje brutalnie zamordowana.

Wstrząśnięta Sophie ma głębokie poczucie winy, że zawiodła swoją informatorkę. Rozpoczyna dziennikarskie śledztwo. Odsłania kulisy wielkiego świata mody, a prawda o nim jest wstrząsająca. A kiedy Sophie wpada na trop szajki stręczycieli powiązanych z modowym środowiskiem, ginie kolejna modelka. Morderca jest tuż obok. Depcze Sophie po piętach, a ona jemu. Dziennikarka zaczyna wyścig z czasem. Jeśli nie dopadnie psychopaty mordującego modelki, może zginąć kolejna młoda dziewczyna...

Sophie Kent - jak przystało na protagonistkę kryminału - jest świetna w swoim fachu, ale jej życie prywatne to pasmo problemów. Dziennikarka wciąż nie może się pogodzić z tragiczną śmiercią młodszego brata, za którą czuje się odpowiedzialna. Jej relacje z ojcem są mocno skomplikowane. Lekiem na samotność jest dla Sophie praca, a ból duszy próbuje zagłuszyć alkoholem.

Taka kreacja głównej bohaterki nie jest oczywiście niczym nowym i odkrywczym. Jednak Corrie Jackson jest w niej wiarygodna. Stworzyła dociekliwą, ambitną, inteligentną, pracowitą i odważną postać. Sophie ma wszystkie cechy potrzebne dobremu dziennikarzowi śledczemu. I to właśnie główna bohaterka jest moim zdaniem największym atutem tej książki.

Autorka kreśli w swoim kryminale wizję świata mody bez retuszu, a przy okazji zdradza kulisy dziennikarskiej pracy. Sophie to dziennikarka, która pracuje w gazecie, ale jest mocno obecna w mediach społecznościowych. Wie, jakim są cennym źródłem informacji i wie, że w XXI wieku dziennikarz nie może udawać, że internet nie istnieje. Wie również, jaki temat sprzeda się na pierwszej stronie gazety.

„Fashion victim” jest modelowo skonstruowanym kryminałem. Fabuła wciąga czytelnika, akcja jest dynamiczna, a autorka zgrabnie podrzuca fałszywe tropy. Jedyny minus to zbyt duża liczba bohaterów drugiego i trzeciego planu. Czytam uważnie i nie mam zwykle problemu z zapamiętaniem imion i nazwisk postaci w książkach. Tutaj jednak trochę się gubiłam. To męczące, kiedy trzeba wracać do przeczytanych wcześniej fragmentów, aby odszukać dane nazwisko.

Mimo to książka się broni. Jest udanym kryminalnym debiutem. Autorka zapowiada, że to pierwsza część serii z Sophie Kent jako główną bohaterką. Czekam na kolejne! Dla fanów gatunku to lektura obowiązkowa.

Corrie Jackson, „Fashion victim”, wydawnictwo W.A.B., 2018, 384 strony

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!