Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy DTŚ ma służyć pamięci? Jest coraz więcej propozycji patronów [SONDA]

Bartosz Pudełko
Budowlańcy uwijają się z pracami np. w Sośnicy na gigantycznym węźle DTŚ i A1. Urzędnicy dyskutują natomiast o patronach
Budowlańcy uwijają się z pracami np. w Sośnicy na gigantycznym węźle DTŚ i A1. Urzędnicy dyskutują natomiast o patronach Marzena Bugała-Azarko
W Zabrzu szykują się do otwarcia, w Sośnicy powoli zbliżają się do końca prac, a w centrum Gliwic wciąż jest jeszcze dziura w ziemi. Minie co najmniej rok, zanim cała Drogowa Trasa Średnicowa zostanie otwarta i posłuży kierowcom. Już teraz za to trwają dyskusje nad... jej patronem. Pojawiają się kolejne propozycje, a nasi Czytelnicy i Internauci pytają: czy nazwa "Drogowa Trasa Średnicowa" to za mało?

Aleja Pamięci. Sami wybierzmy pamięci kogo

O kolejnych propozycjach patronów dla DTŚ pisaliśmy już na początku roku. Dyskusję rozpoczął były gliwicki radny PiS, Marek Berezowski. W liście do samorządów miast, przez które biegnie średnicówka, zaproponował on, aby trasę na całej długości nazwać imieniem Żołnierzy Wyklętych. Pomysł raczej nie spotkał się z aprobatą urzędników, ale nie dlatego, że był ich zdaniem nietrafiony. Powody były dwa. Po pierwsze, średnicówka ma już swoją oficjalną nazwę, np. w Katowicach. Nosi tu imię Nikodema i Józefa Renców. W Świętochłowicach natomiast w 2011 roku zapadła decyzja, aby Drogową Trasę Średnicową w oficjalnych rejestrach nazywać... Drogową Trasą Średnicową.Po drugie, już wcześniej z pomysłem nadania drodze imienia św. Jana Pawła II wyszła Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza. W żadnym z tych przypadków oficjalne decyzje jeszcze nie zapadły, bo - jak słusznie zauważają urzędnicy - nie zakończyła się nawet jeszcze budowa. Są to więc dość luźne propozycje poddane pod dyskusję.

ZOBACZ TAKŻE:
Nazwa dla DTŚ: Aleja Żołnierzy Wyklętych czy może Aleja Pamięci?

DTŚ im. Jana Pawła II? W Katowicach pomysł nie przejdzie. Są trzy przeszkody

W Katowicach pewnie żaden z pomysłów nie przejdzie. Zabrzańskiej koncepcji bardziej przychylne zdają się być władze Rudy Śląskiej i Chorzowa. Tymczasem świętochłowiccy radni wyszli z kolejną propozycją.

- Wypracowano wspólne stanowisko, zgodnie z którym proponuje się nazwać Drogową Trasę Średnicową (na całej rozciągłości) "aleją Pamięci", z uwzględnieniem fragmentaryzacji, dającej poszczególnym miastom możliwość nazwania swoich, lokalnych odcinków dowolnym imieniem, kładąc nacisk na uhonorowanie wybitnych postaci lub wydarzeń z dziejów naszego regionu lub kraju - czytamy w piśmie, które prof. Berezowski otrzymał od Rady Miasta Świętochłowice w odpowiedzi na swoją propozycję.

Upamiętniać można przecież inaczej

Wszystkie powyższe koncepcje spotkały się z niemal jednogłośną dezaprobatą Internautów naszego portalu dziennikzacho-dni.pl. Większość z nich razi przede wszystkim martyrologia bijąca z takich pomysłów. Nie tylko w przypadku DTŚ, ale wszędzie w naszej przestrzeni publicznej.

- Czy naprawdę nie można wymyślić nazwy, która nie kojarzyłaby się z cierpieniem, śmiercią, krwią? - pyta internauta MM.
- To wynika z naszej trudnej historii, obfitującej właśnie w męczenników. Do tego przez lata PRL-u wiele z tych osób i wydarzeń nie można było upamiętnić w żaden sposób. Stąd chyba tkwi w nas takie poczucie powinności uhonorowywania ich teraz. I ja to rozumiem. Zauważam jednak zaburzenie proporcji. Zbyt dużo jest w przestrzeni publicznej skojarzeń z martyrologią. A przecież jedno rondo im. męczenników mniej nie oznacza, że nagle o nich zapomnieliśmy - mówi dr Jacek Kurek, historyk z Uniwersytetu Śląskiego.
Dr Kurek zwraca uwagę na to, że pamięć o bohaterach czy ważnych momentach w historii można podtrzymywać inaczej. Niekoniecznie nazywając ich imieniem kolejną drogę czy rondo. Mogą to być chociażby tablice, w niebanalnej, oryginalnej formie. Mogą to być miejsca związane z życiem danej postaci. Mogą to być skwery, a czasem nawet rzeczy nienamacalne. Dlaczego bowiem nie zrobić festiwalu muzycznego im. Wojciecha Kilara, zamiast nazywać tak ulicę w Katowicach?

- Brakuje nam trochę luzu. Oderwania od kompleksów. Można przecież nieco bardziej puścić wodze fantazji przy nazywaniu kolejnych ulic, zachowując przy tym oczywiście rozsądek. Nie każda droga musi być banalną Kwiatową czy imienia jakiegoś bohatera - zauważa dr Kurek. - Na szczęście widzę przykłady wydobywania się z tych kompleksów. Mamy np. pomnik Ryszarda Riedla w Tychach, ma powstać w Chorzowie rzeźba Gerarda Cieślika. To nie męczennicy, ale są ważni dla regionu i niosą ze sobą istotne wartości, a przy tym nie wiążą nas w patosie - dodaje.

Nasze zamiłowanie do martyrologicznych nazw to jedno, ale w sprawie DTŚ istotny jest jeszcze inny, nazwijmy go, "techniczny" aspekt. - Nazwa "Drogowa Trasa Średnicowa" jest już głęboko zakorzeniona w świadomości i kojarzona nie tylko w regionie, ale i w całym kraju. I to kojarzona wyjątkowo pozytywnie. Próba jej zmiany nie wpłynie na to, jak będziemy o niej mówić, bo to zawsze będzie DTŚ. Może natomiast wprowadzić zamieszanie i wygenerować dodatkowe koszty - twierdzi prof. Stanisław Krawiec z Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!