Na środowej sesji Rady Miasta prezydent Mieczysław Kieca wnioskował o zabezpieczenie aż 160,6 tys. zł na pensje dla pracowników bursy – kwota starczyłaby do końca marca: taki termin uzgodnił bowiem ratusz z wojewodą.
Skarbnik miasta Jacek Matyja poinformował, że prezydent złożył wspomniane 160,6 tys. zł z trzech elementów. Zaproponował wykorzystanie niewykorzystanych w zeszłym roku 57 tys. zł, ponadto 53,6 tys. zł zabezpieczonych w miejskim biurze zarządzania kryzysowego oraz 50 tys. zł z 60 tys. zł, które rada miasta przesunęła na malowanie bursy.
Swoje poprawki zgłosił również Dezyderiusz Szwagrzak, przewodniczący wodzisławskich samorządowców. Pierwsza dotyczyła wycofania upoważnienia, aby prezydent sam mógł dokonywać zmian w budżecie.
- Z całym szacunkiem, ale nie ufam panu prezydentowi. Stracił je już dawno, jak i większości radnych koalicji, więc trudno dawać mu upoważnienia – skomentował szef rady.
Doszło do wymiany „uprzejmości” między nim a prezydentem. Radni koalicyjnej większości zarzucają Kiecy, między innymi, brak współpracy. Prezydent dokładnie to samo zarzuca rajcom.
Mówił, że miasto od początku wojny uruchomiło dodatkowe miejsca dla uchodźców z Ukrainy w hali sportowej przy Zespole Szkolno – Przedszkolnym nr 7. Udziela tam wsparcia za 70 złotych od osoby, co wymaga spełnienia pewnych warunków. Jednym z nich jest właśnie zapewnienie opieki tym ludziom przez 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. A na to trzeba pieniędzy, które zabrała rada.
- Środki na wynagrodzenia dla opiekunów są elementem niezbędnym, tworzącym całość tego systemu, aby dostać 70 zł na osobę. Mamy do tego przygotowany obiekt – zaznaczył Kieca.
- Macie prawo do zgłaszania poprawek. Gdyby ta, dotycząca Ukrainy, była zgłoszona dwa – trzy dni wcześniej przed przyjęciem 21 grudnia uchwały budżetowej, aby wyjaśnić argumenty, o których mówię dzisiaj, to wtedy moglibyśmy mówić o współpracy – wskazał prezydent.
Rada Miasta nie zgodziła się na wnioskowane przez prezydenta ponad 160 tys. zł. Według koalicyjnej większości, wyasygnowanie tak dużej kwoty w bardzo trudnej sytuacji finansowej miasta ociera się o rozrzutność. Przewodniczący Szwagrzak podniósł, że nie ma potrzeby zatrudniania aż ośmiu opiekunów Ukraińców, kiedy zadanie można powierzyć stowarzyszeniu.
Za poprawkami Dezyderiusza Szwagrzaka głosowało 14 radnych, a siedmiu wypowiedziało się przeciwko nim. Oznacza to, że samorząd lokalny nie zgodził się na przekazanie na wynagrodzenia pracowników bursy 50 tys. zł z przeniesionej na remont dotacji. Zgodził się na wspomniane 57 tys. zł oraz zabrać z funduszu biura zarządzania kryzysowego 5 tys. zł.
62 tys. zł i koniec współpracy z opiekunami
Kwota 62 tys. zł pozwoli na zapłacenie nieodprowadzonych przez miasto pochodnych wynagrodzeń oraz na wypłacenie pensji pracownikom bursy za okres od 1 do 13 stycznia. Szef rady podkreślił, że tym samym prezydent będzie mógł zakończyć współpracę z opiekunami. Czy to oznacza, że w następnym dniu trzeba będzie z budynku wyprosić Ukraińców? Zdaniem Szwagrzaka nie.
- Jeśli nie będzie opiekunów to wojewoda da mniej pieniędzy. Wtedy będzie np. 40 zł na osobę, jak mówił sam pan prezydent, że jest taka możliwość – wskazuje przewodniczący.
Prezydent odpowiedział, że w żadnym trybie nie jest w stanie przeprowadzić konkursu, który w ciągu 48 godzin (do piątku) wyłoniłby stowarzyszenie do prowadzenia bursy.
- To jest niemożliwe – przekonywał.
- Będzie pan chciał ogłosić konkurs, to pan to zrobi. Będzie pan chciał przesunąć do bursy innych pracowników, to pańska sprawa. Nie zamierzam wchodzić w pana kompetencje – odciął się Szwagrzak.
Rada Miasta przyjęła znowelizowaną uchwałę budżetową większością 15 głosów, przy dwóch przeciwnych i siedmiu wstrzymujących się. Teraz wszyscy czekają na ruch prezydenta.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?