Częstochowa: sprzeciwiają się budowie kolejnych apartamentowców w ich dzielnicy

Około rok temu właściciele działek w rejonie ulic Mościckiego i pasażu Stasieckiego, wystąpili do Urzędu Miasta Częstochowy o sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Ten został wyłożony do publicznego wglądu na początku lipca. Obejmował obszar położony pomiędzy ulicami: Bialską, Ignacego Mościckiego oraz Pasażem Eugeniusza Stasieckiego. W jego skład wchodziły w większości nieruchomości niezabudowane, stanowiące własność osób prywatnych. W centralnej części terenu zrealizowano parterową halę, obecnie użytkowaną jako dyskont spożywczy, a w południowo-wschodnim narożniku funkcjonuje parterowy budynek usługowy. Z planu wynikało, że teren miałby zostać przeznaczony przede wszystkim do zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej.

Taka koncepcja nie podoba się jednak mieszkańcom osiedla.

- Zaniepokoiliśmy się szczegółami planu, propozycją wysokości budynków, bliskością zabudowy. Pierwotnie plan z 2000 roku zakładał zabudowę usługową, niską. Dodatkowo wiceprezydent Bartłomiej Sabat odpowiada jednoznacznie, że nie planuje się tam żadnych nowych drogowych inwestycji – przyznają mieszkańcy dzielnicy Parkitka.

Część z nich obawia się, że w bezpośrednim sąsiedztwie – niemal tuż przed ich oknami – powstanie duży budynek, który przewyższy obecne zabudowania. Jest też obawa o miejsca parkingowe, których już teraz brakuje. Jak twierdzą mieszkańcy, część lokatorów zbudowanych już apartamentów parkuje na miejscach należących do spółdzielni mieszkaniowej.

- Obawiamy się również, że obecna droga się mocno zakorkuje. Tak naprawdę mamy wjazd na osiedle z ul. Łódzkiej i Rynku Wieluńskiego. Nadal nie jest zbudowana ul. Kujawska, która miała odciążyć wyjazd mieszkańców z „górki" osiedla – tłumaczą mieszkańcy.

Obawiają się również o drzewostan na Alei Brzozowej.

- W dalszej części ulicy, gdzie postawiono bloki tuż przy ulicy Bialskiej, niestety nasze brzozy obumarły od uciążliwości prac budowlanych – zaznaczają. - Jeśli liczba mieszkańców zostanie podwojona, to Aleja Brzozowa, jak i świeżo oddany po renowacji park tego nie udźwigną – dodają.

Czwórka mieszkańców – Beata, Agata, Michał i Jerzy – postanowiła, więc wziąć sprawy w swoje ręce, stworzyli petycję i zorganizowali zbiórkę podpisów pod obywatelską inicjatywą sprzeciwu budowania kolejnych apartamentowców w tej dzielnicy. Komitetowi zaangażowanemu w sprawę zależy na zmniejszeniu gabarytów budynku, jaki może powstać na tej wolnej przestrzeni.

- Niestety właścicielom i deweloperom zależy na jak największym i najwyższym budynku. Mamy nadzieję, że miasto przychyli się do próśb mieszkańców – podkreślają mieszkańcy. - My również zasługujemy na zieleń tak samo, jak np. mieszkańcy Północy. Naszym miejscem spacerowym mogłaby oczywiście być Aleja Brzozowa, ale od połowy jej długości już spacerować bezpiecznie się nie da, bo ruch samochodowy jest zbyt duży. Miasto nie planuje zamknięcia tam ruchu, ani budowy obejścia, czyli przedłużenia ul. Nowobialskiej. Rozwój miasta wymaga budowy nowych mieszkań, lecz niech będzie to rozwój zrównoważony, aby była zachowana równowaga w ilości miejsc zieleni i nowych zabudowań – podsumowują mieszkańcy dzielnicy Parkitka.

Zebrane pod petycją podpisy zostały przekazane do Urzędu Miasta Częstochowy.