Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Częstochowa. Wypożyczalnia sprzętu sportowego w sklepie monopolowym. "To nie obchodzenie handlu, a odpowiedź na potrzeby klientów"

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Bartłomiej Romanek
To odpowiedź na oczekiwania naszych klientów - mówi Piotr Jura, współwłaściciel sieci specjalistycznych sklepów z alkoholami o uruchomieniu wypożyczalni sprzętu sportowego w 14 z 92 sklepów sieci. Nowa ustawa o zakazie handlu w niedzielę daje przedsiębiorcom możliwość sprzedaży w placówkach handlowych w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku. Piotr Jura przekonuje jednak, że nie jest to obchodzenie zakazu, a uwzględnienie próśb klientów. - Gdybyśmy chcieli obchodzić ustawę, to wypożyczalnie działałyby we wszystkich naszych sklepach. Działamy w pełni legalnie - podkreśla przedsiębiorca.

Niedziela, 13 lutego, samo południe. Odwiedzam jeden ze sklepów sieci Al Capone, która zajmuje się sprzedażą alkoholu w całej Polsce. Zaglądam do sklepu w Częstochowie, zainteresowany nowym, profilem działalności, a konkretnie uruchomieniem w sklepie wypożyczalni sprzętu sportowego. Nowa ustawa o zakazie handlu w niedzielę przewiduje bowiem możliwość sprzedaży w placówkach handlowych w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku.

Na miejscu spotykam właściciela sklepu, który przyjmuję mnie bardzo miło, pozwala nawet zrobić zdjęcia sprzętu sportowego (m.in. zestawy do darta i pokera, rakietki do badmintona i tenisa stołowego, zestawy wędkarskie), ale pytany o pomysł otwarcia wypożyczalni i czy nie jest to obchodzenie zakazu handlu, przekazuje nam kontakt do współwłaściciela sieci sklepów. Do Piotra Jury dzwonimy godzinę później i zadajemy te same pytania.

- To nie jest obchodzenie zakazu handlu, a odpowiedź na oczekiwania naszych klientów. Gdybyśmy chcieli obejść zakaz, to uruchomilibyśmy wypożyczalnie we wszystkich 92 sklepach naszej sieci, a są one tylko w 14 z nich. Na dodatek jeden z nich i tak w niedzielę jest zamknięty - tłumaczy Piotr Jura i dodaje:

- Wsłuchujemy się w głos klientów, którzy np. oczekiwali uruchomienia lottomatów. W naszej ofercie jest m.in. sprzęt wędkarski, który teraz nie jest popularny, ale to się zmieni, bo według naszych badań przeprowadzonych latem, klienci byli nim zainteresowani. Niewykluczone, że do oferty włączymy np. kije do nordic walking, o które pytają klienci - dodaje współwłaściciel sieci Al Capone.

A czy nie ma obaw z powodu zapowiadanych kontroli? - Działamy w pełni legalnie, nie łamiemy w żaden sposób prawa. Oczywiście instytucje, które mają do tego uprawnienia, mają prawo przeprowadzić kontrole - mówi Piotr Jura.

Przedsiębiorca jest przekonany o swoich racjach niebezpodstawnie. Zgodnie z ustawą handel w niedziele jest możliwy w placówkach handlowych w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku. Sprzedaż mogą prowadzić również właściciele i członkowie rodzin właściciela sklepu. Tak jest w drugim sklepie sieci w Częstochowie.

Nowelizacja ustawy miała praktycznie uniemożliwić handel w niedzielę po tym, jak wiele sieci handlowych obchodziło przepisy, wprowadzając np. usługi pocztowe. Ale nowe prawo otworzyło nowe furtki. Przed tygodniem w Cieszynie jeden ze sklepów działał jako dworzec autobusowy.

Piotr Duda, przewodniczący Solidarności, organizacji, która od lat walczy o wolne niedziele w handlu, w wywiadzie dla "Głosu Wielkopolski" przyznał, że być może konieczne jest referendum w tej sprawie.

- Wszystkim, którzy mówią, że odbieramy im wolność, mówię: przeprowadźmy w Polsce referendum i zdecydujmy, czy niedziela ma być wolna, czy ma być normalnym dniem pracy. Ale dla wszystkich, nie tylko dla handlu. Jeśli chcą, żeby w niedzielę działał handel, to niech działają też banki, czy urzędy publiczne. Ja też nie mam czasu w tygodniu załatwiać spraw i chętnie poszedłbym do wydziału komunikacji w niedziele. Do banku. Ale co? Zamknięte. I bardzo dobrze. Stąd nie rozumiem, dlaczego tylko sklepy mają być otwarte? Jako związkowiec mówię – pracownik handlu też musi odpocząć i pobyć z rodziną. A co do wolności prowadzenia działalności gospodarczej? Sklep może działać, jeśli za ladą stoi właściciel. Bez problemu można kupić chleb. Nikt głodny w niedzielę chodził nie będzie - mówił podczas rozmowy Piotr Duda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera