Częstochowa. Obchody Święta Niepodległości. Msza święta w intencji ojczyzny w Archikatedrze z udziałem władz miasta i województwa

W Archikatedrze pod wezwaniem Świętej Rodziny w Częstochowie odbyła się msza święta w intencji Ojczyzny, która zainaugurowała obchody Święta Niepodległości. We mszy koncelebrowanej przez abp Wacława Depo udział wzięli przedstawiciele władz samorządowych i wojewódzkich - prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk oraz wicewojewoda Śląski Robert Magdziarz. Nie zabrakło też reprezentacji częstochowskiej Policji, Straży Miejskiej i Straży Pożarnej.

- Niepodległość jest i zawsze była związana z katolickością, a ona od ponad 1056 lat, od chrztu narodu, nikomu Polski nie zabiera, a obecność na Ziemi w postaci tysięcy kościołów, klasztorów, kaplic, przydrożnych krzyży i figur świadczy nie o opresji katolickiej, tylko powiązaniu wiary i życia, które Polskę zbudowały - mówił podczas homilii abp. Wacław Depo.

Metropolita Częstochowski podkreślił, że człowiek nie powinien nigdy zagubić własnej tożsamości. - Człowiek realizuje się najlepiej w narodzie, sprawiedliwym państwie, a nie w określonej partii, czy ateistycznej, laickiej perspektywie - podkreślił abp. Depo.

Przytaczając słowa św. Jana Pawła II, arcybiskup określił Europę kontynentem spustoszeń, wskazując na moralność, kult pieniądza i stosunki rodzinne. - Bo tak zwane zamrożone pieniądze [stawiać przyp. red.] jako wartość największą dla przyszłości ludzi? Tego doświadczamy już w kryzysie, podziałach Europy i świata wobec Ukrainy i wojny na Ukrainie. Jeśli będzie tylko interes ekonomiczny, a na margines zostanie odłożona etyka, będziemy tak ja mówił papież "kontynentem spustoszeń". Co zastaną ci, którzy przyjdą po nas? - dopytywał retorycznie arcybiskup.

Duchowny przytoczył też historię nieprawomocnego jeszcze wyroku sądu w Normandi, który po prywatnym akcie oskarżenia w stosunku do tamtejszej diecezji, nakazał usunięcie na stałe nazwiska osoby z księgi ochrzczonych, bo ma to naruszać prawo do prywatności tej osoby i jest to rozpowszechnianie jej danych. - Chodzi o testowanie symbolicznej granicy. Już nie tylko między wiarą i niewiarą, ale także zdrowym rozsądkiem i ślepą ideologią. (...) Jeśli zgodzimy się na te fakty, to już niedługo prawda historyczna może się nie ostać. Tak jak ten dzień, 11 listopada, bo będzie naruszał jakąś wolność i intymność innych ludzi. Czy to w Polsce, czy to poza jej granicami - rozważał abp. Depo.

Jako przykład próby fałszowania historii, metropolita podał niszczenie w niszczarkach przez uczniów podręcznika do "Historii i Teraźniejszości" prof. Wojciecha Roszkowskiego.

- Pamiętajmy jako katolicy, żeby wzięto nasz punkt widzenia i przeżywania. Żebyśmy się nie czuli nieswojo i obco w swoim państwie, z którego struktur wyrzucono by Boga pod pozorem światopoglądowej neutralności - podkreślił abp. Depo.

Główne miejskie obchody Narodowego Święta Niepodległości odbędą się 11 listopada na placu Biegańskiego przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego, a w najbliższy czwartek Filharmonia Częstochowska zorganizuje uroczysty koncert „Jak długo w sercach naszych”.

Centralna uroczystość rozpocznie się w piątek o godz. 17 na placu Biegańskiego, wcześniej (godz. 16.30) kwiaty zostaną złożone w alei Sienkiewicza przed Grobem Nieznanego Żołnierza i przed pomnikiem Księdza Jerzego Popiełuszki.