Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: na placu Biegańskiego będzie więcej drzew? Radna złożyła taki wniosek

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Częstochowska radna chciałaby, aby na placu Biegańskiego pojawiło się kilkanaście nowych drzew. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Częstochowska radna chciałaby, aby na placu Biegańskiego pojawiło się kilkanaście nowych drzew. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Amadeusz Czarnota
Częstochowska radna, Jolanta Urbańska, zgłosiła do budżetu miasta wniosek o „odbetonowanie” placu Biegańskiego i posadzenie drzew. - To nie jest mój wymysł, ale realizacja woli i oczekiwań mieszkańców – podkreśla.

Wkrótce będzie zbiórka podpisów

Wszyscy radni składają wnioski indywidualne, ewentualnie zbiorowe do budżetu miasta na kolejny rok. Później są one analizowane przez różne wydziały magistratu – na przykład pod względem formalno-prawnym, finansowym itd. Sprawdzane są także możliwości realizacji tych pomysłów. Jedna z częstochowskich radnych, Jolanta Urbańska, złożyła wniosek o „odbetonowanie” placu Biegańskiego.

– Plac Biegańskiego jest symbolem klasycznej „betonozy”. W miejscach z betonu temperatura jest o 10 stopni wyższa. Nagrzany plac w letnie dni jest bezużyteczny – podkreśla Jolanta Urbańska.

Aby zwrócić uwagę na swój pomysł wspólnie ze Stowarzyszeniem Demokratyczna RP stworzyła nawet specjalne wydarzenie na facebooku.

- Chcę pokazać włodarzom, że „odbetonowanie” placu Biegańskiego to nie jest tylko mój wymysł, ale realizacja woli i oczekiwań mieszkańców – przyznaje. - Niemal każdy narzeka na tę „betonozę”. Plac Biegańskiego znajduje się przecież w ścisłym centrum miasta. Jest to jedno z najczęściej uczęszczanych miejsc, przechodzi tu najwięcej osób – nie tylko mieszkańców, ale i turystów – zauważa Jolanta Urbańska.

Od października radna zamierza zbierać podpisy poparcia dla swojego pomysłu.

- Nie jest to mój obowiązek, ale chcę pokazać, jak tego rodzaju przedsięwzięcie jest ważne dla częstochowian. Pomysł jest apolityczny. Poglądy, czy partyjna przynależność w tym przypadku nie mają żadnego znaczenia. Uważam wręcz, że to inicjatywa, która powinna połączyć wszystkich radnych – dodaje.

Nie przeocz

"Odbetonowanie" placu

Jak „odbetonowanie” placu Biegańskiego miałoby wyglądać w praktyce?

- Starałam się do tego tematu przygotować, jak najlepiej. Konsultowałam się z ogrodnikami, czy z architektami. Aby odmienić oblicze placu Biegańskiego konieczne byłoby wyrwanie kilku betonowych płyt i posadzenie drzew – wyjaśnia Jolanta Urbańska.

Totalna metamorfoza placu Biegańskiego nie wchodzi jednak w grę. Pole manewru jest bowiem ograniczone.

- Nie możemy nic zrobić na „ścianie”, gdzie znajdują się pomnik Marszałka Piłsudskiego i ratusz. Zgodnie z przepisami nie wolno bowiem zasłaniać obiektów, które są zabytkami. Po drugiej stronie - w pobliżu kościoła świętego Jakuba - na szczęście mamy kilka drzew i ławek. Środek też nie może zostać zmieniony, bo musimy zachować ciągłość i przepustowość alei. Jedyna opcja, w mojej ocenie, to boki – od ulicy Dąbrowskiego do ulicy Nowowiejskiego i od ulicy Śląskiej do ulicy Kilińskiego. Z jednej i z drugiej strony można byłoby posadzić po sześć drzew, do tego zasiać trawę i postawić ławeczki. Dzięki temu plac zostałby odgrodzony od samochodów. Drzewa wytwarzają tlen i wyciszają, a poza tym stanowią naturalną ochronę przed spalinami – wylicza częstochowska radna.

Jej zdaniem, jeśli na placu Biegańskiego zostanie zasadzonych kilkanaście drzew, wciąż będzie można organizować tam koncerty, festyny, czy tego typu wydarzenia.

- Chodzi nam przecież o obrzeża. Chcę połączyć funkcje użytkowe bez zabierania placowi Biegańskiego jego przeznaczenia – zapewnia.

Zgodnie z pomysłem radnej drzewa miałyby zostać posadzone bezpośrednio w ziemi, a nie w donicach. Ma nawet pomysł na konkretny gatunek.

- Najlepszym wyborem – tak, aby zachować jednolitość zieleni w centrum miasta – byłby platan klonolistny. Sadzi się go jesienią. W momencie sadzenia drzewa powinny mieć około dwóch metrów wysokości. Jeśli są przycinane, to nie rosną w górę, ale rozrastają się na szerokość. Cena jednego drzewa waha od granicach od 500 do 700 zł. Oczywiście konieczne byłoby też zastosowanie odpowiedniego systemu nawadniania – wylicza Jolanta Urbańska.

Jaki jest szacunkowy koszt tej inwestycji? Na razie jeszcze nie wiadomo.

- Ale nie musiałaby zostać ona w całości sfinansowania z budżetu miasta. Można byłoby poszukać sponsorów. Być może udałoby się też zdobyć dofinansowanie z Unii Europejskiej – podsumowuje częstochowska radna.

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera