Częstochowska huta ma za dużo pracowników umysłowych

- Pracownicy umysłowi stanowią w hucie 30 procent z 3,5-tysięcznej załogi. To jest zachwianie proporcji, wynikające m.in. z tego, że spółki, które sprzedawaliśmy, przejmowały tylko pracowników produkcyjnych, a pozostali zostawali w hucie - mówi Jacek Łęski, rzecznik ISD Polska.

Na początku roku huta sprzedała spółce Alchemia SA rurownię. Dostała 101 mln zł. W rurowni jest zatrudnionych prawie 500 osób. Sprzedaż rurowni i redukcja etatów jest jednym z elementów szukania przez ISD Hutę Częstochowa oszczędności. Wprawdzie najgorszy okres kryzysu, który dotknął branżę hutniczą pod koniec 2008 roku już minął, ale nadal daleko jest do osiągnięcia najwyższego poziomu produkcji.

ISD nie może po prostu zwolnić pracowników, bo jest związany pakietem socjalnym gwarantującym zatrudnienie do 2015 roku.

Dlatego koncern proponuje odprawy finansowe dla tych, którzy dobrowolnie zgodzą się odejść. Dostaną dwie pensje bez obowiązku przychodzenia do pracy w okresie wypowiedzenia, ponadto rekompensatę za utratę pracy w wysokości trzykrotnej pensji plus odszkodowanie do 1850 zł wypłacane co miesiąc do czasu osiągnięcia wieku emerytalnego lub do 2015 r., czyli czasu obowiązywania pakietu socjalnego oraz nagrodę jubileuszową.

- Właściciel chciałby wprowadzić zmiany do pakietu socjalnego - mówią związkowcy w Hucie Częstochowa. - Chciałby go trochę "poluzowć". Rozmowy trwają. My musimy mieć zabezpieczenie dla pracowników.

[hr]

Ukraińskie Zjednoczenie Przemysłowe Donbasu (ISD) kupiło hutę stali Częstochowa i 12 spółek zależnych od Huty Częstochowa SA za 1 mld 252 mln zł w 2005 roku.

W styczniu ub.r. 50 proc. akcji plus 2 koncernu ISD kupili rosyjscy biznesmeni na czele z Aleksandrem Katuninem, właścicielem m.in. międzynarodowej firmy "Carbofer", zajmującej się stalą i surowcami.

Czy warunki odpraw proponowane przez zarząd są atrakcyjne? Komentujcie!