Czy w aucie musimy nosić maseczkę ochronną? Rząd zmienił przepisy

Rząd zmienił przepis dotyczący obowiązku noszenia maseczek w samochodzie. Taki zapis był w rozporządzeniu z 9 października, ale w piątek, 16 października, już go z rozporządzenia wykreślono.

Po kolei:
9 września wprowadzono przepis, który zobowiązywał nas do noszenia maseczki w prywatnych samochodach, gdy podróżowaliśmy z kimś spoza rodziny. A jeśli z domownikami, nie było nakazu. Policja zapowiedziała, że będzie pilnować zarządzenia, groziła mandatami do 500 złotych.
O obowiązku tym z rozporządzeniu z 9 października mówił paragraf 27: “do odwołania nakłada się obowiązek zakrywania, przy pomocy odzieży lub jej części, maski, maseczki, przyłbicy albo kasku ochronnego (…) w pojazdach samochodowych, którymi poruszają się osoby niezamieszkujące lub niegospodarujące wspólnie".

A tymczasem w piątek, 16 października ten obowiązek wykreślono z punktu pierwszego. Wypadło całe zdanie: "w pojazdach samochodowych, którymi poruszają się osoby niezamieszkujące lub niegospodarujące wspólnie".
Na chłopski rozum więc można domniemywać, że nie musimy w prywatnych samochodach nosić maseczki obojętnie, czy jedziemy z rodziną, czy ze znajomymi.

Niestety, na rządowej stronie gov.pl nie zmieniono jeszcze tego zapisu, w sobotę, 17 października, nadal podawano informacje o obowiązkowej maseczce w aucie. Natomiast stacja TVN podała na stronie internetowej, że rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz miał im potwierdzić, że “w samochodzie nikt nie musi teraz zasłaniać ust i nosa”.