Czy kuchenne rewolucje Magdy Gessler pomogły naszym lokalom?

Tłumy po emisji

Wizyta Magdy Gessler pomogła nam bardzo. Przez pierwszy rok drzwi się nie zamykały. Teraz już nie ma jednak tylu gości co wtedy - mówi Agnieszka Jędrzejczyk, współwłaścicielka Cinamon Cafe w Raciborzu, gdzie 2 lata temu gościła Magda Gessler.
W menu są zaproponowane przez Gessler dania. Ale tłumów już nie ma. Może dlatego właściciele Cinamon Cafe od jakiegoś czasu chcą sprzedać lokal.

- Póki co chętnych nie ma, ale determinacji z naszej strony też nie - dodaje.

Podobnego zdania jest Zbigniew Śliwiński, właściciel zajazdu Horolna Góralskie Jadło w Przybędzy. Choć tutaj rewolucja, którą Magda Gessler przeprowadziła, nie była udana.

- Przez rok restauracja była na fali, ludzie przyjeżdżali chociażby z ciekawości - mówi Śliwiński.

Reklama się kończy

Zbigniew Śliwiński miał własny sposób na przekucie porażki w sukces po wizycie Magdy Gessler. Menu zostało ozdobione przez zdjęcie osoby stylizowanej na restauratorkę z wbitymi w głowę szaszłykami. Bo właśnie szaszłyki miały być tutejszym przysmakiem po rewolucji. - Chyba nikt nie miał takiej fali uderzeniowej po emisji programu jak my - wspomina Zbigniew Śliwiński. - Ale telewizja nie rozwiązuje problemów, które zostają.

Fiaskiem zakończyła się też rewolucja w 2011 roku w Tarnowskich Górach w restauracji "Ania z Zielonego Wzgórza". Panu Bogdanowi, najemcy lokalu, Magda Gessler kazała zmienić wystrój i menu, na restaurację hiszpańską pod nazwą "Don Kichot". To nie spodobało się właścicielce budynku, pani Ani. Do zmian doszło, ale na krótko. Po wyjeździe Magdy Gessler, właścicielka budynku wypowiedziała umowę najemcy, ograniczyła menu i pomysły Magdy Gessler. Restauratorka, gdy wróciła sprawdzić, jak sprawdzają się jej kuchenne rewolucje, była załamana. Uznała, że nic z jej propozycji nie będzie. I rzeczywiście tak się stało. Dziś lokal stoi pusty.

Są też spięcia

Broni nie zamierza składać Alicja Czysz z restauracji Matalmara w Goczałkowicach-Zdroju, która z producentem programu "Kuchenne rewolucje" weszła na drogę sądową.

- Jest to sprawa o zniesławienie - mówi Alicja Czysz. - Rewolucja pani Gessler w niczym nam nie pomogła. A sporo osób zostało skrzywdzonych przez ten program - dodaje. - Czekamy na informację ze strony sądu o terminie mediacji lub rozprawy.

Nie każdy scenariusz programu kończył się jednak tak czarno. W Tychach Magda Gessler zrobiła rewolucję w restauracji "Coloseum", która miała aspiracje być restauracją polsko-włoską. Magda Gessler przekonała właścicielkę, że powinna z tych aspiracji zrezygnować, nie mając nawet rodowitego Włocha w kuchni i postawić na coś, na czym się zna. Jolanta Jakubowska, właścicielka, najlepiej znała się na kuchni śląskiej, ale ta wydawała się jej zbyt prosta, by serwować ją gościom. Postanowiła jednak pani Gessler zaufać, zmieniła menu, zmieniła nazwę na "Restauracja pod Prosiakiem" i jest bardzo zadowolona. Jako lokal hołdujący śląskiej tradycji znalazł się na kulinarnym szlaku "Śląskie smaki". Swój sukces zawdzięcza więc "Kuchennym rewolucjom".

Na dobre "Kuchenne rewolucje" wyszły też Jerzemu Michalikowi, właścicielowi restauracji "Kuchnia i Wino" w Pszczynie, którą Magda Gessler odwiedziła w 2011 roku. Tutejsza gęś owsiana pozostała daniem głównym w menu, oprócz tego restaurator postawił na kuchnię śląską. Jednak i tutaj widać recesję na rynku.

- Na pewno kurz po rewolucji już opadł, odczuwa się kryzys, który dosięgnął też branżę gastronomiczną - mówi Jerzy Michalik, właściciel restauracji "Kuchnia i Wino" w Pszczynie.

Jednak przyznaje, że właśnie dzięki rewolucjom łatwiej będzie go przetrzymać.

- Rewolucje na pewno wyszły nam na dobre. Bo mimo że klientów jest mniej, to wciąż odwiedzają nas goście, którzy widzieli odcinek z naszą restauracją - zaznacza Michalik. Ale Magda Gessler to nie wszystko. - Każdy z rewolucjonistów musiał wypracować własną technikę wybicia się na tej trampolinie sukcesu - tłumaczy Michalik.

Z ciekawości goście będą przyjeżdżać niezależnie, jak restauracja wypadła w programie, ale jak mówią restauratorzy, najważniejsze jest zdobycie stałych klientów. To oni decydują o kondycji finansowej lokalu.
Współpraca: SZEN, JOL, ALEK

Magda Gessler zostawiła też swój ślad u sąsiadów w Małopolsce

Kilka odcinków programu "Kuchenne rewolucje" powstało w Małopolsce. Co tam zostało z rewolucji?
Niemal dwa lata po programie telewizyjnym restauracja "Obrochtówka" jest jednym z najlepszych i najbardziej modnych miejsc w Zakopanem. Chociaż wcześniej lokal był na skraju upadłości.

Dobrze radzi sobie również "Karczma u Bartka", choć poemisji programu nic na to nie wskazywało. Mówiono, że właściciele swoim zachowaniem ośmieszyli górali, którzy chcą, by postrzegano ich jako ludzi prostych, ale kochających wyższe wartości i rodzinę.

Restauracja "Braterska" to, jak dotychczas, jedyna w Tarnowie restauracja, w której Magda Gessler wprowadziła swoje "Kuchenne rewolucje". Jak przyznaje Małgorzata Bianche, współwłaścicielka, do dzisiaj chętnych do skorzystania z oferty niewielkiej restauracji przy ul. Szujskiego jest zdecydowanie więcej niż przed programem. Apogeum było rok temu. - Po emisji, przez dwa miesiące trudno było znaleźć wolny stolik - mówi pani Małgorzata.

*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Trwa pościg ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY