Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy obowiązek odśnieżania chodników jest zgodny z konstytucją RP

Jadwiga Jenczelewska
Odśnieżanie chodników
Odśnieżanie chodników arc
Trudno się dziwić, że temat odśnieżania w ostatnich dniach szczególnie interesuje naszych Czytelników. Wszędzie zrobiło się biało i ślisko, więc walczymy ze śniegiem i lodem od świtu do nocy. Pewnie też dlatego tekst, który ukazał się w DZ 16.01 "Nie mój śnieg i chodnik" sprowokował wielu do podzielenia się swoimi doświadczeniami.

Przypomnijmy: zapytaliśmy, czy przepis dotyczący obowiąz-ku odśnieżania gminnego chodnika przylegającego do prywatnej posesji, jest konstytucyjny. Jak mają się z tego obowiązku wywiązać ludzie starzy, chorzy, niepełnosprawni lub mieszkający poza gminą, w której jest posesja?

Oczywiście, gminy mają jedną odpowiedź: trzeba zatrudnić specjalistyczną firmę lub pracownika, który odśnieży, i zapłacić za usługę. "Wspaniałomyślne" gminy nie podają tylko, skąd obywatel, który ma 1.200 zł emerytury lub renty, powinien zdobyć na taką usługę pieniądze. Bo dla wielu ludzi byłby to wybór - zapłata za odśnieżanie, czy kupno potrzebnych leków.

- Dlaczego nikt nie mówi o tym, że ten przepis ogranicza moje prawa obywatelskie - pyta, a zarazem komentuje temat Czytelnik z Gliwic. - Wszyscy polscy właściciele najmniejszej nawet posesji, do której przylega gminny chodnik, nigdy zimą nie mogą wyjechać poza miejsce zamieszkania, np. z dziećmi na ferie. Jeśli zaś wyjadą, muszą zapłacić z własnej kieszeni za odśnieżanie nie swojego chodnika - mówi.

Z prawa własności wynikają określone obowiązki społeczne, a podobne, a nawet szersze obciążenia właścicieli nieruchomości należą do tradycji prawnej Rzeczpospolitej oraz innych krajów europejskich.

- Tu w pobliżu stoi kamienica, której właścicielka, starsza pani, mieszka u córki w innej części Polski - mówi pan Wiktor K. z Wisły. - Nie jest w stanie odśnieżać chodnika, więc czasem kogoś wynajmuje. Ale nie starcza jej pieniędzy "ze starego portfela" na takie wydatki. W podobnej sytuacji są też inni starsi ludzie, którzy mają domek, a przy nim kawałek chodnika. Znam człowieka, który musiał zapłacić za ustawienie rusztowania na tym samym chodniku, gdy chciał wyremontować elewację domu - dodaje.

- Mieszkam w Tarnowskich Górach, mam 80 lat, jestem po operacji endoprotezy. Wczoraj [21.01 - przyp. red] odśnieżałem chodnik do godz. 23 - mówi kolejny Czytelnik. - Potem przejechały dwa pługi: jeden odgarniał śnieg ze środka drogi, a drugi, który jechał za nim bokiem, cały ten śnieg przerzucił na świeżo oczyszczone chodniki. Nie pier-wszy raz zresztą. Poskarżyłem się Straży Miejskiej, ale oni nic sobie z tego nie robią, tylko rozkładają ręce. Ale do ukarania mandatami za nieodśnieżony chodnik są pierwsi. Gdy tak odśnieżałem, policzyłem, że na drodze w kierunku Bytomia kierowcy pługów odśnieżnych wykonali 8 kursów z podniesionymi pługami. Pytam więc: po przejechali tyle kilometrów, skoro niczego nie odśnieżali? Tylko kierowcy traktorów są solidni - opowiada Czytelnik.

Pan Damian Klimanek z Bluszczowa w gminie Gorzyce wystosował w sprawie odśnieżania pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich. Publikujemy fragmenty wymiany argumentów.

Pismo skierowane do Rzecznika Praw Obywatelskich

Jako mieszkaniec gminy Gorzyce w woj. śląskim zwracam się z prośbą o interwencję w sprawie tzw. regulaminów ut-rzymania czystości i porządku. Regulaminy te, będąc aktami prawa miejscowego, uchwalanymi na podstawie ustawy z 13.09.1996 r., o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. 2005 r.nr 236, poz. 2008) nakładają na właścicieli nieruchomości obowiązek up-rzątania śniegu, błota i innych zanieczyszczeń z chodników. (Po stronie właścicieli powstaje więc obowiązek czynnego świadczenia na rzecz innej nieruchomości (...).

Aby ukazać absurdalność i dotkliwość tych przepisów, wystarczy dokonać analizy sytuacji przeciętnego Kowalskiego. Aby mógł się zachować zgodnie z prawem i w pełni uczynić zadość wymaganiom przepisów, musiałby wraz z nadejś-ciem zimy zapomnieć o własnym utrzymaniu i pracy, usiąść przy oknie, przygotować urządzenia do odśnieżania po to, by móc natychmiast (tak mówią regulaminy) usunąć błoto i śnieg.

