Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: Wojewoda zostawia tablice pamięci PPR

Janusz Strzelczyk
Wojewoda śląski zakwestionował uchwały częstochowskiej Rady Miasta w sprawie zdemontowania dwóch tablic poświęconych działaczom komunistycznym zamordowanym przez hitlerowców.

Radni z inicjatywy radnego PiS Krzysztofa Janusa przegłosowali demontaż tablic na skwerku „Solidarności” i w dzielnicy Raków, przy zbiegu ulic Prusa i Irzykowskiego. Janus wprawdzie przyznawał, że polscy komuniści faktycznie zostali zgładzeni w obozie w Oświęcimiu w ramach akcji „K-Aktion” wymierzonej przeciwko nim, ale od razu zastrzegł, że cała ich wcześniejsza działalność jest mocno podejrzana. Zdaniem radnego Janusa, na początku drugiej wojny światowej częstochowscy komuniści ściśle współpracowali z niemieckimi władzami okupacyjnymi. Zmieniło się to dopiero po 22 czerwca 1941 roku, kiedy III Rzesza zaatakowała ZSRR. Wtedy zapadła decyzja o ich likwidacji, aby sparaliżować działalność PPR.

Pierwsze głosowanie radnych nie przebiegło po myśli wnioskodawcy, czyli Krzysztofa Janusa. Za sprawą... samego Janusa. Okazało się, że to on w głosowaniu był przeciwny wnioskowi likwidacji tablic. Tłumaczył, że stało się tak za sprawą wadliwie działającego systemu elektronicznego do głosowania. Dopiero kolejna próba usunięcia tablic się powiodła. Większość miejskich radnych zdecydowała, że płyty z nazwiskami lewicowych działaczy poległych z rąk hitlerowców, zlokalizowane na skwerze Solidarności i przy ul. Prusa na Rakowie, zniknie

Tablice znajdują się w ewidencji miejsc pamięci woj. śląskiego, dlatego konieczna była najpierw opinia Rady Ochrony Walk i Męczeństwa, o którą wystąpił prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk. Wojewoda z urzędu opiniował uchwały. W sprawie tablicy na Rakowie stwierdził nieważność uchwaly w całości. Uzasadnia, że jest niezgodna zart. 13 ustawy z 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych w związku z art. 7 i 64 Konstytucji RP. Natomiast w sprawie tablicy-pomnika na skwerze Solidarności wojewoda zawiadomił radnych o wszczęciu postępowania.

W tym przypadku służby wojewody dopatrzyły się błędów formalnych. W ocenie organu nadzoru kwestionowana uchwała nie stanowi aktu prawa miejscowego, a także nie może być zakwalifikowana do żadnej innej grupy aktów wymienionych w art. 13 ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!