18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Częstochowa zakorkowana: Paraliż komunikacyjny pod Jasną Górą [ZDJĘCIA]

Bartłomiej Romanek
Od poniedziałku w cenrum tworzą się wielkie korki
Od poniedziałku w cenrum tworzą się wielkie korki Marcin Barczyński
Marcin Maranda i Krzysztof Świerczyński, częstochowscy radni domagają się od prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka odwołania ze stanowiska, Mariusza Sikory, dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu. Powód? Paraliż komunikacyjny w Częstochowie, który trwa od poniedziałku. W korkach samochody stoją po 2-3 godziny.

Paraliż komunikacyjny w Częstochowie:

Od poniedziałku Częstochowa jest nieprzejezdna po zamknięciu alei Wolności. Ponieważ już wcześniej zamknięto dla ruchu aleję Najświętszej Maryi Panny, kierowcy przejeżdżający przez centrum miasta utknęli w gigantycznych korkach, stojąc w nich nawet 2-3 godziny.

Sytuacja stała się szczególnie dramatyczna na ulicy Kopernika. Tam kierowcy za nic mieli znaki i zawracali pod prąd, jeżdżąc nawet po chodnikach.

WIDZISZ UTRUDNIENIA NA DRODZE, KOLIZJĘ, WYPADEK I CHCESZ OSTRZEC INNYCH? DAJ NAM ZNAĆ NA [email protected]

NAJWAŻNIEJSZE WIADOMOŚCI Z DRÓG WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

Dlatego dwójka częstochowskich radnych domaga się odwołania dyrektora częstochowskiego MZDiT, zarzucając mu złe przygotowanie organizacji ruchu, złą politykę informacyjną, świadome narażenie na straty finansowe kierowców i firm transportowych oraz brak kompleksowych remontów.

Faktycznie mamy paraliż?

Wczoraj sprawdziliśmy, czy zarzuty częstochowskich radnych są uzasadnione i czy faktycznie w Częstochowie mamy już do czynienia z komunikacyjnym paraliżem.

Godzina 8. Miła niespodzianka jedziemy z Tysiąclecia na Zawodzie. W alei Jana Pawła II o dziwo nie ma korka, choć zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek trzeba było tu stać co najmniej kilkanaście minut.

Jazda z Zawodzia do naszej redakcji w alei NMP już taka przyjemna nie jest. Musimy jechać objazdem przez Warszawską i al. Jana Pawła II. Korków wielkich nie ma, ale dojazd zajmuje nam dobrze ponad kwadrans. Przez Pl. Daszyńskiego i aleję NMP byłoby to zaledwie 5 minut.

Godzina 10. Kolejna przejażdżka po mieście, która już nas w ogóle nie bawi 20 minut stania na ulicy Dąbrowskiego i pół godziny na Warszawskiej skutecznie zniechęcają nas do wypraw samochodem. Dlatego w następną wyprawę wybierzemy się pieszo.
Godzina 14. Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja na ulicy Kopernika. Z daleka widzimy kilka samochodów, które faktycznie wyjeżdżają chodnikiem. Trudno się jednak dziwić zniecierpliwieniu kierowców, bo ulica jest fatalnie oznakowana! Znaki informujące o tym, że Kopernika jest zamknięta zostały ustawione dopiero na wysokości wjazdu w Pasaż Opolczyka. Dla tych kierowców, którzy się zapędzili w Kopernika pozostaje długie czekanie na wjazd w Pasas, niektórzy muszą zawracać. Jest jeszcze trzecia grupa - tych, którzy łamiąc przepisy, jadą pod prąd.

Porozmawiaj z betonem

Zdenerwowaniu częstochowian trudno się dziwić, bo ich cierpliwość jest na skraju wyczerpania. Od kilkunastu miesięcy przekonuje się, że remonty to konieczność i że dzięki temu przestaną oni jeździć po dziurawych ulicach. Problem w tym, że obecnie w centrum trudno w ogóle mówić o jeżdżeniu.

Każdej jesieni podczas łatania budżetu, znajdują się pieniądze na łatanie dziur w drogach, czyli na drobne remonty. I wtedy zaczyna się wyścig z czasem, prace w żaden sposób nie są koordynowane, a kierowcy przeżywają gehennę.

Mariusz Sikora, dyrektor MZDiT, mówi, że nie jest politykiem, dlatego nie będzie komentował żądań jego odwołania i przypomina stare powiedzenie budowlańców: "Porozmawiaj z betonem, żeby się szybciej wiązał".

Dyrektor zapewnia, że MZDiT tak planuje remonty, żeby uciążliwości były jak najmniejsze. Obiecuje również, że MZDiT będzie wysyłał do mediów więcej komunikatów o remontach, by mieszkańcy byli lepiej poinformowani. - Przepraszam za utrudnienia, ale prace są konieczne. Staramy się minimalizować trudności. Jeden pas w alei Wolności chcieliśmy skończyć już we wtorek tak, aby przywrócić częściowo ruch w obu kierunkach, ale plany pokrzyżowała nam pogoda - tłumaczy dyrektor Sikora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!