- Oficer dyżurny z komisariatu IV w Częstochowie otrzymał telefon, z którego wynikało, że na dworcu kolejowym jest bomba. Wprawdzie dzwoniąca kobieta nie przedstawiła się, ale już po kilku minutach śledczy mieli jej dokładne dane, w tym informację, że jeszcze tej samej nocy zgłosiła bezzasadną interwencję. Na dworzec skierowane zostały jednak wszystkie służby odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa w takich sytuacjach, w tym policjanci z psami służbowymi do wykrywania materiałów wybuchowych, funkcjonariusze z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego, straż pożarna, służba ochrony kolei, pogotowie wodociągowe, energetyczne i ratunkowe - relacjonuje Marta Ladowska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie.
Działania mundurowych doprowadziły ich do kobiety, podejrzanej o wywołanie alarmu. 29-latka została zatrzymana nieopodal dworca autobusowego. Miała w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Szybko okazało się, że jej zgłoszenie było jedynie głupim żartem.
Po wytrzeźwieniu w policyjnej celi, trafiła do Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Południe, gdzie usłyszała zarzut związany ze bezzasadnym zgłoszeniem o podłożeniu ładunku wybuchowego na dworcu. Za przestępstwo to grozi kara nawet 8 lat pozbawienia wolności. Śledczy ustalają szczegóły sprawy. O dalszym losie zatrzymanej zadecyduje teraz prokurator i sąd.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Tak się rodzi nowa dyscyplina sportowa. Nigdy tego nie powtarzajcie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?