Amantadyna to lek stosowany u cierpiących na chorobę Parkinsona. Zdaniem niektórych ekspertów łagodzi również przebieg COVID-19. Dotąd część pacjentów leczyła się lekiem na własną rękę.
Od kwietnia 2021 roku badania kliniczne mające zweryfikować skuteczność amantadyny w leczeniu COVID prowadzą dwa ośrodki badawcze w Polsce, w Lublinie i w Katowicach. Na oba projekty pieniądze wyłożyła Agencja Badań Medycznych.
Przewodniczącym Komitetu Badawczego na Śląsku jest prof. Adam Barczyk, kierownik Katedry i Kliniki Pneumonologii Wydziału Nauk Medycznych Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i szef oddziału pneumonologii w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach.
To właśnie katowicki szpital zrekrutował lwią część pacjentów do badania klinicznego. Jak dotąd przystąpiło do niego 190 chorych, a docelowo potrzeba 500.
- W okresie letnim pacjentów z COVID było niewielu. Dopiero wzrost zachorowań podczas czwartej fali umożliwił rekrutację wymaganych w umowie 150 pacjentów. To minimum pozwalające przeprowadzić wstępną analizę - opowiada Jolanta Wołkowicz, rzeczniczka prasowa Górnośląskiego centrum Medycznego w Katowicach.
Badania nad skutecznością Amantadyny. Kiedy wyniki?
Obecnie rekrutacja znów nieco zwolniła. GCM nad projektem współpracuje z 19 ośrodkami. Niektórym pozyskiwanie pacjentów idzie wyjątkowo ciężko. Część chorych nie może przystąpić do projektu, bo trafia do szpitali zbyt późno. Skuteczną rekrutację utrudniają także braki personelu w placówkach. W testach nie mogą wziąć udziału także pacjenci, którzy zażywali już amantadynę przed hospitalizacją.
Nie przeocz
W testach biorą udział pacjenci hospitalizowani z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2 z umiarkowaną lub ciężką postacią choroby, u których pierwsze objawy wystąpiły nie wcześniej niż 7 dni przed włączeniem do badania.
Testy prowadzone są metodą tzw. podwójnej ślepej próby. Oznacza to, że do zakończenia badania nikt nie wie, ani pacjent, ani lekarz, kto otrzymał lek, a kto placebo. Chorzy ponadto otrzymują standardowe „antycovidowe” leczenie. Przez cały okres podawania leku są hospitalizowani. Następnie podlegają 28-dniowej obserwacji.
Badania prowadzone są w oparciu o standard terapeutyczny opracowany we współpracy z pulmonologiem i pediatrą z Przemyśla, lek. Włodzimierzem Bodnarem, który stosował już preparat u swoich pacjentów z COVID-19, ale na własną odpowiedzialność.
- Wstępne wyniki badań przeprowadzonych na grupie pierwszych 150 chorych ogłoszone zostaną w marcu. Ostateczne, jeśli uda się zrekrutować wymaganą liczbę pacjentów, powinniśmy poznać jesienią - mówi Jolanta Wołkowicz.
Musisz to wiedzieć
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?