18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Członkowie Platformy w Gliwicach piszą list do Tuska: „Z idei PO zostały tylko wspomnienia”

Marcin Zasada
Ryszard Wilk i Adam Malik
Ryszard Wilk i Adam Malik Mikołaj Suchan
Kolejny bunt w lokalnych strukturach PO na Śląsku. Po Siemianowicach, tym razem działania partyjnych władz krytykują dwaj członkowie Platformy w Gliwicach. „W ostatnim czasie obserwujemy niepokojące tendencje, nieprawidłowości i patologie, z którymi coraz trudniej nam się identyfikować” – piszą Ryszard Wilk i Adam Malik w liście otwartym do premiera Donalda Tuska.

Ryszard Wilk i Adam Malik są członkami PO od początku jej istnienia. Przez kilkanaście lat byli radnymi w Gliwicach. „Pamiętamy taki istotny i symboliczny szczegół, kiedy na gliwickim Rynku, razem z panem przewodniczącym (Tuskiem) zbieraliśmy podpisy pod ‘4xTAK’. Niestety z tych idei pozostały tylko wspomnienia” – czytamy w liście do premiera.

Wilk i Malik skarżą się m.in. na nieudolność i niewydolność lokalnych struktur partii. „Obecność Platformy w sferze publicznej miasta (Gliwice) jest bardzo skromna, żeby nie powiedzieć szczątkowa i przypadkowa. Nie ma dbałości o to, aby głos PO był słyszalny w mieście (…) Przykładem karygodnych zaniedbań niech będzie np. strona internetowa partii w Gliwicach. Nazywając rzecz po imieniu, trzeba użyć w tej sprawie słowa kompromitacja. Anonsuje ona aktualne wydarzenia, czyli kampanię wyborczą z 2010 roku, a figurujący na niej adres siedziby koła jest nieaktualny od 3 lat” – Wilk i Malik podkreślają w odezwie do Tuska.

Według działaczy PO, „nowy zarząd gliwickiego koła był zajęty tylko dobrym ułożeniem się w nowej strukturze”. „Jego troską było to, aby nic nie zmienić i przypadkiem nie wprowadzić nowych ludzi, którzy zakłócą atmosferę wzajemnej adoracji” – piszą Wilk i Malik.

„Na sesjach, które obserwujemy w internecie lub czasami osobiście, widzimy, że klub PO nie ma żadnej linii politycznej, a w wypowiedziach radnych, poza kłótliwością, niczego się nie można doszukać. Nie widać działań w interesie wyborców, zgodnych z własnym programem wyborczym. Uważamy za klęskę radnych Platformy nieformalną koalicję z PiS, gdyż jej efekty przyniosły niepowetowane straty wizerunkowe i nic poza tym” – podkreślają działacze.

Wilk i Malik nawiązują też do ostatnich wyborów władz powiatowych PO, które nazywają „przykładem zachowania typowego dla minionego okresu”: „Efektem tego był brak demokratycznych zasad wyłaniania kandydatów do władz, przyniesienie kandydata na przewodniczącego w teczce, uzgodnienie w małym gronie kandydatów do rady powiatu, zarządu i delegatów do władz regionalnych (…) Zaproponowany przez posła Gałażewskiego kandydat na przewodniczącego (mają na myśli posła Borysa Budkę) nigdy nie działał w strukturach gliwickich i był w swoim życiu tylko na niecałych dwóch zebraniach koła miejskiego. Zawsze niepokoił nas problem ambicji i frustracji osobistych dotychczasowego lidera i posła. Jego osobiste kompleksy w stosunku do prezydenta miasta nieodmiennie rzutowały na sprawy koła. Nie chcieliśmy i nie chcemy brać udziału w tych niezrozumiałych rozgrywkach” – czytamy w korespondencji.

Wilk i Malik zastanawiają się, czy jest jeszcze dla nich miejsce w szeregach PO. „Jesteśmy świadomi, że opuszczenie PO w sytuacji, gdy jej notowania systematycznie spadają, to w konsekwencji danie sygnału innym członkom, którzy zawiesili się w działaniach w kole miejskim, czy nie nadszedł już czas, aby opuścić szeregi partii” – piszą.

Wilk w rozmowie z DZ mówi, że czeka na rozsądną odpowiedź od władz Platformy, a jeśli jej nie otrzyma, pożegna się z PO.
- To nie jest żaden rewanż ani chęć zemsty. Nie chcę żadnych stanowisk, jestem na emeryturze. Zależy mi na dobru partii, którą sam zakładałem. Jeśli władze PO się nie opamiętają, nie wrócą do zasad politycznej kultury, Platformę czeka bolesny koniec – uważa Wilk.

Nowy szef gliwickich struktur PO, poseł Borys Budka nazywa wystąpienie dwójki działaczy „niepoważnym zachowaniem dorosłych ludzi”.

- Dla mnie niezrozumiałe jest, że ktoś działający dla dobra danej organizacji wylewa swoje żale na forum publicznym. Celem tego listu było tylko zainteresowanie mediów, a nie zmiana sytuacji, która tym panom się nie podoba. W tym liście nie ma żadnych konstruktywnych propozycji – jest tylko obrażanie radnych PO. A przecież to nie PO spowodowała, że panów Wilka i Malika nie ma w radzie miejskiej w Gliwicach. To była decyzja wyborców – komentuje Budka.

Jego zdaniem, Wilk i Malik próbują przypodobać się innemu ugrupowaniu. Ciągle ma jednak nadzieję na spotkanie i rozmowę z buntownikami. Zarzuca im, że do tej pory żaden z nich nie przedstawił mu opisywanych problemów osobiście.
- Oczekuję konstruktywnych propozycji. Nikt nie ma zamiaru wyrzucać ich z PO, decyzje należą do nich. W polityce powinno żegnać się z klasą – mówi Budka.

- Od dwóch lat głośno mówię o problemach gliwickiej PO. Dziwię się, że pan przewodniczący o tym nie słyszał! – irytuje się Wilk. - Kiedy rozmawiałem o tej sprawie z posłem Gałażewski, nazwał mnie zdrajcą i człowiekiem Frankiewicza. Nie jestem niczyim człowiekiem. To niedopuszczalne insynuacje.

Czy tarcia w gliwickich strukturach PO zakończą się podobnie, jak niedawna sprawa w Siemianowicach? Radna Platformy, Dorota Połedniok też napisała list do premiera Tuska krytykujący działania lokalnych władz Platformy. Kilka tygodni później opuściła szeregi partii.

*SOCZI 2014 - IGRZYSKA OLIMPIJSKIE - RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*Najlepsze studniówki 2014 w woj. śląskim ZDJĘCIA + GŁOSOWANIE
*TVP ABC I TV TRWAM NA MULTIPLEKSIE. Jak odbierać, jak przeprogramować dekoder?
*Tak kochają tylko Ślązacy ŚLĄSKI SŁOWNIK MIŁOSNY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!