Cudzoziemcy z Syrii zatrzymani na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach. Chcieli nielegalnie przedostać się do Niemiec

Pierwszy z mężczyzn wpadł w niedzielę 12 lutego, gdy funkcjonariusze Straży Granicznej z katowickiego lotniska przeprowadzili kontrolę legalności pobytu wobec pasażerów przylatującego do Katowic-Pyrzowic samolotu z Aten. Ich podejrzenia wzbudził szwedzki dowód osobisty, którym posługiwał się mężczyzna. Ten rzeczywiście był oryginalny, lecz należał do innej osoby.

- Wizerunek cudzoziemca odbiegał od wizerunku zamieszczonego w dokumencie. W toku czynności służbowych ustalono, że mężczyzna to obywatel Syrii. Dokument, którym się posłużył w trakcie legitymowania kupił na terytorium Grecji za kwotę 3000 euro. Oświadczył także, że celem jego podróży były Niemcy - podkreśla st. chor. szt. SG Szymon Mościcki, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.

Mężczyzna nie miał innych ważnych dokumentów, uprawniających go do przebywania na terytorium Polski. Został więc zatrzymany.

Do podobnej sytuacji doszło w środę 15 lutego. W ręce strażników granicznych wpadł kolejny obywatel Syrii, który został zatrzymany po przylocie samolotu rejsowego z Aten. Mężczyzna co prawda okazał do kontroli grecki oryginalny dokument podróży dla uchodźcy oraz grecką oryginalną kartę pobytu, jednak wizerunek osoby kontrolowanej odbiegał od wizerunku osoby widniejącej na dokumentach.

- Okazało się, że przedstawione dokumenty były autentyczne, lecz nie należały do okaziciela. Dodatkowo mundurowi w jego bagażu ujawnili fałszywy rumuński dowód osobisty. Podobnie jak w pierwszym przypadku mężczyzna został zatrzymany - dodaje st. chor. szt. SG Szymon Mościcki.

Obaj zatrzymani cudzoziemcy usłyszeli zarzut przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom przy użyciu podstępu polegającego na posłużeniu się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby.

- Drugiemu Syryjczykowi w związku z ujawnieniem fałszywego rumuńskiego dokumentu tożsamości, dodatkowo przedstawiono zarzut czynienia przygotowań do posłużenia się jako autentycznym, podrobionym dokumentem - podkreśla rzecznik.

Mężczyźni przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i dobrowolnie poddali się karze. Wobec nich wszczęto postępowanie administracyjne, dotyczące wydania decyzji zobowiązującej cudzoziemców do powrotu.