Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy kluby Ekstraklasy potrafią zarabiać pieniądze [RAPORT DELOITTE]

Rafał Musioł
Górnik Zabrze w 2018 roku zwiększył swoje dochody komercyjne m.in. dzięki grze w europejskich pucharach.
Górnik Zabrze w 2018 roku zwiększył swoje dochody komercyjne m.in. dzięki grze w europejskich pucharach. Lucyna Nenow
Aż połowa klubów w 2018 roku zanotowała mniejsze przychody komercyjne niż w 2017. W tej grupie był Piast Gliwice, natomiast Górnik Zabrze zaliczył olbrzymi wzrost.

Przychód komercyjny to w skrócie pieniądze, jakie kluby potrafią zarobić dzięki własnej inicjatywie i wartości marki. Wlicza się do niego sprzedaż koszulek i innych pamiątek, reklam dla firm, skyboksów i zysków zapewnianych przez sponsorów. Raport firmy Deloitte „Piłkarska liga finansowa - rok 2018”. pokazuje dość wyraźnie, że większość klubów Ekstraklasy radzi sobie z tym nieszczególnie.

Liderem w tym zestawieniu bezapelacyjnie pozostaje Legia Warszawa, która zarobiła 46,7 mln zł. W jej przypadku przychody komercyjne to zdecydowanie największy kawałek „tortu”, bo stanowi aż 47 procent całości (28 procent pochodzi z dnia meczowego, a 25 procent z transmisji telewizyjnych). Udział w tym sukcesie mają oczywiście kibice. Frekwencja na Legii w 2018 roku wzrosła do 17.609 na mecz, co oznaczało 600 dodatkowych osób na każdym ze spotkań.
Jednocześnie przychody komercyjne w porównaniu do 2017 roku spadły w Legii aż o 5,4 mln złotych. To największy ubytek w całej lidze, który może dziwić, bo w 2018 stołeczny klub wywalczył przecież mistrzostwo Polski, a jesienią ścigał się z Lechią o prowadzenie w tabeli.

Problem Legii dotyczy jednak połowy Ekstraklasy. Oprócz niej minus z przychodów komercyjnych zanotowały także Lech Poznań (-3 mln), Piast Gliwice (-2,8 mln), Cracovia (-2,3 mln), Pogoń Szczecin (-2,1 mln), Śląsk Wrocław (-1,8 mln) i Zagłębie Lubin (-1,2 mln). W przypadku Piasta w liczbach bezwzględnych to spadek z 19,5 mln do 16,7 mln zł. Strata musiała być odczuwalna, bo gliwiczanie z przychodów komercyjnych czerpią aż 67 procent wpływów. To jeden z najwyższych wskaźników w całej stawce - więcej miały tylko Lechia (72), Miedź Legnica (71) oraz Zagłębie Lubin (68).

W kontekście Lechii taki udział nie powinien dziwić, jeśli spojrzymy na kwotę - z komercjalizacji swoich produktów wycisnęła aż 34,7 mln zł, zaliczając największy wzrost rok do roku o - bagatela - 11,4 mln. Złożył się na to przede wszystkim bogaty pakiet sponsorów (Energa, ETL oraz PayTren), wzrost frekwencji z 10,8 do 14,7 tys. widzów.

Nie przegapcie

Pola gdańszczanom dotrzymał tylko Górnik Zabrze. Klub z Roosevelta osiągnął na plusie 8,1 mln zł (z 7,4 mln do 15,5 mln), czyli procentowo było to więcej niż podwojenie. Duża w tym zasługa zespołu Marcina Brosza, który wrócił do europejskich pucharów oraz wysokiej frekwencji, oznaczającej wypełnienie 54 procent stadionu (piąty wynik ligi, po Miedzi - 80, Zagłębiu Sosnowiec - 64, Pogoni - 63, Legii - 57).

Na plusie 2017 rok skończyło też Zagłębie Sosnowiec. Klub ze Stadionu Ludowego skorzystał na awansie do Ekstraklasy, zamieniając go w 4,2 mln zł wzrostu przychodów komercyjnych (z 1,9 mln do 6,1 mln). Tegoroczna degradacja z pewnością ten trend ponownie odwróci.

Żaden inny klub nawet się pod tym względem do liderów nie zbliżył. Ósemka, która zwiększyła przychody zanotowała dużo mniejsze skoki. Jagiellonia Białystok o 1,7 mln, Korona Kielce i Wisła Płock o 700 tys., Arka Gdynia o 200 tys. zł. Miedź pozostała bez zmian.

Na koniec warto wspomnieć o interesującym zestawieniu dotyczącym raportu, ale już nie w kontekście przychodu komercyjnego, ale dnia meczowego - jakie przygotowała na Twitterze specjalistka od marketingu i sponsoringu w sporcie Monika Płaczkowska w serwisie igol.pl. Przeliczając przychód z dnia meczowego przez frekwencję na meczach opracowała zestawienie przychodu z jednego kibica. Najlepiej wygląda to w Legii - 86,90 zł, ale poza nią jest kiepsko albo... fatalnie. Podium uzupełnili Lech (47,21) i Cracovia (44,89), a stawkę zamknęły Zagłębie Lubin (12,20) i Miedź Legnica (5,62!). Przeciętny kibic Górnika Zabrze zostawia na Roosevelta 27,44 zł, Zagłębia Sosnowiec 22,36, a Piasta Gliwice 13,09.
Raport Deloitte nosi tytuł „Pieniądze leżą na boisku” . Wygląda jednak na to, że najwięcej jest ich poza linią boczną.

Zobaczcie koniecznie

Justyna Święty-Ersetic na Memoriale Kusicińskiego na Stadionie Śląskim

Robert Lewandowski ocenia grę reprezentacji Polski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo