Częstochowa: Budowa autostrady A1 i remont DK 1. „Wąskie gardło“ podzieli Polskę na dwie części

Budowa pierwszego odcinka A1 rozpoczęła się 27 marca 2019 r. w okolicach Radomska. Kiedy remont jednej jezdni zostanie zakończony, to na nią zostanie przeniesiony ruch i roboty ruszą na drugiej.

Prace mają być wykonane do końca października 2021 roku. To oznacza, że przez trzy lata na 81 km kierowcy będą poruszać się w obu kierunkach zwężoną do jednego pasa drogą. Przepustowość DK1 zostanie zatem znacznie ograniczona.

Kwestia budowy A1 spędza sen z powiek nie tylko lokalnym samorządom, przez których drogi objazdem pojadą tysiące samochodów, ale i firmom, przede wszystkim transportowym i budowlanym, dla których DK1 jest głównym szlakiem tranzytowym z północy na południe Polski i z powrotem. Kraj zostanie podzielony na dwie części, a wąskim gardłem, które je połączy, będzie właśnie Częstochowa i odcinek DK1 na północ od niej.

To jednak nie wszystkie złe wieści dla kierowców i przedsiębiorców. Już za kilka miesięcy ma ruszyć remont 5,5 km miejskiego odcinka DK1, a także DK46. W ramach tej pierwszej inwestycji na skrzyżowaniu z ul. Krakowską i Rejtana, a także na skrzyżowaniu z ul. Legionów, powstaną estakady. Zburzona i zbudowana na nowo zostanie także estakada na Rakowie. Inwestycja ma potrwać do 2021 roku. Na domiar złego kalendarz robót sprzysiągł się przeciwko mieszkańcom miasta i kierowcom, ponieważ remont tego odcinka może rozpocząć się jeszcze przed oddaniem do użytku obwodnicy autostradowej Częstochowy, która złapała spore opóźnienia.

- MZDiT nie uzależnia realizacji tych zadań od terminu zakończenia inwestycji związanej z budową autostradowej obwodnicy Częstochowy. Liczymy, że zadanie nadzorowane przez GDDKiA zakończy się pomyślnie. Niewątpliwie drożna autostrada A1 w obrębie Częstochowy odbierałaby część ruchu tranzytowego, który będzie próbował ominąć przyszłe utrudnienia przy miejskich inwestycjach na drogach krajowych. Nie należy jednak zapominać, że zarówno DK1, jak i DK46 to także ważne arterie dla ruchu miejskiego i priorytetem jest takie przygotowanie realizacji naszych prac budowlanych, które zminimalizują w możliwie najwyższym stopniu uciążliwości dla mieszkańców miasta i regionu - mówi Maciej Hasik, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu w Częstochowie.

Władze Częstochowy nie ukrywają obaw związanych z możliwym opóźnieniem oddania obwodnicy miasta. - Martwi nas opóźnienie w realizacji obwodnicy autostradowej Częstochowy. To nie jest dobra informacja ani dla kierowców, ani dla miasta. Jesteśmy na etapie przygotowania projektowego do dwóch wielkich inwestycji drogowych, związanych z przebudową DK1 i DK46, na które otrzymaliśmy dofinansowanie unijne. Postaramy się o taką synchronizację między tymi zadaniami a budową obwodnicy A1, realizowaną z budżetu centralnego, aby utrudnienia zminimalizować. Nie będzie to jednak łatwy czas dla zmotoryzowanych, zwłaszcza tych przejeżdżających przez Częstochowę - mówi Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy.

- Jeżeli chodzi o naszych przedsiębiorców, staraliśmy się mocno poprawić w ostatnich latach warunki komunikacyjne dla terenów specjalnych stref ekonomicznych i rejonów aktywności gospodarczej w mieście. To był jeden z naszych priorytetów. Wierzę, że także dzięki tym inwestycjom, ulokowane u nas firmy i nowi inwestorzy odczują w mniejszym stopniu komplikacje związane z tymi strategicznymi miejskimi przebudowami. Liczę jednocześnie na pozytywne załatwienie przez rząd naszych starań o bezpłatną obwodnicę Częstochowy. Zakładamy, że na początku opłat nie będzie, ale dla nas niezwykle istotne jest, aby było to rozwiązanie docelowe. Nie tylko w interesie naszych przedsiębiorców i mieszkańców, ale także rozwoju Częstochowy i całego subregionu. Płatna obwodnica nie spełni naszych oczekiwań także jeżeli chodzi o odciążenie komunikacyjne miasta - dodaje Krzysztof Matyjaszczyk.

Zdaniem Artura Siwka, członka zarządu Regionalnej Izby Przemysłowo-Handlowej, realizowane inwestycje drogowe docelowo będą stymulowały rozwój gospodarczy Częstochowy i okolic, wpływając na niego bardzo pozytywnie. - Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Inwestorzy realizują swoje projekty w sposób długofalowy, myśląc raczej o przyszłości, a nie bieżących problemach. Możemy zatem oczekiwać nawet zwiększenia zainteresowania inwestycjami, gdyż sam proces inwestycyjny wymaga odpowiedniego zaangażowania i czasu do przeprowadzenia, a gotowość będzie oczekiwana na moment zakończenia prac związanych z drogami. Z pewnością okres budów będzie utrudniał prowadzenie biznesu, ale stworzy także szanse innym podmiotom, które będąc bardziej kreatywnymi, lepiej przystosują się do bieżących, trudniejszych warunków. Taka sytuacja rynkowa sprzyja rozwojowi nowych przedsiębiorstw. Upatruję w tym dużych możliwości. Mimo utrudnień, ceny usług nie powinny się zmieniać w sposób inny od tego, co będzie się działo na rynku. Rynek sam będzie to korygował - mówi nam Artur Siwek.

Zanim jednak firmy odczują korzyści z przeprowadzonych inwestycji infrastrukturalnych, czekają je miesiące mniejszych bądź większych problemów. Zaniepokojenia losem lokalnych przedsiębiorstw nie ukrywają władze Starostwa Powiatowego w Częstochowie. - Droga DK1 w wielu miejscach dzieli miejscowości i gminy. Na północ od Częstochowy ma to tym większe znaczenie, że budowana na jej śladzie autostrada A1 automatycznie utrudnia włączanie się do ruchu w kierunkach północ-południe. W wyniku prowadzonych rozmów GDDKiA-wykonawca drogi-powiat-zainteresowane gminy, wybudowana zostanie droga lokalna w pasie autostrady, która ułatwi dojazd mieszkańcom gmin Kruszyna i Mykanów do węzła Kościelec-Mykanów i dalej na południe. Pas drogi lokalnej kończy się obecnie w pobliżu siedziby firmy Drog-Bud w Lubojence i trwają rozmowy pomiędzy gminami Mykanów-Rędziny-Częstochowa-GDKKiA-wykonawca inwestycji, jak poprowadzić ją dalej - mówi Patryk Jeziak, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Częstochowie.

Największy problem, zgłoszony przez firmy, dotyczy wspomnianej firmy Drog-Bud, która nie ma w obecnych projektach zapewnionego dostępu do wjazdu na autostradę, a skierowanie ruchu poprzez drogi lokalne mogłoby w szybkim tempie doprowadzić do dewastacji wspomnianych dróg gminnych. Warto zauważyć, że znaczna część transportu kierowanego przez Drog-Bud odbywa się właśnie w osi północ-południe.

- Powiat częstochowski stale uczestniczy w rozmowach pomiędzy zainteresowanymi podmiotami. Ostatnie duże spotkanie z udziałem gmin, powiatu i GDDKiA odbyło się w lutym br. Stale odbywają się również spotkania pomiędzy poszczególnymi gminami i GDDKiA - dodaje Jeziak.

