Czy PiS rozrabia śląską PO? Oświadczenie senatorów źle odebrane przez partyjnych kolegów

Senatorowie PO ze Śląska Andrzej Misiołek i Leszek Piechota wydali 28 sierpnia wspólne oświadczenie, w którym odcinają się od słów jednego z liderów śląskiej i polskiej Platformy Obywatelskiej, byłego ministra sprawiedliwości, Borysa Budki, które padły 23 sierpnia na łamach “Die Zeit online”.

Nie przytaczając dokładnego cytatu wypowiedzi, ani jej kontekstu, uznali że szkodzi Polsce. - Zdecydowanie odcinamy się od tej części wypowiedzi, w której sugeruje on (poseł Budka przyp. red.) że UE powinna stawiać Polsce ultimatum, być nieustępliwa, nieprzejednana, twarda i pokazać swoją siłę wobec Polski oraz grozić naszemu krajowi konsekwencjami w postaci sankcji.

Jak oceniają senatorowie "niedopuszczalne jest, by Polak domagał się od UE działań restrykcyjnych wobec naszej ojczyzny".

Oświadczenie senatorów, którzy nie wyróżniali się dotąd aktywnością w pracach senatu, wzbudziło wielkie emocje, bo wpisuje się ono w PiS-woską narrację dotyczącą Unii i jej roli w Polsce, czyli zupełnie niezgodną z polityką PO. Czy to oznacza, że senatorowie chcą zmienić barwy partyjne?

Senator Piechota nie odbierał telefonów, zaś senator Misiołek po kolejnej próbie odebrał i powiedział: - Nie mam nic do dodania poza tym, co jest w oświadczeniu. Nie zamierzam przejść do innej partii. Takie jest po prostu moje zdanie w tej sprawie.

Jednak nie chciał odpowiadać na szczegółowe pytania dotyczące wywiadu tylko zasłaniał się treścią oświadczenia, które zdaniem prominentnych władz PO w regionie jest kuriozalane.

- Na najbliższym posiedzeniu zarządu PO chcemy dowiedzieć się, co mieli na myśli senatorowie. Sądzę, że będzie to ich "być albo nie być" w zarządzie partii oraz w samej PO. Takie wypowiedzi są niedopuszczalne. I wcale nie chodzi o to, że my w PO nie dopuszczamy różności opinii. Ich oświadczenie jest po prostu absurdalne, uderza w jednego z najlepszych polityków naszej partii i nie ma nic wspólnego z prawdą. Nie od dziś wiadomo, że PiS prowadzi antyuniją politykę, która zmierza do wyprowadzenia nas ze struktrur Unijnych. Po prostu nie może być tak, że Unia jest dobra jak daje pieniądze, a złe, gdy chce byśmy wypełniali zobowiązania. To chyba uczciwe i honorowe? - mówi jedna z liderek śląskiej PO posłanka Danuta Pietraszewska.

Uderzenie w Budkę, który dziś jest jednym z najlepiej ocenianych polityków PO, nie jest przypadkowe - twierdzą obserwatorzy sceny politycznej. Już zaczęła się przecież kampania samorządowa, a Śląsk to łakomy kąsek dla PiS.

Nic tak nie pomoże jak problemy w obozie konkurenta. Ostatnie wybory do sejmiku PO wygrała o włos. Większość samorządowców pełniących najważniejsze funkcje ma “platformiany” rodowód. Budka, dzięki swojemu profesjonalizmowi, jako prawnik, stał się jednym z najbardziej cenionych polityków, ba być może kandydatem na premiera w nowym politycznym rozdaniu.

- W tym kontekście oświadczenie senatorów, którzy nie wykazywali się dotąd zbytnią aktywnością i nawet marszałek Borusewicz prosił o zmobilizowanie ich do pracy wydaje się oczywiste: w zamian za jakieś targi z PiS chcą ugrać swoje - mówi nam jeden z polityków PO ze Śląska.

Senator Misiołek alergicznie reaguje na te zarzuty. - Chcę być w PO, ale mam swoje zdanie i mam prawo, by je przedstawić - podsumowuje.

Tymczasem atakowany poseł Borys Budka jest na urlopie, z którego wróci ok. 7 września. Udało się nam do niego dodzownić. - Nie chcę komentować tego oświadczenia, które świadczy tylko o jego autorach. Nie mogę odpowiadać na insynuacje, które pochodzą ze zdań wyrwanych z kontekstu - powiedział nam poseł Budka, który zamierza się wkrótce szerzej wypowiedzieć w tej sprawie.

Szef śląskiej PO i jednocześnie marszałek województwa Wojciech Saługa zachęca obu senatorów, którzy podpisali się pod oświadczeniem, do aktywniejszej pracy w terenie. - W PO jest miejsce na dyskusję, na różne opinie. Nie rozumiem, czemu senatorowie nie chcieli porozmawiać o sprawie tylko wydali oświadczenie, które stawia ich w bardzo niejednoznacznej sytuacji - dodaje Saługa.

Według politolog dr Małgorzaty Myśliwiec z Uniwersytetu Śląskiego :- Budka jest politykiem doświadczonym i musi wiedzieć, że każde słowo przez niego wypowiedziane, zwłaszcza do niemieckich mediów, będzie dziś brane trzy razy pod lupę. Tym razem spotkało go to ze strony partyjnych kolegów. Być może szykują się do jakiejś politycznej wolty - zastanawia się dr Myśliwiec i dodaje - Borys Budka może emocjonalnie powiedział o słowo za dużo, ale ja rozumiem polityczne emocje zwłaszcza, że między Polską a UE są dziś napięte stosunki, których kiedyś nie było - wyjaśnia dr Myśliwiec.

OTO PEŁNA TREŚĆ OŚWIADCZENIA SENATORÓW PLATFORMY OBYWATELSKIEJ

Jakie imię dla psa po śląsku? Oto propozycje Czytelników DZ

Tych przestępczyń szuka policja. Poznajecie? Oto nazwiska

25 lat po pożarze lasów w Kuźni Raciborskiej. Zobacz niezwykły dokument multimedialny poświęcony tragedii z 1992 roku. Kliknij w przycisk PLAY. Zachęcamy, aby oglądać na monitorze komputera.

KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK W PROGRAMIE RODZINA 500 PLUS