Od marca system opieki zdrowotnej z dużą skutecznością „dobija” epidemia. Z uwagi na epidemię koronawirusa szpitale nie były w stanie wykonać zaplanowanego kontraktu. Odwoływano zabiegi planowe. Placówki pracowały na pół gwizdka. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami niski poziom wykonania kontraktu będzie rzutował na jego wysokość w 2021 r. (ryczałt zostanie obniżony o wartość niedowykonania). Grozi to bankructwem szpitali, ogromnym wzrostem kolejek, a tym samym zwiększoną umieralnością pacjentów, którzy nie zdążą dostać się do lekarza.
- W województwie śląskim tzw. niedowykonania w największych szpitalach sięgają 8 mln zł. Taki stan rzeczy doprowadzi do głębokiej zapaści i tak już pogrążonych w kryzysie finansowym szpitali – podsumowuje Michał Bieda, wiceprezydent Bytomia.
Samorządy oczekują, że szpitale miejskie i powiatowe otrzymają z NFZ kwoty ryczałtu za udzielone świadczenia zdrowotne w wymiarach i wysokościach pierwotnie zakontraktowanych dla roku 2020.
- Musimy szybko reagować. Na nas spoczywa odpowiedzialność za bezpieczeństwo pacjentów, ale też pracowników służby zdrowia. Bez wdrożenia rozwiązań, które proponujemy w przyjętym apelu szpitalom miejskim i powiatowym grozi katastrofa – wyjaśnia Grażyna Dziedzic, prezydent Rudy Śląskiej.
- Niezależnie od bieżących problemów szpitali, trzeba pamiętać o konieczności urealnienia wysokości ryczałtów, które wciąż bazują na historycznych wynikach z 2015 r. Od tego czasu nastąpił ogromny wzrost wszelkich kosztów, w tym wydatków związanych z regulacjami rządowymi, takimi jak wyśrubowane limity liczby pielęgniarek czy ustawowe wzrosty płac – mówi Adam Neumann, prezydent Gliwic.
Musisz to wiedzieć
Sytuacja ta, przy tak dramatycznym wzroście kosztów związanych z Sars-Cov-2, może pogrążyć wiele placówek. Drugim problemem jest to, że nie zostały wdrożone zasady finansowania testów przesiewowych dla pacjentów i personelu szpitali, co też może się skończyć zamykaniem placówek przy drugiej fali epidemii. Zresztą w województwie śląskim, gdzie zakażeń jest najwięcej w Polsce problem zakażeń może być aktualny jeszcze przez wiele miesięcy.
Tymczasem szpitale nie mogą skorzystać z wprowadzonych przez rząd tzw. tarcz antykryzysowych, co jest nonsensem, bo to na szpitalach spoczywa największy ciężar walki z pandemią.
Jakie są obecnie największe problemy ochrony zdrowia? Samorządowcy twierdzą, że to przede wszystkich wzrost cen materiałów i wyrobów medycznych, koniecznych by, przed koronawirusem chronić pacjentów i personel.
Zobacz koniecznie
- Szpitale miejskie i powiatowe zapewniają udzielanie świadczeń zdrowotnych wszystkim ubezpieczonym. Musi się to odbywać w bezpiecznych dla pacjentów i personelu warunkach. Dlatego przeprowadzanie testów przesiewowych w takich placówkach nie może być kwestionowane – mówi Katarzyna Adamek, Prezes Zarządu Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej Sp. z o.o.
Z uwagi na skalę potrzeb w i problemy finansowe szpitali, samorządy lokalne proponują, aby testy w dużym stopniu były finansowane z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?