Czy Górnik Zabrze ma pożytek z nowych piłkarzy? Raport po czterech kolejkach PKO Ekstralasy

Erik Janża - słoweński boczny obrońca stał się podstawowy zawodnikiem zabrzan. Zagrał we wszystkich czterech meczach od początku do końca (360 minut). Z Rakowem Częstochowa to on dośrodkował piłkę, którą Igor Sapała skierował do własnej bramki. Z Wisłą Płock dostał żółtą kartkę.

Filip Bainović - Serb zaczął od końcówki meczu z Wisłą w Płocku, a już w następnych trzech spotkaniach wchodził w podstawowej „11” - z Zagłębiem Lubin, Wisłą Kraków i Rakowem Częstochowa. Jednak w tym ostatnim meczu został zmieniony w przerwie. W sumie ma 230 minut gry, w tym dwa pełne mecze. W Krakowie zobaczył żółtą kartkę.

Alesana Manneh - Gambijczyk, który został kupiony z Barcelony, ma na koncie 227 minut w barwach Górnika. Trzy razy wchodził w wyjściowym składzie, a w sobotę przeciw Rakowi zagrał od początku drugiej połowy.

Daniel Ściślak - 19-letni pomocnik trafił do pierwszego zespołu z trzecioligowych rezerw i ma już trzy występy w PKO Ekstraklasie. Rozegrał całą drugą połowę z Rakowem, wchodził z ławki w meczach z Zagłębiem Lubin i Wisłą w Krakowie. Nie zagrał tylko z Wisłą w Płocku - razem 101 minut.

David Kopacz - 20-latek wypożyczony z VfB Stuttgart zadebiutował z Wisłą w Krakowie, a z Rakowem zagrał od początku. Na drugą połowę już nie wyszedł. W sumie w dwóch meczach zagrał 61 minut.

Juan Bauza - Argentyńczyk wypożyczony z Colon Santa Fe rozegrał tylko jeden mecz w PKO Ekstraklasie, od 1 do 54 minuty w Krakowie z Wisłą.

Dawid Kudła, Piotr Krawczyk, Aleksander Paluszek i Michał Rostkowski - czekają na debiut w Górniku na boiskach PKO Ekstraklasy. Dariusz Pawłowski, który wrócił z wypożyczenia do Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, w tym sezonie jeszcze nie zagrał.