Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Częstochowianie tropią znaki wprowadzające w błąd kierowców

Janusz Strzelczyk
Św. Barbary/św. Kazimierza. Widzimy wyraźną niezgodność znaku informacji  o odległości  z rzeczywistym przebiegiem drogi oraz z pierwszeństwem przejazdu
Św. Barbary/św. Kazimierza. Widzimy wyraźną niezgodność znaku informacji o odległości z rzeczywistym przebiegiem drogi oraz z pierwszeństwem przejazdu Fot. ARC
Denerwują cię absurdalne oznakowania dróg, cudem uniknąłeś wypadku, bo w ostatniej chwili zatrzymałeś się po wjeździe w drogową pułapkę?

Nie możesz legalnie pojechać rowerem po ulicy, która się do tego świetnie nadaje? Nie siedź biernie, przyłącz się do tych, którzy w Częstochowie walczą z drogowymi bublami.

- Wyłapujemy nieprawidłowe oznakowania drogowe - mówi Marek Latoszek, jeden z siedemnastu członków Stowarzyszenia Lokalni, które postanowiło pokazać i napiętnować bezsensowne rozwiązania.
Stowarzyszenie na razie znalazło kilkanaście takich miejsc. A my poniedziałkowe popołudnie znaleźliśmy kolejne - m.in. w dzielnicy Dźbów. Tutaj wyjazd na drogę krajową jest nie wiadomo - rondem czy klasycznym skrzyżowaniem. W efekcie na dwóch wlotach trzeba ustępować pierwszeństwa przejazdu. Z kolei na ul. Pułaskiego pas do skrętu w prawo zamienia się przed skrzyżowaniem w postój taksówek.

Do stowarzyszenia należą osoby z różnych środowisk i zawodów. Są pedagodzy, dyrektorzy szkół, prawnicy, zawodowi kierowcy. Latoszek przyjechał przed dwoma laty z Warszawy, gdzie szkolił kierowców. W Częstochowie robi to samo, dlatego jest wyczulony na drogowe absurdy. O błędach w oznakowaniu słyszy też często od kierowców.

Na ul. Pułaskiego, blisko ronda Mickiewicza, postawiono znak, tuż przed przej-ściem dla pieszych i blisko przystanku autobusowego, dopuszczający zwiększenie szybkości do 70 kilometrów na godzinę. Marcin Maranda, kolejny z członków stowarzyszenia i jednocześnie miejski radny podkreśla, że to jest przykład, jak można zrobić zły użytek z prawa. - Formalnie jest OK, bo to droga krajowa - mówi. - Ale w środku miasta. Tu nie można zwiększać szybkości.

W przyszłym tygodniu Lokalni spotkają się z policjantami z drogówki i urzędnikami z Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu i pokażą im, co wyłapali na drogach.

Rzeczniczki Miejskiego Zarządu Dróg Marta Górska i Komendy Miejskiej Policji st. sierżant Katarzyna Cichoń potwierdziły, że obie instytucje wezmą udział w spotkaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!