18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cuda w Alwernii. Obcy, ósmy pasażer imperium fantazji [ZDJĘCIA]

Marcin Zasada. Zdjęcia: Arkadiusz Ławrywianiec
To nie jest krajobraz, do jakiego przyzwyczajono oko ludzkie. Między Katowicami i Krakowem wyrosły bąble, w których mieści się jedno z najnowocześniejszych studiów filmowych w Europie
To nie jest krajobraz, do jakiego przyzwyczajono oko ludzkie. Między Katowicami i Krakowem wyrosły bąble, w których mieści się jedno z najnowocześniejszych studiów filmowych w Europie Arkadiusz Ławrywianiec
Pod 13 kopułami, jakie mijamy przy autostradzie z Katowic do Krakowa, nie mieści się siedziba stacji RMF FM. Nie ma tam parku rozrywki ani zamiejscowej delegatury NASA. Jest studio filmowe, zaiste kosmiczne, jedno z najnowocześniejszych w Europie. O tym, że wnętrze bańkowego grodu przechodzi ludzkie pojęcie przekonał się, a potem opisał to Marcin Zasada

Ponoć Sigourney Weaver wspomina swój udział w horrorze "Obcy, ósmy pasażer Nostromo" z dreszczami na plecach. Jeśli aktorka chciałaby jeszcze raz poczuć to osobliwe mrowienie towarzyszące zbliżeniom z najbardziej przerażającym potworem w historii kina, powinna odwiedzić położoną między Katowicami a Krakowem wytwórnię filmową Alvernia Studios. Jak na ironię, w jej abstrakcyjnie urządzonych komnatach inspirowanych m.in. "Obcym" powstał film, w którym Weaver gra główną rolę. I w tych komnatach pracują ludzie. Ziemianie.

Nieskrępowana fantazja to coś, co dzieci tracą, gdy centymetrami i kilogramami coraz mniej opierają się grawitacji i coraz twardziej stąpają po powierzchni naszej planety. Na szczęście zdarzają się wyjątki. I kosmiczne miasteczko w Alwerni to właśnie jeden wielki rezerwat fantazji.
Na przykład przy wjeździe do niego stoi kask. Wielki kosmiczny kask, w którym mieści się wartownia. Kopuły połączone są labiryntem przeszklonych korytarzy zakończonych rozsuwanymi drzwiami z czytnikami linii papilarnych. Zupełnie jak na statku z "Gwiezdnych wojen" i do pełni szczęścia brakuje tylko sapiącego Dartha Vadera. Albo stołówka, w większości biurowców najnudniejsze miejsce zaraz po gabinecie księgowego.

Tu mamy restaurację, która wygląda jak żywcem wyjęta z "Obcego". Z kolei garderobę dla aktorów w innej półkuli urządzono w kajutach przywodzących na myśl klimat "Nostromo" albo gry komputerowej "Fallout" umiejscowionej w postnuklearnym świecie. Do tego masa niezwykłych detali - zdobienia ścian, sufitu, nawet balustrady i zwykłe szafki wyglądają tak jakby pełniły funkcję dekoracji w filmie science-fiction. I to nie w byle jakiej opowiastce o międzygalaktycznych podróżach, bo główną inspiracją dla wystroju studia były dzieła H.R. Gigera, genialnego malarza, który zaprojektował m.in. postać tytułowego "Obcego". Żeby goście wiedzieli, gdzie się znaleźli, poprzekroczeniu progu wytwórni wita ich właśnie metalowa figura stwora, który na ekranie chciał zjeść Sigourney Weaver.

Alvernia Studios to dzieło Stanisława Tyczyńskiego, założyciela i byłego właściciela radia RMF FM. Pod kopułami początkowo miała mieścić się nowa siedziba stacji, ale ostatecznie nigdy nie opuściła ona fortu pod kopcem Kościuszki w Krakowie. Pięć lat temu Tyczyński sprzedał rozgłośnię spółce Bauer Media. Zostawił sobie kosmiczne miasteczko i z wyobraźnią godną Salvadora Dalego urządził w nim studio, które w tym roku prestiżowy amerykański magazyn filmowy "The Hollywood Reporter" zaliczył do dziesięciu najbardziej obiecujących na świecie.

