Częstochowa jest przyjazna studentom

O żaków walczy w Częstochowie sześć uczelni, dwie państwowe i cztery prywatne. Uczy się na nich w sumie 30 tys. studentów. To prawie tyle ilu mieszkańców ma Myszków. Państwowe uczelnie - PCz i Akademia im. Jana Długosza chcą być uniwersytetami. W AJD na 5 wydziałach uczy się 10 tysięcy studentów. Ważnym krokiem w kierunku uniwersytetu będzie budynek Wydziału Nauk Społecznych. Jego budowa, na którą uczelnia ma 40 mln zł, zakończyć się ma w 2012 r. Są pieniądze na budynek WNS, a na naukowców czekają nawet mieszkania. Politechnika ma granty na kierunki zamawiane przez ministerstwo nauki.

W mieście poza czterema niepubliczne uczelniami jest jeszcze Wyższe Seminarium Duchowne oraz Centralna Szkoła Państwowej Straży Pożarnej. Tę ostatnią, podoficerską, władze miasta z władzami szkoły starają się od kilku miesięcy przekształcić, z pomaturalnej szkoły w wyższą uczelnię. - Nasz absolwent od razu znajduje pracę - mówi st. kpt. Dariusz Andryszkiewicz z CSPSP.

Nowe wydziały
Izabela Walarowska, rzecznik prasowy Politechniki Częstochowskiej mówi, że uczelnię każdego roku kończy około 4 tys. absolwentów studiów dziennych.
W październiku otwieramy ośrodki zamiejscowe w Koniecpolu i Lublińcu (Wydział Elektryczny). W Częstochowie natomiast od nowego roku akademickiego ruszy biotechnologia na Wydziale Inżynierii i Ochrony Środowiska oraz energetyka na Wydziale Inżynierii Mechanicznej i Informatyki. W tej chwili na sześciu wydziałach mamy 22 kierunki. Jest co wybierać.

Nowe kierunki
Marek Makowski, rzecznik prasowy Akademii im. Jana Długosza twierdzi, że uczelnia kusi
przyszłych studentów nie tylko nowymi kierunkami.
Reklamujemy się w internecie, na targach organizowanych w południowej i środkowej Polsce, w radio i w prasie. Przesyłamy także swoje oferty do szkół, uczestniczymy w spotkaniach z młodzieżą, organizujemy konkursy. Mamy 26 kierunków. Od roku na AJD jest biologia, w tym roku ruszy praca socjalna oraz bezpieczeństwo narodowe. Na absolwentów w nowym roku akademickim czeka kilkadziesiąt tysięcy miejsc.

Co wybrać
Artemia Bańkowska-Doros, psycholog z Centrum Informacji Zawodowej mówi, że na pracę nie mają co liczyć absolwenci kierunków humanistycznych.
Ale pracę w Częstochowie znajdą za to inżynierowie. Młodzież wybiera popularne kierunki, niestety przy tym wyborze nie analizuje sytuacji na rynku pracy. Gdy w regionie jest za dużo magistrów w danej dziedzinie trzeba szukać pokrewnych lub innych kierunków studiów. Młodzi ludzie są przekonani, że można studiować wszystko, ten wybór powinni jednak skorygować z własnymi predyspozycjami.