Centrum przeznaczone jest dla pacjentów ze schorzeniami geriatrycznymi i psychogeriatrycznymi. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Eurostat, instytucję zajmującą się zbieraniem danych o krajach Unii Europejskiej, zainteresowanie tego typu usługami jest w ostatnich latach duże i stale wzrasta. Powód? Niestety, Polska z Rumunią, Bułgarią i krajami bałtyckimi znalazła się w czołówce narodów Unii Europejskiej, które najszybciej się starzeją. Z badań wynika, że za 20 lat co trzeci mieszkaniec dużego miasta w Polsce będzie miał więcej niż 65 lat.
- Nasze społeczeństwo starzeje się w bardzo szybkim tempie. Ludzie dłużej żyją, mają mniej potomstwa. Doganiamy pod tym względem kraje Europy zachodniej. Do tej pory opieka nad osobami starszymi spoczywała na barkach rodziny, ale za 20, 30 lat jedna osoba młoda nie będzie w stanie opiekować się czworgiem seniorów, więc takich domów będzie przybywać - podkreśla Marta Anacka, członkini Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego.
Podobne uważa Aleksandra Jeziorny, właścicielka ośrodków opieki długoterminowej, członkini Stowarzyszenia Pomocy Osobom z chorobą Alzheimera, która z mężem otworzyła centrum w Czernichowie.
- Model rodziny wielopokoleniowej żyjącej razem pod jednym dachem zanika. Dzieci w poszukiwaniu pracy migrują. Rodzice i dziadkowie często zostają sami. Nie każdy może sobie pozwolić na rezygnację z pracy, by 24 godziny na dobę opiekować się chorym, ale pragnie zapewnić członkowi rodziny godne i bezpieczne warunki życia. Profesjonalne domy opieki nie kojarzą się już z biedą i nieludzkim traktowaniem chorych. Bardziej przypominają sanatoria. Dlatego wraz z mężem podjęliśmy decyzję o wybudowaniu centrum - podkreśla Aleksandra Jeziorny.
Tworząc centrum w Czernichowie wykorzystali 10-letnie doświadczenie w świadczeniu usług opiekuńczo-leczniczych na Dolnym Śląsku, gdzie od 2004 r. działa posiadający kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia Niepubliczny Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Sokołowsku, a od 2008 r. jego filia w Mieroszowie. W czernichowskim ośrodku, który może przyjąć 300 pacjentów, pracę znajdzie 140 osób - lekarzy, pielęgniarek, opiekunek medycznych, terapeutów zajęciowych, fizjoterapeutów oraz personelu pomocniczego.
Na razie największą bolączką twórców placówki jest brak kontraktu z NFZ. Po cenach komercyjnych koszt pobytu w ośrodku wahałby się od 3 do 3,5 tys. zł. Z kontraktem NFZ około 1,8 zł.
- Najłatwiej byłoby pozyskać klientów z zagranicy. Chciałabym jednak, by NFZ podpisał z nami kontrakt, dzięki któremu będziemy mogli leczyć pacjentów z Polski, a zwłaszcza z naszego terenu - przyznaje właścicielka ośrodka.
A zainteresowanie takimi usługami jest ogromne. Na Podbeskidziu działa kilka mniejszych ośrodków dla seniorów. Miejsca w nich brak.
Marta Anacka zaznacza, że na razie otartym pozostaje pytanie na jakich zasadach osoby starsze będą trafiały do takich ośrodków - czy będą one dostępne dla wszystkich, czy tylko dla tych, których będzie na to stać.
- To jest pytanie co państwo zrobi, ale na razie długofalowej strategii w tym względzie nie ma - mówi Anacka.
*Ślązak Roku 2013 już wybrany! Poznajcie zwycięzców DUŻO ZDJĘĆ
*Koniec dramatu 32-letniej Małgosi Komorowskiej z Jastrzębia. Odzyska zdrowie?
*Niesamowity rekord prędkości Pendolino w Polsce 291 km/h ZDJĘCIA + WIDEO
*Wojak Boxing Night RELACJA+ZDJĘCIA Jonak i Kołodziej zwyciężają!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?