CZYTAJCIE KONIECZNIE
KTO MUSI ODŚNIEŻAĆ CHODNIKI? KODEKS WYKROCZEŃ WSKAZUJE TE OSOBY

To jednak nie koniec problemów Kowalskiego. Oto bowiem pługi odśnieżające drogi nigdy nie będą pchać masy śniegu i błota przed siebie, ale zawsze zgarniać wszystko na boki, czyli do Kowalskiego. W ten sposób Kowalski ma kolejne zadanie - pozbycie się uciążliwego śniegu, a więc będzie musiał - w przypadku większych opadów - zorganizować jego wywóz, oczywiście, na własny koszt.

Nie wspomniałem tu jeszcze o posypywaniu chodników, co oczywiście też należy do obowiązków właścicieli. O problemach ludzi starszych i chorych czy tych, którzy mają kilka nieruchomości w różnych miejscowościach, lepiej nie myśleć.
Przerzucanie ciężaru odpowiedzialności na właścicieli nieruchomości nie jest żadnym rozwiązaniem, odsłania jedynie pewną niemoc władz w rozwiązaniu konkretnego problemu. Równie dobrze można zmu-szać obywateli do sprzątania dróg, ich budowania. Konstytucyjność takich przepisów wydaje się jednak wątpliwa. (...) JJ

Odpowiedź nadesłana z warszawskiego biura RPO

(...) Już w 1997 r. Rzecznik Praw Obywatelskich złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją niektórych przepisów ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, m.in. art. 5 ust. 1 pkt. 4, nakła-dającego na właścicieli obowiązek uprzątani błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości i bezpośrednio przy niej (o ile na chodniku nie jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie samochodów).

Trybunał nie dopatrzył się jednak takiej sprzeczności, podnosząc m.in., że z prawa własności wynikają określone obowiązki społeczne, a podobne, a nawet szersze obciążenia właścicieli nieruchomości należą do tradycji prawnej Rzeczpospolitej oraz innych krajów europejskich.

(...) Ustosunkowując się do uwag na temat uciążliwości ww. obowiązków, pragnę pod-kreślić, że w świetle Ustawy, właściciel nieruchomości nie musi ich wykonywać osobiście.

Chciałbym również poinformować, że art. 6a ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach przewiduje możliwość przejęcia przez radę gminy niektórych ciążących na właścicielach, użytkownikach wieczystych, zarządcach itd. obowiązków, w tym obowiązku uprzątania chodnika i jednoczesnym obciążeniu ich ryczałtową opłatą. Uchwała rady gminy powinna jednak zostać zaakceptowana przez mieszkańców w przeprowadzonym uprzednio referendum gminnym, które może być przeprowadzone z inicjatywy rady lub na wniosek co najmniej 1/10 mieszkańców uprawnionych do głosowania i przy udziale co najmniej 30 proc. uprawnionych.

Porusza Pan także problem zanieczyszczania chodników przez pługi śnieżne - a przez to przysparzania dodatkowej pracy właścicielom nieruchomości położonych przy chod-nikach. W takiej sytuacji należy zwrócić się do zarządcy drogi z żądaniem usunięcia nieprawidłowości. JJ

Jak nie ma chleba, jedzcie ciasteczka

Komentując pismo RPO, i nie godząc się z argumentem, mówiącym o tym, że obowiązki obywateli należą do tradycji prawnej RP i innych krajów europejskich, pan Damian Klimanek z Bluszczowa zadał kilka pytań.

Jak daleko można się posunąć w nakładaniu tych obowiązków i gdzie tkwi ich nieprzekraczalna granica.
Jeśli nie istnieją obiektywne kryteria co do określenia granic obowiązków społecznych wynikających z prawa własności, to zawsze tego typu ustalenia niosą ze sobą dużą dozę arbitralności, która w mglisty i mało przekonujący sposób warunkuje ich zgodność lub nie z przepisami konstytucji.

Odwoływanie się do rozwiązań prawnych krajów europejs-kich, nie oznacza jeszcze, że przyjęte tam rozwiązania są do-bre, skuteczne i sprawiedliwe.

Możliwość zawarcia umowy z podmiotem, który wykonałby obowiązek za właściciela, bądź też poddanie się zryczałtowanej opłacie, nie może być traktowane jako dobrodziejstwo. Równie dobrze można by upatrywać ra-tunku w możliwości zrzeczenia się prawa własności albo dokonania podziału nieruchomości i jej sprzedażytylko po to, by nie mieć w sąsiedztwie chodnika.
Wyjaśnienie, że właściciel nie musi wykonywać swoich obo-wiązków osobiście, bo przecież gmina może przejąć uciążliwe obowiązki za zryczałtowaną opłatą, to argument w stylu Marii Antoniny, która radziła ludowi: "Jak nie mają chleba, to niech jedzą ciasteczka". JJ

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Oni walczą o czyste powietrze na szczycie klimatycznym COP24 w Katowicach

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Czy obowiązek odśnieżania chodników jest zgodny z konstytucją RP - Dziennik Zachodni