Także firmy działające na terenie całego kraju przygotowują się na zapowiadane utrudnienia. Choć wiedzą, że przez najbliższe lata na trasie prowadzącej przez Częstochowę nie będzie łatwo, to starają się wypracować takie rozwiązania, które sprawią, że problem przepustowości DK1 dotknie je w jak najmniejszym stopniu. - Plany remontu i dostosowania do najnowszych standardów DK1, tzw. gierkówki, były komunikowane już w zeszłym roku. Wszystkie podmioty w branży logistycznej na pewno śledziły z zainteresowaniem, jakie terminy i rozwiązania organizacji ruchu zostaną ostatecznie wybrane. Jest to główna trasa łącząca Polskę centralną z południową, a więc na pewno nikt nie przeszedł koło tych komunikatów obojętnie. DHL Parcel już rok temu intensywnie analizował publikowane komunikaty, tak by jak najlepiej przygotować się do planowanych utrudnień. Roboty mają trwać blisko trzy lata, a więc wyzwania związane z tymi zmianami na pewno nie mogą być uznane jako chwilowe. Jako operator z bardzo dużym doświadczeniem doskonale wiemy, jak do takich sytuacji podchodzić. Szerokie grono naszych specjalistów, opierając się na swoim wieloletnim doświadczeniu, wypracowało cały wachlarz scenariuszy działania, które pozwalają nam ze spokojem przyglądać się rozwojowi sytuacji. Oczywiście wszelkie odejścia od procesów i tras optymalnych są wyzwaniem oraz bardzo często dodatkowym kosztem. Jednocześnie „zmienność sytuacji i warunków” jest nieodłącznym elementem pracy naszej branży. Właśnie dlatego nasze przygotowania obejmowały różne założenia co do skali utrudnień, tak by nasza sieć była jak najbardziej elastyczna. Aktualnie już prowadzone wstępne roboty drogowe na DK1 nie przełożyły się na znaczące utrudnienia, czego się spodziewaliśmy. W kolejnych etapach utrudnień może być więcej, ale na to też jesteśmy przygotowani. Wierzymy, że wykonawcy przebudowy drogi dołożą wszelkich starań, by zminimalizować czas trwania utrudnień, a przy organizacji ruchu jej wpływ na branżę transportową będzie jednym z najważniejszych kryteriów. Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń i kolejne zmiany w organizacji ruchu. Mając za sobą intensywny okres przygotowań, wiemy, że możemy patrzeć na to ze spokojem - mówi Jakub Kuciewicz, kierownik ds. kontroli i planowania sieci DHL Parcel.

W podobnym tonie wypowiada się przedstawiciel konkurencyjnej firmy, DPD Polska. - Na bieżąco monitorujemy ryzyko niedogodności związanych z remontami lub budową nowych dróg. W obecnej, dopiero rozpoczynającej się fazie przebudowy DK1, nie odnotowaliśmy jeszcze większych utrudnień dla połączeń samochodów typu LNH. Niemniej spodziewamy się, że w następnych fazach przebudowy tego ważnego szlaku komunikacyjnego oddziały w Częstochowie, a także w Gliwicach, Sosnowcu i Bielsku-Białej, mogą odczuć niedogodności, ponieważ nie ma alternatywnej trasy, która mogłaby efektywnie przejąć ruch drogowy. Zarówno nasi klienci, jak i odbiorcy nie powinni odczuć ewentualnych trudności związanych z remontami i budową autostrady - mówi Aleksander Zalewski, account manager w DPD Polska.

Jedno jest pewne, gdy remonty zostaną zakończone, podróż ze Śląska nad morze ulegnie znacznemu skróceniu, a na tym zyskają i mieszkańcy, i przedsiębiorcy.

Zaskakująca wystawa STOP SMOG w Katowicach

Europejski Kongres Gospodarczy EEC Katowice