Choć wytwórnia na dobre działa od niespełna 2 lat, skompletowała już portfolio o bezprecedensowej skali w dziejach polskiego przemysłu filmowego. W styczniu zapowiadana jest premiera pierwszej hollywoodzkiej produkcji, w której współuczestniczy studio. Film nosi tytuł "Arbitrage", a wystąpią w nim m.in. Richard Gere, Susan Sarandon i Tim Roth. W przyszłym roku na ekranach kin zobaczymy kolejne dzieło rodem z kosmicznej wioski. W komedii "Vamps" zagrają wspomniana wcześniej Weaver, Alicia Silver-stone oraz Malcolm McDowell. Alvernia jest jej inwestorem i koproducentem, a także odpowiada m.in. za całość efektów specjalnych i ścieżkę dźwiękową.
* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ZOBACZ CZEGO NIE KUPOWAĆ KOBIECIE POD CHOINKĘ. LISTA NAJGORSZYCH PREZENTÓW
*LISTA NAJGORSZYCH PREZENTÓW POD CHOINKĘ DLA MĘŻCZYZNY. ZOBACZ
*GYSZYNKI DO KOŻDEGO ŚLONZOKA - TO KUP HANYSOWI
*NAJLEPSZE PREZENTY POD CHOINKĘ - PORADNIK DZ [ZDJĘCIA I CENY] - ZOBACZ KONIECZNIE
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

WIELKI KONKURS. Pokaż zimę na Śląsku i wygraj narciarski WEEKEND!Wybieramy NAJFAJNIEJSZĄ CHOINKĘ w woj. śląskim. ZAGŁOSUJ na swoją!
Alvernia miała swój udział również w innych znanych produkcjach, np. "Essential Killing" Skolimowskiego, "Ślubach panieńskich" Bajona czy "Czarnym czwartku" Krauzego. Dodajmy, że studio współpracuje nie tylko z amerykańską, ale i hinduską fabryką snów. Właśnie zakończyły się w nim prace nad drugim filmem z Bollywoodu, pod pięknym tytułem "Yai Hai Yo Mohabbat".
Rozmach, z jakim rozwija się wytwórnia w Alwerni nie zdziwi nikogo, kto pozna jej możliwości technologiczne. W jednej z jej dwóch największych kopuł mieści się największy w Europie blue screen, błękitny ekran służący do podkładania tła pod aktorów, przygotowywania efektów specjalnych i animacji komputerowych.

Dołóżmy do tego 24 kamery pracujące w systemie Motion Capture, który animowanym postaciom nadaje ludzkie ruchy czy zestaw świateł, który w warunkach studyjnych jest w stanie imitować naturalne oświetlenie słonecznej Afryki, rozpalonej pus-tyni Arizony czy zimnych krain Północy. Z tych dobrodziejstw korzystają nie tylko filmowcy, ale i graficy Alverni pracujący nad animacjami do takich gier wideo, jak "Wiedźmin 2", "Dead Island" czy "Call of Juarez".

W innej kopule mieści się studio nagraniowe zdolne do nagrania muzyki wygrywanej przez 100-osobową orkiestrę. To jedna z najbardziej imponujących sal kompleksu. Jedna część sklepienia pokryta jest wielkimi łuskami pełniącymi, jak wszystko w tej komnacie, funkcje akustyczne. Z sufitu zwisa potężna czasza ze składanymi ramionami, które kształtują geometrię dźwięków w pomieszczeniu. Wygląda jak stacja kosmiczna, ale na tym etapie wędrówki po Alverni już nikogo nie powinno to dziwić. Autorem projektu akustycznego studia jest Anglik Andy Munro, jeden z najlepszych na świecie fachowców w tej branży.

Ile kosztowało to królestwo nieskrępowanej fantazji wie zapewne tylko jego założyciel. Eksperci ostrożnie mówią o kwocie grubo przekraczającej 100 mln zł. To ze trzy razy więcej niż budżet filmu "Obcy, ósmy pasażer Nos-tromo", ale, jak mówią, marzenia warte są każdej ceny. Na szczęście są jeszcze ludzie, którzy marzą o statkach kosmicznych.
Marcin Zasada

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!