Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człowieku, kradną mi auto! Szalony pościg za złodziejem w Pawłowicach [WIDEO ZE STACJI PALIW]

Aleksandra Smolak
Kaskaderskich wyczynów dokonał Jacek Biernacki, który rzucił się w pogoń za złodziejem samochodu i odzyskał swoją nubirę
Kaskaderskich wyczynów dokonał Jacek Biernacki, który rzucił się w pogoń za złodziejem samochodu i odzyskał swoją nubirę Aleksandra Smolak
Pościg za złodziejem w Pawłowicach: Jacek Biernacki z Jarząbkowic rzucił się w pościg za złodziejem, który na stacji benzynowej ukradł nubirę. Zaryzykował i udało się

Niemalże kaskaderskich wyczynów dokonał 35-letni Jacek Biernacki z Jarząbkowic, który - broniąc swojej własności - przejechał na dachu pędzącego samochodu kilkaset metrów, trzymając się jedynie relingów. Nie chciał, dosłownie, wypuścić z rąk swojej nubiry i oddać jej złodziejowi. Chętnie za to przekazał złodzieja policji, bo - jak mówi - nie liczą się pieniądze i wartość samochodu, tylko zasady.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Jak kaskader rzucił się na maskę auta, wszedł do środka i złapał złodzieja przy prędkości 60 km/h

Właściciel płaci za paliwo, a złodziej... odjeżdża

Do kradzieży samochodu doszło tuż przed świętami na jednej ze stacji benzynowych w Pawłowicach. 35-letni Jacek Biernacki z Jarząbkowic płacił za zatankowane paliwo, kiedy spostrzegł odjeżdżające spod dystrybutorów jego daewoo nubirę.

Jacek Biernacki opowiada o akcji pościgowej i odzyskaniu swojego samochodu:

- Ktoś odjeżdża pana samochodem, powiedział do mnie kasjer, kiedy płaciłem za zatankowane paliwo - opowiada Biernacki.
Długo nie myśląc mężczyzna wybiegł na zewnątrz i rzucił się w pościg. Po przebiegnięciu przeszło 100 metrów postanowił zatrzymać jakiś samochód.

ZOBACZ, JAK WYGLĄDAŁA KRADZIEŻ SAMOCHODU:

- W zasadzie to rzuciłem się na maskę pierwszego nadjeżdżającego auta. Jego kierowca był trochę wystraszony, w dodatku śpieszył się do pracy - relacjonuje Biernacki. - Człowieku, kradną mi samochód, jedź za nim, proszę! - relacjonuje. Udało się i kilka sekund później, wspólnie z nieznanym mu kierowcą, ścigał jadącą w kierunku Jastrzębia- Zdroju nubirę.
Dopiero przed jastrzębskim wiaduktem zdołali zajechać sprawcy drogę. Ten zatrzymał samochód. Korzystając z okazji, właściciel auta rzucił się na maskę swojej nubiry. Niestety, kierowca dodał gazu i pan Jacek, aby uniknąć potrącenia, musiał uskoczyć na bok.
Udało mu się jednak wskoczyć na dach.

- To wszystko działo się naprawdę bardzo szybko - wspomina Biernacki. Leżąc na dachu trzymał się relingów. Samochód nie zatrzymywał się.

- Wszystkim się wydaje, że to bardzo trudne utrzymać się na dachu samochodu, ja jednak zaparłem się nogami o relingi i byłem stabilny - opowiada 35-latek. Nie dając za wygraną, wręcz w akrobatyczny sposób z dachu wszedł przez tylne drzwi do środka pojazdu. - Zauważyłem, że drzwi są otwarte. Otworzyłem je pierwszy raz, ale podmuch wiatru je zamknął. Udało się jednak za drugim razem. A przecież wystarczyło, żeby złodziej włączył centralny zamek, ale nie pomyślał o tym - mówi Biernacki.

Po dostaniu się do środka pozostało mu już tylko zaciągnąć ręczny hamulec i wyjąć kluczyki ze stacyjki.

Po krótkiej szamotaninie ze złodziejem, Biernacki przekazał go w ręce policjantów, którzy już czekali przy drodze.
Zatrzymany 29-latek z Jastrzębia-Zdroju usłyszał zarzut kradzieży samochodu. W takich przypadkach prawo przewiduje nawet pięcioletni pobyt w więzieniu. Jeszcze w samochodzie przyznał, że był "zdenerwowany".

Kaskader z Jarząbkowic mówi, że wie, iż kradzież jego samochodu miała miejsce przez zwykłą głupotę. - To taki odruch, zazwyczaj nie wyciągam kluczyków z samochodu, kiedy wychodzę z niego tylko na chwilę - przyznaje.

Karolina Błaszczyk, rzeczniczka pszczyńskiej policji, dodaje, że z pewnością bohaterem był sam pan Jacek, ale także przypadkowo zatrzymany przez niego kierowca, który pomógł mu ścigać amatora cudzego mienia. - Można powiedzieć, że właściciel nubiry wykazał się niezwykłą odwagą i sprawnością fizyczną, czyli takimi cechami, którymi mogą się pochwalić np. kaskaderzy - chwali Błaszczyk. A pan Jacek, podsumowując swoje poczynania, powiedział policji, że zrobił to dlatego, że liczą się zasady.

Lubi ekstremalne sporty i kaskaderskie filmy

Jacek Biernacki pracuje na kopalni Pniówek, od 9 lat jest ratownikiem górniczym. Pochodzi z Jastrzębia-Zdroju, ale kilka lat temu wraz z żoną Moniką kupili dom w Jarząbkowicach. Pani Monika przyznaje, że jest bardzo dumna z męża, ale jego wyczyny nie są do końca bezpieczne.

Tym bardziej że w swoim życiu Biernacki miał już ich sporo, bo - jak sam przyznaje - lubi sporty ekstremalne.
- W mikołajki chciałem zrobić prezent mojej córce. Przebrałem się za Mikołaja i wspinałem po drabinie do okna łazienki, która znajduje się na pierwszym piętrze domu. Niestety, ostatni szczebelek drabiny się złamał i zawisłem przy parapecie - śmieje się tata 4-letniej Emilki.

Sporty, które uprawia nasz bohater, również do bezpiecznych nie zawsze należą. - Skakałem już na bungee, lubię jeździć na nartach, rowerze i żeglować - wymienia.

Biernacki przyznaje, że jego samochód nie jest wart wiele, ale w życiu liczą się zasady, dlatego udał się w pogoń za złodziejem.

Kiedy skradziono samochód Jacka Biernackiego, było już ciemno. I kiedy znajdował się na dachu swojego samochodu, nikt z innych kierowców się nie zatrzymał, choć powinien.

- To nie była codzienna sytuacja, a żaden z kierowców nie zainteresował się, czy ja, czy może kierowca w środku samochodu, potrzebujemy pomocy - opowiada Biernacki. A na koniec dodaje: - Ta moja kaskaderska akcja była też właśnie po to, by tę "znieczulicę" ludzi zmniejszyć.


*Czy krematorium bezcześciło zwłoki? W Zabrzu wrze. Ludzie chcą wyjaśnień
*Strzelanina w Kuźni Raciborskiej. Nie żyje rodzina policjant, policjantka i ich dziecko
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo