Częstochowa. Nadzwyczajna sesja Rady Miasta w Częstochowie została zwołana na wniosek radnych PiS, którzy domagali się od prezydenta informacji na temat kradzieży danych pracowników MOPS (dane miały zostać wykorzystane do głosowania w budżecie partycypacyjnym), afery podsłuchowej w szpitalu miejskim i wątpliwości wokół funkcjonowania samego budżetu partycypacyjnego
Sesję zwołano na wtorek (2 marca) na godz. 17, chociaż niektórzy radni zostali o niej poinformowani tego samego dnia po godz. 9, o czym na Facebooku informował radny Piotr Wrona.
Zobacz koniecznie
Od razu na początku sesji przewodniczący Zbigniew Niesmaczny oddał głos przedstawicielom miasta. Wiceprezydent Ryszard Stefaniak przedstawił informację dotyczące funkcjonowania budżetu partycypacyjnego, a zwłaszcza jej ostatniej edycji, podczas której głosy miały być oddawana z wykorzystaniem danych skradzionych z częstochowskiego MOPS-u. Jak podkreślał wiceprezydent Stefaniak, nie można mówić o fikcyjnym głosowaniu i nieprawidłowym przebiegu procedury, bo głosy oddało w sumie 24 tysiące częstochowian, a zgłoszone incydenty nie miały wpływu na cały budżet obywatelski.
Dyrektor Małgorzata Mruszczyk poinformowała natomiast radnych, że pierwszą informację o możliwości popełnienia przestępstwa w postaci kradzieży danych osobowych otrzymała 11 lutego 2021 roku z policji. Kiedy tylko uzyskała kolejne informacje w sprawie, m.in. od zgłaszających je pracowników, zawiadomiła o tym prokuraturę (17.02.2021). Jak podkreślała, dyrektor MOPS, podjęte przez nią działania mają na celu wyjaśnienie sprawy, a pracownicy podczas kolejnych spotkań są informowani o zaistniałej sytuacji.
Głos zabrał również senator Wojciech Konieczny, dyrektor Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie, który przedstawił sytuację dotyczącą szczepień na COVID-19 i ustalenia dotyczące tzw. afery podsłuchowej.
I w tym momencie nadzwyczajna sesja Rady Miasta praktycznie się skończyła. Jacek Krawczyk, radny klubu Wspólnie dla Częstochowy, stwierdził, że wyjaśnienia miasta w świetle faktu, że sprawą zajmuje się prokuratura, są na tym etapie kompletne. Dlatego złożył wniosek formalny o przerwanie sesji do 20 maja 2021 roku, kiedy w sprawach poruszanych na sesji będzie więcej wiadomo.
Z głosem przeciw wystąpił radny Paweł Ruksza, który nazwał sesję "hucpą polityczną", która godzi w powagę i zasady wspólnoty samorządowej. Radny Ruksza nie krył oburzenia faktem, że nie można zapytać o szczegóły sprawy prezydenta i przedstawicieli miasta, bo jak zwracał uwagę, w istocie są to pytania mieszkańców, a nie radnych. - Dane mogły być przecież wykorzystane do zaciągnięcia kredytu - mówi Paweł Ruksza, dodając, że wniosek formalny jest niezgodny ze statutem, bo został zgłoszony przed rozpoczęciem obrad.
Nie przeocz
Po radnym Rukszy głos zabrał Łukasz Banaś z Koalicji Obywatelskiej. - Radny Ruksza wcielił się w prokuratora, bo zadawał pytania, które powinny paść podczas prowadzonego postępowania - mówił radny Banaś, który zaapelował o poparcie wniosku o przerwę w obradach Rady Miasta.
Sesja została przerwana do 20 maja 2021 roku, czyli na 79 dni. W tym czasie radni PiS mogą złożyć wnioski o kolejne sesje nadzwyczajne.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Sonda - Czy Polacy chcą amerykańskiej elektrowni atomowej w Polsce?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?